Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Odrzucona K

Zrobił ze mnie pocieszycielkę

Polecane posty

Gość powiem ci jak to jest z drugie
j strony on wcale nie musiał byc wyrachowany. Po prostu czasem tak jest. Rozstajesz sie z kimś, myślisz, że jest OK, wpadasz w nowy zwiazek, wydaje ci się, ze kochasz, po czym okazuje się, że jednak nie. Jeden drobiazg może rozpieprzyć wszystko. Nie wiem skąd to się bierze, ale nie oceniaj go tak kategorycznie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
koralowa ma 100% racji. Jesli widze, ze kobiecie zbytnio zalezy to wtedy latwiej jest nia manipulowac i ja wykorzystac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
co moglam zrobic zle? chyba za bardzo pokazalam, ze mi zalezy, staralam sie bardzo dla niego, nie robilam zadnych awantur, wychodzil z kumplami kiedy chcial, nie ograniczalam go w zaden sposob O widzisz, juz zaczynasz mowic cos z sensem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klebuszek
zakochany człowiek jest głupi ;) trudno, czasu nie cofne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klebuszek
a gdzie nasza autorka?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucona K
Jestem gotuje obiad w miedzyczasie, przez 2 tygodnie jadlam tylko 1 mandarynke i pilam kawe. To jest 2 obiad, ktory pewnie i tak mi stanie w gardle. Ja tą wine znalazlam zaraz po rozstaniu, w zasadzie jak sie rozstawalismy. Tlumacze to sobie, ze dlugo nie bylam w zwiazku, a potem jak poznalam jego, to zwyczajnie mimo moich lat nie umialam sobie poradzic z moimi watpliwosciami. Na samym poczatku bardzo mi sie on nie podobal, tlumaczylam sobie uroda to nie wszystko, baa nawet karcilam siebie, ze ze mnie taka pustka wychodzi. Potem jego jakby nie bylo patologiczna rodzina mnie zbila z tropu, jak tu zalozyc rodzine, jak zrobic slub, wesele, ale tu tez sobie to wytlumaczylam i bylo ok, bo chlopak jest wg mnie naprawde w porzadku. Postanowilam go zatem troche dopasowac do siebie, nakupowalam mu kremow do twarzy, zmuszalam go do ich stosowania, nie liczylam sie z jego zdaniem, cokolwiek robil nie tak jak ja chcialam obrazalam sie, to znaczy milczalam, bylam zimna i obojetna. Potem zajelam sie jego mieszkaniem. Kredyt na 30 lat mi sie nie podobal, i widok z okna tez. zukalam innego do zamiany kiedy on byl tym mieszkaniem zachwycony. Mocne co? macie racje, ze tak powiecie, bo ja sama teraz nie moge w to uwierzyc, jakis diabel we mnie wstapil czy nie wiem co mi sie stalo, bo ja w zyciu nie okazywalam nikomu czegos takiego. Wrecz przeciwnie raczej jestem lagodna i spokojna :( Piszac, ze chcialabym znależć wine jakies wady w nim chcialabym tylko po to, aby one przekonaly mnie, ze nie mielismy szans na szczescie razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucona K
klebuszek mimo tego wszystkiego co wyprawialam tez nie wnikalam w te kontakty z byla, gdzie wychodzi, z kim, czekalam na niego, gotowalam obiadki, zajmowalam sie swoimi sprawami, ale tamto chyba przewazylo. On mi powiedzial, ze wszystko, a napewno wiele nas rozni :( Natomiast jego byla nie dbala o dom, on to robil, nie czekala na niego z obiadem i ogolnie zyla swoim zyciem, spotykali sie w domu wieczorem i jemu widze teraz to bardziej odpowiadalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
nie no z tymi kremami to troche przesadzilas

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucona K
:) wiem, nie poznaje siebie. Ale z drugiej strony chcialam dobrze. On wyczynowo uprawia sport i chcialam zeby chronil twarz filtrami ech :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klebuszek
bez przesady, mam duzo kolezanek, ktore wziely sie za swoich facetow no chyba ze to byly kremy przeciwzmarszczkowe, jesli jakies na syfy i ogolem brzydka cere to nie widze nic zlego, zeby komus podpowiedziec ze mozna tego uzywac, lepiej nie miec syfow niz je miec :P no co do mieszkania to wiesz...jego mieszkanie, jego sprawa, ale jesli mialas tam mieszkac to powinnas czuc sie dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
autorka mu nie podpowiadala, tylko zmuszala go do stosowania, to roznica. Ja od takiej osoby tez bym odszedl, bo na dluzsza mete takie kobiety sa meczace

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klebuszek
no to jest nauczka na przyszłośc :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucona K
Tak, macie racje. Przyjaciolka teraz zadzwonila, ze widziala go zadowolonego na rowerze i ze rozmawial z jakas dziewczyna. Nie mam pytan, jestem żalosna. Przepraszam Was bede wieczorem :( Trzymajcie sie Kochani, dziekuje za wsparcie. Fajnie jak tez bedziecie. 🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klebuszek
nie jestes zalosna!!! po prostu jeszcze Ci na nim zalezy, nie sadze, zeby ta mial potraktowac lepiej niz Ciebie ! moze to tylko znajoma, nic wiecej... nie pozwol zeby psuło Ci to humor!!!! pisz tutaj, spokojnie bede wieczorem :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Odrzucona K
Witajcie dopiero teraz jestem, wrocilam od przyjaciolki. Mowila, ze byl wesoly, rozmawial z jakas dziewczyną, ale wg niej wygladal strasznie. Wg niej jakis zaniedbany, ale nie wiem jak to rozumiec, bo on bardzo dba o siebie (choc faktycznie ubiera sie tragicznie) i dba o swoje otoczenie. Nie pasuje mi to, ale nie mam powody jej tez nie wierzyc. Czuje sie okropnie z tymi myslami, ze teraz moze byc z nia :( Moze to tylko znajoma. Chciaz jesli nie chcial dac nam szansy, to znaczy, ze chyba mu sie spieszylo. Powinnam o tym juz nie myslec, ale jak to zrobic.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klebuszek
ja tez ciagle szukam recepty jak nie myslec i podobnie jak Ty reaguje na tego typu wiesci, to normalne, zalezalo nam, zalujemy rozstania, wiec przezywamy nawet takie "pierdoły", trzeba wierzyc, ze czas leczy rany, jeszcze bedziemy wdzieczne za to, ze tak sie stało głowka do gory, mam nadzieje, ze spedzilas mily wieczor z przyjaciolka :) ja cala zasmarkana pisze prace magisterską ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość klebuszek
przy tamtym rozstaniu tak mialam, ze analizowalam kazdy szczegol, to ze ktos go widzial, ze poszedl gdzies na impreze, ciagle sie zastanawialam gdzie jest, z kim, co robi...ale trwalo to tak dlugo,ze zaczelo mnie meczyc, po co mam zyc jego zyciem? on poszedł do przodu, to czemu ja nie moge? odrzuc zle mysli, to, ze bedziesz sie zamartwiac gdzie i z kim jest nic nie zmieni, nie poprawi Twojego nastroju, wrecz przeciwnie! trzeba uciekac od zlych mysli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×