Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość yjhmnjhmnjh

wizyta u "przyszłej teściowej" - co wypada, czego nie wypada?

Polecane posty

Gość yjhmnjhmnjh

głupie pytanie, ale naprawdę nie wiem :). Jestem z moim facetem kilka miesięcy, za kilka dni jedziemy do jego mamy w odwiedziny na drugi koniec Polski. Nigdy jej nie widziałam. Mój facet jest jedynakiem, ojca nie ma, wychowała go mama, z którą jest bardzo blisko. Obydwoje mamy po 20-kilka lat. Oni mieszkają na wiosce, na której nie ma nic - oprócz spacerów zero atrakcji w programie. Małe mieszkanie. Zastanawiam się, jak się tam zachowywać. Czy powinnam przywieźć jej jakiś prezent? Proponować, że będę coś gotować? Dorzucić się do domowego budżetu na te kilka dni? Jeśli tak, to w jaki sposób to zaproponować? Czy wypada mi palić? I w końcu jak długo wypada w ogóle tam siedzieć? Mój facet chciałby cały tydzień, ale wg mnie to za długo... małe mieszkanie, jej mieszkanie, kobieta mnie nie zna. Czy wypada, bym ja wyjechała wcześniej i zostawiła mojego faceta samego z nią? Może są jakieś inne zasady, które mogą mnie spalić na starcie? Albo jakieś inne rzeczy, które byłyby mile widziane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paolla3d
Powiem ci jak było u mnie. Mój były facet miał dom rodzinny 300km ode mnie i też miałam takie dylematy jak jechałam go odwiedzić. On chciał żebym nawet na 2tyg przyjechała, ale mnie było niezręcznie, więc byłam tam 5dni. Jego mamie przywiozłam fajne winko. Obiady gotowała jego siostra i zawsze oferowałam, że pomogę, ale nie pozwalali mi się tam przemęczać :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhmnjhmnjh
no ja tez mysle, ze na wejsciu powiem, ze tego i tego musze wyjechac, bo mam zobowiazania. tak szczerze, to jestem przerazona. mamy moich bylych facetow mnie zawsze lubily raczej, ale to byly wyjscia na kawe, wizyty kilkugodzinne maks... a tutaj co, bede z nia rano w pizamach pila kawe? nigdy nie bylam w takiej sytuacji. czy macie dla mnie jeszcze jakies rady? co moze mnie skreslic na starcie? boje sie, bo z natury jestem dosc glosna i nieokrzesana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a rodzice niczego cię
nie nauczyli? :O budzisz się jako dorosła kobieta i nie wiesz, jak się zachowywać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhmnjhmnjh
tak, nie wiem, jak sie zachowac mieszkajac katem u obcej kobiety o 30 lat ode mnie starszej, ktora jeszcze dziko ubostwia swojego ukochanego jedynaka i moze na mnie krzywo patrzec. nie widze w tym nic dziwnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
na pewno kupcie kwiaty- na taki miły początek. Nie uciekałabym wcześniej, wyjdzie głupio. Proponuj pomoc- to zawsze mile widziane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhmnjhmnjh
tylko wiecie, to nie jest tak, ze ja jade odwiedzic mojego faceta. moj facet mieszka wraz ze mna w "duzym miescie". wiec w sumie ani ja, ani on nie bedziemy tam u siebie. to mnie najbardziej paralizuje. myslicie, ze nie moge wczesniej wyjechac? nie wyobrazam sobie mieszkac u obcej kobiety katem w jej salonie przez tydzien...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czytaj uważnie
