Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wellaaaaaa

Jak się z tego wykrecić?????

Polecane posty

Gość termin marzec 2007
Tak czytam i czytam co autorko piszesz...mam aż ciarki na plecach... Wiesz mój maż ma 8 letniego syna z poprzedniego związku (nie mieli ślubu :D ) tam kochana mamusia podawała mieszankę ziół od zielarki, zawsze przed wyjazdem do cioci Eli (siostry męża), chłopak się po tym rozchorowywał i nigdzie nie musieli jechać. Była męża nie lubiła Eli bo ta o niej za dużo wiedziała ;) Wyjazdy były rzadkie, ciocia Ela mieszkała od nich o ok 700km. W końcu mój mąż głupi nie jest zabrał któregoś dnia syna do lekarza, ten się w końcu wygadał i tak się potoczyło. Kobieta nie ma praw do dziecka a z tego co się orientuje obecnie siedzi w psychiatryku :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość termin marzec 2007
Któraś wcześniej dziewczyna do Ciebie pisała szczerze porozmawiaj z mężem. Nie narażaj życia swojego czy tym bardziej dziecka. Jeśli szczerze kochasz dziecko i szanujesz siebie, męża powinnaś mądrze postępować - przynajmniej się starać. Syn męża naprawdę chorował po tych ziołach. Jak się kobieta przyznała to były poronne czy jakieś. Nie mam pojęcia dokładnie ale truła. Chłopak do tej pory nawet herbaty nie ruszy. Przykre.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogollinka
Bawisz sie jak nienormalna idiotka,jeszcze dziexku bys cierpienie zadawalq,bo nie umiesz z chlopem normalnie rozmawiac. Kurwa mac jestes stara baba,nikt cie nie zmusi. jak sie obraza -niech sie obraza. no chyba ze ty zawsze i na kazda propozycje mowwisz nie. Powiedz,ze masz inne plany,ze nudzisz sie z tymi ludzmi i szkoda ci w ten sposob marnowac pare dni. ty chyba lepiej wiesz ,czy sie z kims nudzisz czy nie. tez mi wielki problem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wellaaaaaa
rozmawiam z nim ale kurwa do niego nie dociera....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogollinka
A jak on chxe jechac nabpopijawe kilkudniowa ,to chyba lepiej,zeby dziecko zostalo z toba w domu. bo jak to ma wyfladac -wy bedziecie pic,a dziecko bedzie bez trzezwej opieki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wellaaaaaa
wiem, że mnie nie zmusi do wyjazdu ale weekend z nadąsanym mężem to też średnia atrakcja.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogollinka
Co to znaczy nie dociera?jak nie sociera tak,ze umie zrozumiec,to mowisz nie jade i tyle. przeciez cie nie zwiaze i nie zmusi. najwyzej aie obrazi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogollinka
No to on moze jechac,skoro tak za nimi teskni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość smoczkom mówimy nie!
to wy takie papużki nierozłączki? Wszędzie razem? Do kibla też? NIech jedzie sam!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wellaaaaaa
no może jechać ja nie zabraniam....ale on nie chce sam i tak już od połowy zeszłego tygodnia są sprzeczki.....już mi się rzygać chce....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogollinka
Moj maz tez ma taka klike,ktora mnie nudzi i jakos tak przytlaczajaco na mnie dziala. ale ich lubi,wiec czasem z nim tam ide,a czasem mowie -sorry,nie mam na nich ochoty, idz i baw sie dobrze. Niech sie chlopina z nimi spotka,jak ich libi,ale ty nie musisz,skoro ich nie lubisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gogollinka
I jak by nie bylo - to sprawa miedzy wami i nie masz prawa do tego celu wykorzystywac dziecka niewinnego i na dokladke zadawac mu cierpienia ,chocby najmniejszego. to obrzydliwe,ze w ogole bierzesz cos takiego pod uwage

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jakoś mi ciężko uwierzyć w to, że dorosła kobieta nie umie powiedzieć własnemu mężowi że nie jedzie na żadne popijawy i koniec tylko kombinuje kosztem dziecka - jego zdrowiem. A mąż jak chce się dąsać to niech się dąsa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gxsfvhgf
weź sobie tabelki na przeczyszczenie i juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jablo
Ja pier... nie wiem co trzeba mieć z głową ale coś na pewno nie w porządku by fundować cierpienie dziecku bo się nie chce gdzieś jechać. Rzadko mnie ponosi ale Ty pierdolnięta jesteś. Weź sama sobie tabletki na przeczyszczenie i już a dziecko zostaw w spokoju.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×