mam atak paniki nie wiem jak sie uspokoic pomocy

mam nerwice i hipochondrie, jak szlam na spacer z dzieckiem uderzylam sie w wtyl glowe i sciane, gdy wychodzilam spod schodow po wozek, mam atak paniki, boje sie ze dostane wylew, lub zrobi mi sie krwiak, jestem sama z dzieckiem, wzielam lek uspokajajacy, jak sie wyciszyc?? uderzylam sie w gorna czesc glowy jestem przerazona, czy czesto takie uderzenie moze konczyc sie krwiakiem lub wylewem?

caly cza smysle o tym uderzeniu, wydaje mi sie ze kreci mi sie w glowie, boje sie ze zacznie mnie bolec glowa z nerwow i wtedy to dpopiero bedzie panika

pisz tu jakby się coś działo internauci zawiadomią kogo trzeba

czy ktos moze mi poradzic jak sie mam supokoic i prestan panikowac

Pewnie uderzeie nie bylo az tak grozne jak widzi to twoja nerwica. Zajmnij sie czyms, albo poczytaj w necie jakies ciekawe czy smieszne artykuly i ci przejdzie. Mnie rozbawiaja tematy o najlepszych podszywach kafeterii :)

nic ci nie bedzie, mam nerwice od 2 lat, teraz synek ma 4 lata, ale jak zostawalam z nim sama jak mial 2 to balam sie ze umre i on zostanie sam i nie poradzi sobie do powrotu domonikow leczylam sie ponad pol roku swietnym lekiem, do tej pory ataki paniki mam rzadkie, bo bywalo,ze sie dusilam i myslalam ze mam atak serca, itp, teraz nauczylam sie panowac nad tym, nieraz jak cos mnie nabiera rozganiam te mysli, radze sobie, ale cos z hipochondrii mam, ale w sumie uzasadnione, mam teraz klopoty zdrowotne ale niewyimagowane tylko realne, panika to najgorsze co moze byc, psychika siada, zajmij sie czyms u mnie pomagalo, wez sie za sprzatanie, u mnie dom lsnil :) jak sie denerwowalam, uwierz, ze wtedy zapomina sie o strachu, wyjdz gdzies, a przede wszystkim powiedz mezowi, ja sie wstydzilam, a ajk powiedzialam ze cos mi jest , zrozumial, pomogl:) i poszlam do lekarza:) ja tez ciagle mysalam,ze cos mi jest, a sie okazalo ze to moja mam ma raka, i przestalam myslec o sobie, bo nerwica to chora psychika ale da sie z tym zyc ! ale lecz sie, bo mozna zwariowac

boje sie ze to vedzie grozne, samo uyderzenie az tak nie bolalo, choc dzwiek uderzenia byl wyrazny, bardzo sieboje najgorsze jest wlasnie to ze boje sie ze cos mi sie stanie a moj malutki synek zostanie sam

Przeciez nic ci sie nie stanie! Chyba nie bedziesz rozpamietywac tego caly dzien albo tydzien? Osoba bez nerwicy juz dawno zapomnialaby o tym, ze sie uderzyla.

no wlasnie ja caly czas o tym mysle i sie stresuje chociaz to sie stalo 50 minut temu

nic Ci nie grozi....spokojnie, to tylko stres, dlatego ci sie kreci w glowie, bo sie denerwujesz, wiesz co, wylewu to ty raczej dosteniesz jak tak sie bedziesz denerwowala, wez cos na uspokoenie, napewno masz cos przepisane od lekarza

Tylko uważaj żeby dziecko nie wypadło ci z kocyka i nie uderzyło głową w próg.