Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Skiti

Kiedy dostaje sie pokarm?

Polecane posty

Kiedy moge oczekiwac jakiejkolwiek aktywnosci mlekonośnej moich piersi? Jestem w 37 tyg ciazy, do tej pory nic mi z nich nie wyciekalo, siara czy cokolwiek, nic. Poza tym urosly o rozmiar, brodawki tez i pociemnialy. Czy to jest tak ze po urodzeniu przystawia sie Malenstwo i to pod wplywem ssania zaczyna sie cos dziac? Moja kolezanka w tym okresie ciazy miala juz jakies wycieki, zwlaszcza w nocy.. Jak to jest?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nic się nie stresuj. Ja miałam wycieki i co, wcale to nie było wyznacznikiem powodzenia w karmieniu. Nic więcej Ci nie powiem, bo nie mam dostatecznego doświadczenia. Wiem jedno, spokój i jeszcze raz spokój. Pamiętaj te słowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość junn
po porodzie -ssanie powoduje produkcję mleka. nie miałam żadnych wycieków w ciąży a już drugie dziecko karmię. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja w ciazy też nie miałam wycieków żadnych. Przy pierwszej ciązy mleko pojawilo się chyba w 3 dobie dopiero ale małej wystarczałam na początek siara.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Podobnie
Nie stresuj się. Ja miałam pokarm od 5 miesiąca ciąży - tzn. po całym dniu była plama na staniku. A jak się synek urodził to nie miałam czy karmić i przez tydzień musiałam dokarmiać MM. Tu nie ma żadnej reguły. Myśl pozytywnie bo laktacja jest w głowie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak jakby teges
ja mialam od 7 mca ciąży

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też nie miałam żadnych
wcieków w ciąży. Po porodzie natomiast myślałam że nie mam nic wcale, choć dziecko ssało zawzięcie. Położna ścisnęła mi pierś i wypłynęła 1 kropelka i powiedziała karmić , karmić wszystko będzie dobrze. A jak ja sama próbowałam wycisnąć jakąś kropelkę to nic nie było. Scisnąć też trzeba umieć :p No więc przystawiałam dziecię, pracowałam laktatorem i on też tylko jedną kropelkę ściągał i to z jednej piersi a z drugiej wcale. Za 2 dni miałam nabrzmiałe piersi od mleka :) Może by mi poszło szybciej ale byłam zestresowana czy moje dziecko ma co jeść ( położna wyciskając mi tą jedną kropelkę powiedziała że dziecko da sobie radę i wyssie co potrzebuje, a dużo mu nie potrzeba) jednak ja się denerwowałam że może ona jednak jest głodna i wysłałam męża po mm, jak zobaczyłam w domu puszkę z mlekiem przestałam się stresować i wtedy właśnie produkcja mojego mleka ruszyła :) A mężuś zamiast mnie wcześniej wspierać jak mówiłam że nie wiem czy mam czym karmić to mi powiedział : że zawiodę moje dziecko jako matka, już na początku jego życia, jak nie mam czym karmić :o :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×