Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hmmm myślę i nie wiem

Mogę podać 2 latkowi witaminy od 4 roku życia ??

Polecane posty

Gość hmmm myślę i nie wiem

Pytam, bo mama kupiła mi w aptece witaminy dla małego... takie jak te: http://www.shopmania.pl/witaminy-i-suplementy-diety/p-vibovit-zoo-zelki-witaminy-dla-dzieci-50szt-3998048 Zakupiła, bo normalnie kosztują 27zł, a były przecenione na 10zł, bo data ważności kończy się za 4m-ce... Kupiła mi dwa takie opakowania, ale przeczytałam na nich, ze są dla dzieci od 4rż, mój syn za miesiac skończy dopiero 2lata Tyle, że on je dosłownie wszystko i to już od dawna... Zaszkodzą mu czy jak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sądzę, że może. Moje dziecko w wieku 2 lat dostawalo leki, na których pisalo, że są od 6 lat. Koncerny farmaceutyczne tak piszą, gdy nie badają wpływu leku na mniejsze dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie podała. Skład mają dostosowany do potrzeb 4 latka, nadmiar witamin może być tak samo szkodliwy jak ich brak.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggggggggggggeg
Dokladnie, nadmiar witamin szkodzi.... a co do lekow-to czasem lekarze zapisuja nieodpowiednie do wieku, ale przeciez zmniejszaja dawke-i to jest z zalecenia lekarza i raz na jakis czas, gdy dziecko naprawde zachoruje. A nie witaminy, ktore chcesz podawac codziennie. Nie wazne, ze byly w promocji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgadzam sie z tym, że nadmiar witamin szkodzi, ale spójrzmy na to z tej strony- jeden czterolatek waży 15, drugi 20 kg. Tak samo dwulatki, jeden 10, drugi 15.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm myślę i nie wiem
Mój dwulatek waży 15,5kg i jest na prawdę duży :) Podam mu co drugi dzień... albo połowę tej żelki... Szkoda wyrzucać, a nie mam komu oddać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fgggggggggggggeg
Szkoda wyrzucic... nie no, nie moge, to lepiej dziecku zaszkodzic? Zadzwon do pediatry, niech Ci doradzi. albo w aptece zapytaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
więc Twój dwulatek waży prawie jak czterolatek :-). Ja jakoś sobie ubzdurałam, że większość lekość/ witamin dawkuje się wagowo. Więc skoro czterolatek ważący tyle co Twoje dziecko może je jeść, to dlaczego Twój dwulatek by nie mógł? Tylko zaznaczam- to mój tok myślenia, mogę się mylić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość spokojnie bez paniki
Większych bzdur dawno nie czytałam! Pewnie, ze podawaj... najwyżej nie codziennie, ale podawaj :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja bratowa dawała identyczne żelki swojemu dwulatkowi, też były jakoś w promocjii na święta-zresztą też bym dawała tyle tam witamin że...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama sama w domu...
sporo waży Twój 2-latek mój ma 3 latka i waży 14,9 kg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kfjnsdl
Ja w tym roku podam swojemu dziecku które ma dwa lata jakieś tabletki na chorobę lokomocyjną-nie powinno sie jest to szalenie szkodliwe,ale moje dziecko wzrostem i waga jest juz czterolatkiem zatem dopuszcza sie popełnienie tego grzechu w imię komfortoego pokonania tych tysięcy kilometrów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heja jejjaj
Dałabym dziecku, a także ma 2 lata i także jest spory :) Sama zajrzę do apteki czy u nas także jest jakaś promocja na te zoo żelki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a weług mojej pediatry najlepsza witaminą sa warzywa i owoce sezonowe i nie tylko chciałam coś dla młodego, to powiedziała, ze w żadnym wypadku nic nie poleci, chyba, że dziecko ma anemię lub nie przybiera na wadze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do asiamt
zgadza sie, ale teraz co mamy za warzywa? resztki podwiędłych marchewk, pietuszek, chyba nie są zbyt wartosciowe. teraz beda nowalijki- tez nie bardzo dla dzieci. a jakie mamy teraz owoce sezonowe? jablka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm jabłka sa bardzo zdrowe, mają dużo witamin i błonnika, ziemniaki wit c i inne, sole mineralne, zdrowe dla jelit na trawienie ogórki kiszone, szczypiorek można sobie w doniczce wyhodować, u mnie właśnie kilka cebul rośnie, cebula - dodawac do twarogu naprawdę jest jeszcze jakiś tam wybór, nie musi przecież jesć non stop tych warzyw a marchewka pomim, ze już podwiędła, chociaż ja mam normalną, to wartosci nie straciła, a jedynie trochę z estetyki ale oczywiście każdy zrobi co zechce przecież ja tylko podpowiadam można zrobić surówkę z jabłka, pora i marchewki z oliwą z oliwek - suoer sprawa i dodac szczypiorek i bomba witaminowa jak ta lala

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poza tym kiwi, gejfruty np. czerwone słodsze (pisze po polskiemu) młody zajada sie nimi, pomimo, ż e sprowadzane to walory swoje mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
autorko A skąd wiesz, że Twoje dziecko potrzebuje witaminy?Masz takie zalecenie lekarza?Z witaminami lepiej tez nie przesadzać.Jeśli dziecko je wszystko, ma apetyt i nie choruje to są zbędne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
otóż to despina witaminy to nic tylko chemia, po co dawać jeśli z dzieckiem ok

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
tak, żelki witaminowe zdecydowanie poprawiają odporność i rozwój dzieci, hahaha..... a świstak siedzi i zawija je w te sreberka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odpowiem Ci z punktu widzenia farmaceutki - można, tylko po co. Po pierwsze, to nie lek, tylko suplement diety, nikt tego nie bada poza sanepidem, podobnie jak kaszę czy twaróg. Jak dziecko ma niedobory witaminowe, to można mu dać to w nadziei, że zje cokolwiek, ale poza ciężkim niedożywieniem nie widzę sensu pakowania w dzieci wszelakich żelków, misiów, lizaczków i innych d**ereli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I tak przy okazji - nie łudźcie się, że ktoś to bada albo dba o Wasze dzieci - to wszystko czysty biznes. Ja bym swojemu dziecku tego nie dała, już lepiej dać zwykłego lizaka - najwyżej popsuje sobie zęby od cukru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Możesz jak umie żuć te żelki tylko o to chodzi o ten wiek podany na opakowaniu .Nic mu nie zaszkodzi .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
temat z 2012!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co nie zmienia faktu, ze oslabiajace jest podawanie dziecku zelek na odpornosc i twierdzenie, ze dzialaja!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorota78
U nas takie specyfiki bez recepty się nie sprawdziły, podajemy syrop przepisany przez lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
sztuczne witaminy to wielka ściema, w ogóle sie nie wchłaniaja tylko nabijają kieszeń firmom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Sprawdzałam w zaleceniach Instytutu Matki i Dziecka i jeśli dobrze pamiętam, to takim maluchom zalecana jest jedynie witamina D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×