papierosy możesz palić o ile ona też pali - zawsze to jakoś zbliża przy wspólnej kawce, od razu jak przyjedziesz podziękuj za zaproszenie i powiedz , że przyjechałas na dwa dni, bo obowiązki w domu Ciebie wzywają a nie chciałaś odkładać swojego przyjazdu ( potem jak okaże się, że jest ok, to zawsze możesz niby zatelefonować do domu i załatwić parę dni więcej:-) a jak bedzie drętwo , to po dwóch dniach spdasz i jest ok. Uważam, że nie powinnas przywozić wina, najlepiej kup kwiaty( na dworcu) i np. jak potrafisz pec , to jakiś swój wyrób. Nie dokładasz się do życia bo jesteś gościem i tego się nie robi ale możesz brać się za robotę ale lekką typu :pozbierać ze stołu , poukładać naczynia w zmywarce i tp. Cały czas staraj się rozmawiać o chłopaku ( to pewnie jej lubiony temat) i cokolwiek będzie nie po Twojej myśli- wytrzymaj- w kocu to tylko 48 godzin:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kup kwiaty albo dobre czekoladki czy lepszą kawę - zapytaj chłopaka, czy lubi albo nie ma cukrzycy. Ustal z facetem, jak długo zostajecie - pierwsza wizyta, możesz nie czuć się komfortowo, siedząc tam tydzień. I nie nastawiaj się od razu anty, może jego mama Cię jeszcze pozytywnie zaskoczy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mireczkowataa
moim zdaniem nie wypada zmywać się wcześniej- lepiej ustal z chłopakiem, z racji tego, ze to pierwsza wizyta, ze jedziecie np. na dwa dni i tyle. Bo wtedy to będzie bardziej naturalne i tyle. I nie nastawiaj się na obcą kobietę- moze okaże się fajną babka? Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhmnjhmnjh
właśnie też myślałam o jakimś jedzeniu, ale niestety na początku jedziemy po drodze odwiedzić znajomych, więc wypieki odpadają. tak szczerze, to mam taką schizę, że najchętniej bym się wycofała. boję się, że mój chłopak jej po prostu oznajmił, że przyjeżdżamy... na bank to wyszło od niego i zastanawiam się, jak ona się na ten mój przyjazd w ogóle zapatruje. a może jednego dnia powiem jej, że może ja przygotuję dla naszej trójki obiad i od początku do końca coś ugotuję? czy pomyśli, że się rządzę? też rozwala mnie to, że będziemy u niej spać w salonie... czyli co, ona chce rano obejrzeć telewizję do kawy i wchodzi, jak my jeszcze śpimy? nie wyobrażam sobie tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhmnjhmnjh
tylko moj facet nie bywa tam czesto, bo to daleko jest. jak juz robimy taka wielka wyprawe, niech posiedzi z mama. ona z tego co mowil czuje sie samotna i teskni. nie chcialabym, zeby obydwoje czuli, ze przeze mnie musza skrocic tak dlugo wyczekiwana wizyte. myslicie, ze to naprawde bedzie bardzo zle wygladac, jak ja wroce wczesniej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czytaj uważnie
nie będzie jak ustalisz to wcześniej a poza tym ostrzegam Ciebie przed spaniem z chłopakiem w jej domu w tym samym łóżku:-) nagotowanie się nie nastawiaj bo może być tak, że ona chce ugotować dla synusia albo moze nie lubić jak obca biega po jej kuchni i zagląda w szafki. Nie stresuj się, poza tym Twój chłopak musi zadbać o Was i to jego w tym głowa aby wszystko wypaliło. Zapytaj o której wstajecie i tyle. Masz 20 lat nie musisz o wszystko zadbać - jego matka to uczyni:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to czytaj uważnie
jak jesteś taka strachliwa to pewnie nie zadzwonisz do niej:-) ale mogłabyś zatelefonować razem ze swoim chłopakiem do niej i zapytać czy nie będziesz przeszkadzać, że chciałbyś się przedstawić i pokazać, że trochę sie denerwujesz i że cieszysz na to spotkanie. Może okazać się , że kobieta jest ciepłą i energiczną kobietką i nastroisz sie pozytywnie, trzeba przełamać lody.Jak bedziesz przelękniona jak kurczak to na starcie wiele możesz przegrać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yjhmnjhmnjh
