Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ghbnfhcbcgdvf

poniosło mnie...

Polecane posty

Gość ghbnfhcbcgdvf

Jesteśmy razem pół roku. Mój facet należy do tzw wrażliwców, a przy tym utrzymuje, że ostatnio tak ogólnie znacznie gorzej się czuje i nie może dojść do równowagi. Dużo narzeka, często płacze, jest zwykle zdołowany. Wczoraj mnie poniosło i wszystko mu wygarnełam - że się nad sobą użala, zachowuje się jak dziecko, jest beksą itd. Ogólnie pojechałam na maksa. Miałam po części rację, ale użyte słowa były z pewnością za mocne. Powiedział, że go zraniłam i musi to przemyśleć. Nie powiedziałam nic nieprawdziwego, ale sposób, w jaki to zrobiłam był bardzo zły. Jak się teraz zachować?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ana marii
Dla mnie taki facet to nie facet:( Uciekłabym gdzie pieprz rośnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbnfhcbcgdvf
Nie ma żadnej innej. Powiedziałam, że ok, że w takim razie nie będzie przede mną pokazywał swoich uczuć i słabości, ale to nie oznacza, że one znikną. Czuję się gównianie, dałam ciała. Co ja mam teraz zrobić? :((

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaminisia
Ana Marii - JA TEŻ!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Naprawdę to ma być partner życiowy, Twoja opoka? Takie "faceta" chciałyś w przyszłości na ojca swoich dzieci? facet jest zaburzony.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
i bardzo dobrze, że Cię poniosło. widać, że ten facet to jakaś totalna mameja, a Tobie tacy działają na nerwy. jakby było inaczej, nie wybuchłabyś. odpuść go sobie. facet to ma być facet, a nie płaczliwa baba. szlag by mnie trafił z takim typem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Atomowy lodołamacz
"facet to ma być facet, a nie płaczliwa baba." Czy kobiety piszące takie rzeczy zdają sobie sprawę, że w ten sposób deprecjonują same siebie? Przecież jeśli będziemy tak argumentować: facet powinien być twardy, a nie płaczliwy jak baba facet powinien być zdecydowany, a nie rozmemłany jak baba facet powinien być zaradny, a nie jak baba facet powinien być pewny siebie, a nie jak baba ..to dojdziemy do wniosku, że kobietom przystoi bycie niezaradnymi, niezdecydowanymi, płaczliwymi kretynkami. Naprawdę chcecie być takie, drogie panie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbnfhcbcgdvf
nie mowcie mi, ze mam go zostawic, bo tego nie zrobie. on utrzymuje, ze od jakiegos roku czuje sie gorzej, ze wczesniej tak nie bylo. ze musi po prostu dojsc do rownowagi. ale ja nie widze jakichs szczegolnych staran z jego strony w tym kierunku, wiec nie wytrzymalam. jak mam sie teraz zachowac? juz przeprosilam, ale on ciagle ma zal i pewnie jeszcze dlugo bedzie mial. boje sie, ze mnie rzuci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjhhjjj
zrob romantyczna kolacje,zapros go i pogadajcie sobie szczerze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
A co jest powodem tych histerii? Depresja? Normalny, zdrowy facet się tak nie zachowuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbnfhcbcgdvf
nie wiem, czy to juz depresja, ale na pewno idzie w tym kierunku. a ukochana zamiast mu pomagac sie z niego wymiewa i mu ubliza, bo jest slaby. zarabiscie normalnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjhhjjj
moze ma depresje a takiemu czlowiekowi trzeba pomoc a nie odrzucac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbnfhcbcgdvf
ja to wiem. pytanie, co zrobic teraz? zachowalam sie jak ostatnia gowniaa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berbec
zaproponuj mu wizytę u psychologa lub jakiegoś terapeuty ewentualnie psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
Nie możesz absolutnie się winić za to, co mu powiedziałaś. Masz prawo czuć się w związku szczęśliwa. Z tym typem zdecydowanie jest coś nie halo! Czy on choć raz zapytał jak Ty się z tymi jego atakami czujesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fotel
weź mu do buzi penisa.na pewno sie ucieszy i przestanie sie mazać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghfghfhghfghyyy
"czesto placze"? pierwszy raz slysze, zeby zdrowy facet czesto plakal, ma depresje czy co?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjhhjjj
to mowie zrob kolacja porozmawiajcie szczerze,wysluchaj go,moze np da sie namowic na wizyte w poradni,sprobuj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbnfhcbcgdvf
o poradni nie ma mowy, juz mu to proponowalam. a rozmawiac to my rozmawiamy az za duzo. te jego problemy sa mielowe w ta i we wte. chcialam mu w koncu pokazac, ze nie ma co sie nad soba przesadnie roztkliwiac, tylko trzeba sie wziac do roboty. ale chyba przesadzlam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
Dlaczego z nim jesteś? Kochasz go? Bo o szacunku to chyba nie ma mowy przy takiej patologii. Zrozum, dziewczyno, to nie jest normalne! Jakby on Cię kochał, to by walczył z tą chorobą. A on woli płakać - brak słów 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjhhjjj
poczyatj sobie moze o depresji to go lepiej zrozumiesz jesli takim ososbom sie mowi ''wez sie w garsc'' to dla nich jak policzek czuja sie beznadziejni,samotni,niezrozumiani

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghbnfhcbcgdvf
mysle, ze on sie stara, ale to nie jest takie latwe. ja nie uwazam, zeby to byla juz depresja. po prostu spadek nastroju, jakies zagubienie itd. pewnie naprawde nie za wiele moze z tym ot tak zrobic, potrzebuje czasu i wsparcia. eh glupio mi :(. on teraz jest przekonany, ze ja go w ogole nie akceptuje, ze nim gardze. nie wiem, jak jego odbudowac zaufanie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggjhhjjj
jesli go kochasz i chcesz z nim byc to przede wszystkim pokaz mu ze akceptujesz go takim jakim jest i ze chcesz mu pomoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czerwony cis
mam takiego samego chłopaka, jest wręcz przewrażliwiony na swoim punkcie, ciągle powtarza, że jest beznadziejny, że jest zerem itd nie mogę mu zwrócić uwagi bo zaraz się obraża i stwierdza no tak beznadziejny jestem.. już tego nie wytrzymuje i kiedyś moge zrobić tak jak ty, wiem jakie to jest męczące z taką osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czy ci panowie nie są przypadkiem spod znaku raka? bo tacy najczęściej tak mają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość R78
Ale z takim zachowaniem on nie zasługuje na akceptację niestety. Użalając się nad sobą buduje związek oparty na litości - czy to jest godne szacunku? Tak jak napisał ktoś wyżej to nie jest materiał na męża, głowę rodziny. Będziesz mu całe życie wycierała nosa, jeśli nie poczynisz jakichś zdecydowanych kroków. Co do depresji, to znam problem zbyt dobrze. Podstawą jest akceptacja ze strony rodziny, ale przy chęci współpracy osoby chorej. Czyli wizyty o specjalistów, terapia, regularne przyjmowanie leków i praca nad sobą - jak w każdej chorobie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×