Chcę zdradzić dziewczynę - ten jeden raz...

Problem jest prosty, a jednak zarazem skomplikowany... Mam fenomenalną dziewczynę, z którą jest od ponad 4 lat. Mimo wszystko, ostatnio naszła mnie myśl, aby (jest to mój pierwszy i jedyny do tej pory związek) zdradzić moją dziewczynę, tylko jeden raz, tak aby dowiedzieć się, jak to jest z innymi. Wiem, że to brzmi śmiesznie, może nawet niedorzecznie, ale tak właśnie jest. Co o tym sądzicie? Może powinienem wcześniej powiedzieć o tym dziewczynie i również pozwolić jej na jeden, pojedynczy wyskok? A może jednak nic nie mówić, zdradzić i wrócić do normalnego życia? Wiem, że to kaprys, ale chodzi mi po głowie i nic na to nie poradzę...

powiem tak:co mamy Ci odpowiedziec ?? i tak zrobisz jak uważasz jednakże nie rób tego bo będziesz żałował- ciekawy jak później popatrzysz w oczy ukochanej (nawet nie mówiac jej o zdradzie)... wydaje mi się że związek powinien opierac się na zauwaniu i wierności (ale to moje zdanie)ogólnie lepiej rozstań się z partnerka i będziesz mógł się kochac z kim chcesz i kiedy chcesz.Masz kochająca kobietę to siedź przy niej.tyle

Dlatego nie zwiążę się z dziewicą ... jesteś taką cipką, która zastanawia się co by było gdyby.... ta sama pizda. to samo ślizganie, podobne jęki ... nic innego niż masz teraz. A jednak kusi

1. jak jej powiesz o planach to masz lipe (dla dziewczyny to straszna wiadomosc) moze Ci sie posypac zwiazek z czasem a poczatkiem wszystkiego bedzie wlasnie to wyznanie. 2. Jak ja zdradzisz to masz lipe (sumienie nie da Ci spokoju) 3. Jak zdradzisz i jej to powiesz a tak ostatecznie zrobisz kiedys to moze sie szybko zwiazek skonczyc Tak czy siak masz lipe;) To jest wlasnie problem... fajnie jak chcesz ten pierwszy raz z fajna dziewczyna tylko wszyscy zapominaja ze jak z ta dziewczyna wejdziesz w zwiazek ktory ma byc na zawsze i jesli on wyjdzie to bedzie Cie gryzla mysl ktora wlasnie gryzie Ciebie... Powiem tak, jesli to zrobisz to masz przejebane bo nie masz szans na prawdziwy szczery zwiazek. Jesli tego nie zrobisz to bedzie Cie to gryzlo coraz mocniej... Wiem cos o tym....

@Apasz24 Moim zdaniem to jednak każda kobieta i każdy facet mają różne temperamenty i to może być za każdym razem inaczej. Chyba że w Twoim przypadku tak faktycznie to wyglądało, nie wiem... Kusi, owszem - bo jednak uważam, że to nie to samo i chciałem zobaczyć jak to jest...

Ale przecież ja Ci nie bronię, rżnij do woli, raz trafiają się bardziej wyuzdane raz mniej ... chodzi mi tylko, ze każda dziewica, męska czy damska prędzej czy później w związku zacznie się zastanawiać się jak by to było z innym.

- nigdy nie zen sie z kobieta ktora byla twoja pierwsza - nigdy nie bierz za zone dziewicy dziewice/prawiki zazwyczaj maja tak ze chca zobaczyc jak to jest z innym (po to tylko zeby stwierdzic, ze to TYLKO SEX) jesli masz ochote na skok w bok zrob to w innym miescie, bez swiadkow i zrob to teraz - lepiej teraz niz po slubie - NIGDY (ale to przenigdy chocby nie wiem jak zarlo cie sumienie) sie do tego nie przyznawaj NIKOMU kobieta moze i zrozumie ale NIGDY NIE WYBACZY - a moralniak....jest za pierwszym razem potem sie przyzwyczaisz za pierwszym razem gdy spojrzysz jej w oczy bedziesz mial wrazenie ze 'ONA WIE' nie przejmuj sie i zachowuj sie normalnie - prawie kazdy to ma.