dzwonic raczej nie zamierzam, to bylaby niezreczna rozmowa. w tym salonie jest tylko jedno lozko... przeciez nie bede spac na ziemi :). a moze w druga strone - co mogloby ja pozytywnie zaskoczyc? co robic by byc dobrze odebrana?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Na poczatek wyluzuj ;) szczeze bo przez nerwy wszystko zepsujesz. badz mila i otwarta. oferuj swpja pomoc ale kiedy nie chce to sie nie narzucaj. Kiedy ona opowiada o rodzinie dopytuj sie pokaz ze cie to intetesuje a przy okazji ominiesz niezreczna cisze.. Kawka rano w pizamie jak najbardziej wskaxana najlepiej jak twoj chlopak jeszcze spi. Ja tak zdobylam "serce tesciowej" mozemy gadac o pierdolach godzinami. Poprostu spokojnie wyczuj co ona chce i wierz mi ona tez sie denerwuje ;) Jesli czegos nie jestes pewna czy powinnas cos zrobic czy nie poprostu przepros i zapytaj ;) bedzie dobrze i nie uciekaj za wczesnie daj sie poznac i polubic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zuzanna Amelia & 23
Fajnie sie czyta ten topik: 1.Wyjezdzanie stamtad wczesniej to zly pomysl i zawsze moze byc odebrany jako wyraz Twojego niezadowolenia z gosciny. Jesli juz koniecznie chcesz skrocic pobyt to skorzystaj z opcji "no to czytaj uwaznie" 13.00. 2. Tez uwazam , ze nie powinnas przywozic wina ani innego alkoholu. Kwiaty sa standartowe ale jesli to wies to raczej ta kobieta ma pelno kwiatow w swoim wlasnym ogrodku. Zapytaj swojego faceta co jego mama lubi , czym sie zajmuje i wybierz cos pod gust. Na przyklad jakis ciekawy kwiatek doniczkowy jesli koniecznie chcesz kupowac kwiaty albo cos praktycznego do domu. Moze tez byc cos dla niej. Wazne aby bylo z mysla o niej a nie "na odczepnego" 3.Nie ryzykowalabym przywozenia swoich wypiekow ani gotowania tam bo to moze dac posmak konkurencji na starcie a to chyba nie jest najlepszy pomysl. Natomiast na pewno bedzie w cenie Twoja pomoc czy to przy zmywaniu, szykowaniu, czy sprzataniu. nawet jesli ta kobieta odmowi. Ostatecznie bedziecie tam byc, brudzic, uzywac i zuzywac wiec wypadaloby rowniez troche dolaczyc sie do codziennych rutyn. 4.Jesli ona nie pali to nie pal w domu. Proponuje Ci nie robic tego nawet jesli otrzymasz pozwolenie. Zapach papierosow zostawia niemily slad dla tych , ktorzy nie pala i trudno go potem zlikwidowac. 5. Jesli kobieta jest samotna to na pewno bedzie mile widziala jesli poswiecisz troche uwagi jej i jej zainteresowaniom. Przygotuj sie tez na pytania o Twoje zycie i zwyczaje. Ostatecznie to Tobie ona przekazuje swoje ukochane jedyne dziecko wiec na pewno bedzie chciala o Tobie wiedziec jak najwiecej. 6. Zgadzam sie ze ona pewnie tez sie stresuje wiec moze najprosciej bedzie zagrac w otwarte karty i byc naturalna ? 7. I oczywiscie koniecznie napisz jak bylo. Kiedy ma byc ta wizyta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Polskie przysłowie: "gość i ryba na trzeci dzień śmierdzi". Nie siedź tam zbyt długo. Bądź czujna. Sama wyczujesz kiedy się zebrać. Uważam, że powinniście razem przyjechać i razem wyjechać. Nie przywoź żadnego alkoholu. Zawsze możesz kupić na miejscu, na przykład na kolację pożegnalną, jeśli wcześniej poczęstuje Was jakimś alkoholem. Prezent na przyjazd jest OK. Wazon, kwiaty itp. A tak w ogóle, to luz. Pomagaj, ale nie narzucaj się. Bądź naturalna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aska kraska
