czy powiedziec mu, jak to mnie wkurza?

moj facet to troche takie cieple kluchy. nic sam nie zaplanuje, niczym mnie nie zaskoczy itd. jakos tak bardzo szybko wyszlo, ze to ja zaczelam byc ta dominujaca strona i mowie mu wrecz, kiedy ma umyc kubek. problem jest taki, ze ja widze, jak zaczyna mnie to wkurzac. troche wchodze w role takiej mamuski, ktora musi sobie faceta poustawiac. i teraz pytanie, czy mu o tym powiedziec... Czy to czasem nie jest tak, że taka jego natura i nic z tym nie zrobię? Mogę go jakoś uaktywnić? Jakie są wasze doświadczenia?

Co to za zwiazek w którym kobieta nie moze czuc sie kobietą tylko matką lub mężczyzną? I dziwią się że kobiety przejmuja meskie cechy, a jak maja tego nie robic?

trzeba zbylo znalezc sobie prawdziwego faceta a nie takie kluski:) moj jest 100% facet najwspanialszy na swiecie nigdy nie wierzylam wmilosc ta jedna na zawsze ae tak jest kazdy inny wypada przy nim blado

poza tym jest zabawny, czuly, troskliwy i oddany. taka ma po prostu troche dupowata nature. i zastanawiam sie czy powinnam to bez slowa zaakceptowac czy jakos starac sie zmienic?

Moj byl meski- przez pierwsze 2 miesiace,a potem nawet nie potrafil wymyslic co sobie zrobic na kolacje. Z 2 dwoch moich propozycji nie potrafi wybrac:p wkurza mnie to,mowie mu o tym,ale widac taka jego natura... Czuje respekt przed moim charakterem,czy ja wiem...