Jeśli chcesz zdradzić - po prostu zdradź. I nic dziewczynie nie mów. Spróbuj.

a ile masz lat, skąd jesteś? ja też mam od lat tego samego, jedynego partnera i w w głowie myśl, by sprawdzić chociaż 1 raz jakby było z innym :P

po co chcesz ją zdradzać po prostu ja zostaw i tak za chwilę jak pojawia sie kłopoty w związku pójdziesz w długą to idź od razu

a puzniej nastepny nastepny nastepny palant i tyle ci powiem

no właśnie, ja miewam takie "przejściowe" myśli ale zastanawiając się głebiej nad tym to nie chcę stracić tego co mam, nie warto chyba dla samego sesku, 1 przygody ryzykować własnego satbilnego związku, zwłaszcza że w sexie nam się układa, no ale ta pokusa jest też,że nie wiem jak by to było z kimś innym :P

mi nie jest źle, nie chciałbaym stracić tego co mam, nie mógłby się dowiedzieć, czasami myślę,że zrobiłam się "podła",że "mam te myśli", ale ponad 10 lat razem i dopiero teraz naszły mnie takie myśli, nic na to nie poradzę. nie zdradziłam, nie wiem czy zdradzę, ale myśl taka przemknęła mi ....

Do gruch, ja Cię puknę jak chcesz :)

remigiusz, a ile masz lat? skąd jesteś? ja sama nie wiem czy warto zdradzić, ryzko że by się to wydało mnie po częsci zniechęca od mysli o ewentualnej zdradzie.i wcale nie wiem czy byłoby lepiej czy gorzj, pewnie inaczej, ale jak się nie spróbuje to się nie wie :P

30, Warszawa :)

he he , ja 34 (ale wyglądam na 28, nikt mi nie da 30 tki :P ) ale woj. łódzkie

remigiusz a masz żonę, dziewczynę? ile miałeś tych dziewczyn w swoim życiu jeśli mogę zapytać?

To przynajmniej nie minę Cię z Twoim menem na chodniku ;)

a ile lat ma mieć kandydatka? jakieś wymagania do wieku, wyglądu? ty jak wyglądasz ? (wzrost, wiek, rysy twarzy, zarost) - jak sam się oceniasz?jak oceniają cię inni z wyglądu?

Od 4 lat stałą dziewczynę, trzecią- same długoletnie związki.

Do: hej remigiusz Bez względu na wiek nie może wyglądać dziecinnie; Ja: 185 cm wzrostu, 30 lat, zarostu brak, nie potrafię opisać rysów twarzy :)

no to masz porównanie, to dlaczego chciałbyś zdradzić? ja miewam takową myśl, bo wyszłam za mąż za pierwszego parntera i tylko z nim wiem jak smakuje sex, zero porównania i wierzcie mi ,że nigdy, przenigdy nie myslałam,że zacznie mi się w głowie pojawiac myśl o zdradzie.i nie wiem co bedzie, co mi los przyniesie

Bo nigdy nie zdradzałem i każdy seks był w stałym związku. Chciałbym sprawdzić jak to jest...

remigiusz to zdecydowany jesteś na taką zdradę? pytam, bo ja to tak do końca nie wiem... jakbym miała się zdecydować to też nie z "obojetnie kim" a ważna byłaby jakaś fascynazja, by mnie pociągał z wyglądu, dyskrecja, dogadanie szczegółów itp, a nie tak "hop siup" :P

No ja też nie chcę z byle kim i byle jak (i może jeszcze byle gdzie) ale i nie chcę scenariusza schadzki opracowywać, musi być miło i spontanicznie :)

a co zlego w schadzkach? :) ja juz nie raz niecne plany opracowywalem i nigdy nie dalem sie zlapac :)

no mi chodziło o dogranie w kwestii miejsca, daty nie na łapu capu o ile miałabym się na to kiedyś zdecydować, a nie o dogranie scenariusza he he, no kwestia upodobania , pozycji też ważna, warto może by było "przed" dowiedzieć się kto co i jak lubi w sexie :P ale nie planować "szczegółów"

spontanicznie to mozna za mlodzika dziewczyne z dyskoteki wyrwac. gdy w gre wchodza partnerzy niczego nie mozna zostawic przypadkowi

nie rob tego - nie warto - ja tak zrobilem i powiedzialem, ze nigdy wiecej, a sumienie gryzie mimo uplywu lat... depresja...