Z nadmierna pomoca to musisz wyczuc a najlepiej szczeze pytac. Moja tesciowa nie lubi jak jej ktos sprzata myje gary itp. na poczatku chciala dobrze i nic nie mowila jak mylam teraz jak tylko zbieram po obiedzie naczyniia to juz krzyczy zebym czasem sie nie brala za mycie ;) tez mieszka sama i lubia sobie sama wszystko zrobic na prezencik najlepiej jakies dobre czekoladki polecam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po pierwsze - czy to ona cie
zaprosila ( nie tylko chlopak?)Musisz byc tega absolutnie pewna!!!!!Dzwonila? kartke pisala? Tylko wtedy jedź Kwiaty, ew cos do domu, co zaproponuje chlopak( ale pewnie nic nie wymysli), moga byc uniwersalne wielkie czekoladki Palic wylacznie jesli ona pali, jesli nie, to pod zadnym pozorem, beziesz skreslona. Proponuj pomoc ale nie nachalnie. Nie narzucaj sie. Nie obsciskuj sie przy niej z chlopakiem, nie siadaj na kolanach. Dowiedz sie, gdzie kto spi ( to ona ma decydowac, nie chlopak!!!) Mozesz (ale delikatnie i z umiarem) pochwalic jej kuchnie, dom, gospodarstwo - cokolwiek - ale badź z tym ostrozna)> Milo sie usmiechaj, nie mow za duo i nie bąż za glosna. Poniewaz jestesvcie dopiero kilka miesicey, nie jest to narzeczony - ogranicz wizyte do minimum, jesli w ogole musisz tam jechac - i jedz tylko na wyrazne JEJ zaproszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość crackinck
bądź sobą, wystarczy nie spinaj się, nie wchodź w d...e bez masła, nie bądź sztucznie milusińska ja bym chciała poznać swoją przyszłą synową w sytuacji zupełnie innej, na jakiejś wspólnej jednodniowej wycieczce, gdziekolwiek byle nie na obiadku domowym i domowej posiadówce i tak liczy się to, jaka jesteś dla swojego mężczyzny, a nie dla teściowej jeśli teściowa jest mądra, to będzie widziała Was, a nie lustrowała tylko Ciebie jeśli będzie widziała tylko Ciebie jako kucharkę, sprzątaczkę, niańkę dla swojego misiaczka - nie warto się przecież dla takiej starać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takiejjaki
miałam prawie identycznie, na pierwszą wizytę kupiłam kwiata w doniczce z kolorowym kwiatem i przywiozłam sałatkę..ale u ciebie odpada świeże jedzenie więc moze być jakieś kupne ciasto. nie narzucałam , wysłuchiwałam i odpowiadałam na pytania a jak doszło do wspólnego tematu wykazałam się w rozmowię. z obiadem bym się nie narzucała nie wiadomo jak to moze odebrać..ale np, ja po obiedzie zbierałam talerze - nie pytając się tylko od razu do zmywania i mówiłam do swojego przynieśmi reszte pomyjemy. i wtedy mój do swojej mamy mówił że skoro moze niech sobie odpocznie my posprzątamy... wieczorem uszykowaliśmy grilaona zaprosiła swoją siostrę. było miło. 2 dni ok. na 3 dzień powiedziałam swojemu ze idę na wieś na spacer ..zostawiłam ich aby ze sobą pogadali..wiadomo ze matka teżchce trochę chwile same z synem... wiem ze w jakiś dzień siedziałą w ogrodzie i podeszła i powiedziałam jej że bardzo bym chciałą mieć taki. a mieszakjąc u rodziców lubiła, prace ogrodowe..i tak razem w 3 spędziliśmy w pracach ogrodowych....to było najfajniejsze. na koniec zaproponowaliśmy by nas odwiedziała...ze ustalimy termin i ze najwyżej mój po nią przyjedzie ...dzieli nas 180km. i tak to było....dobrze jakbys w ciągu dnia wyszła sama na spacer zostawiając chłopaka samego z mamą..maja tyle do pogadania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×