Wątpliwości

Witam...Mam poważny dylemat. Nie wiem co chcę robić w życiu. Zbyt dużo rzeczy mnie interesuje i nie potrafię realnie ocenić moich umiejętności/zdolności. Bycie dorosłym jest trudne, trzeba dokonywać wyborów, które są odzwierciedleniem naszej przyszłości i ewentualnych sukcesów w życiu zawodowym...Wiadomo, że zarobki są istotne, ale chyba ważniejsze jest kierowanie się własnym hobby/zainteresowaniami...Lubię pisać (wiersze, opowiadania), ale z czytaniem książek gorzej, w szkole tego nie lubiłam, bo kanon był nieciekawy i narzucony, a wiem że to podstawa w rozwoju osobistym. Lubię także modę, muzykę i stare kino...Myślałam właśnie żeby związać swoje życie ze światem artystycznym, ale zdaję sobie sprawę z hermetyczności tego środowiska. Początkowo myślałam o studiach dziennikarskich, w między czasie doszły psychologia, anglistyka, filmoznawstwo, chciałabym pisać na potrzeby filmu, teatru (lub je reżyserować - marzenia). Ostatecznie stanęło na teatrologii, jednak to niszowy kierunek i pewnie trudno będzie mi zdobyć pracę "bez pleców". Macie jakieś rady?

No dobra kurwa przyjdziesz po chlyb!!!

Skoro marzysz o reżyserowaniu, to próbuj do filmówki :) Teatrologia to też niezła opcja raczej. Jakbyś jednak zdecydowała się później iść w stronę bycia dziennikarką, to i tak będziesz po tym lepiej przygotowana niż po dziennikarstwie ;) W sensie, że będziesz ukierunkowana, będziesz miała konkretną wiedzę na konkretny temat, a nie byle co na wszystkie tematy.