Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wykrecic sie chceeee

jak wykręcić się z wyjazdu

Polecane posty

Gość wykrecic sie chceeee

no więc ja, mój mąż, i nasi znajomi (para) mamy jutro jechać na weekend do innych znajomych Przyznam szczerze, że ich optymizm itd sprawił, że uległam ale tak na prawdę nie chce mi się jechać. Wręcz na samą myśl mam dość. Trochę się źle czuję i zastanawiam się czy nie zwalić na to. Dlaczego nie chcę jechać? Nie cierpię tej kobiety, do której jedziemy. Jej mąż jest ok, ale jej nie znoszę. Nie lubię pompatycznych, przemądrzałych osób. Jak zacznie nawijać o tych swoich ślimakach, podróżach do Nowego Jorku, o tym jak to ona jest zabiegana, jak nienawidzi dzieci itd. - to mam dość. Jak to mój jeden kolega ujął - kobieta zachowuje się jak jakaś arystokratka, samo to jaką ma minę i jak podnosi brodę do góry. No musielibyście sami widzieć. Źle jej nie życzę ale nie lubię jej. Niestety nie chcę w paczce znajomych robić rozruby, gadać że kogoś nie lubię, tym bardziej mojemu mężowi zależy na wyjeździe, bo uwielbia jej męża, to jego najlepszy kumpel już od czasów liceum. Chcę żeby jechali ale beze mnie. W sumie mogłabym iść do lekarza z bólem głowy, bo mam chyba zapalenie zatok i bym się wykręciła, ale już na samą myśl mam wyrzuty sumienia, że nie do końca powiem prawdę. Co radzicie? Dodam, że mam chorobę lokomocyjną i na myśl o 10 godzinach w samochodzie, by gdzieś zajechać na 2 dni - niedobrze mi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ciekawa kawa
To siedź w domu i ciągnij druta mężowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie chcę też żeby mój mąż wpadł na pomysł, że on też nie pojedzie i zostanie ze mną. Wiem, że chce jechać. Z drugiej strony lubię z nim spędzać czas. Ale kurka 10 godzin w aucie, do tego ten ból głowy i ta dziewczyna. Ostatnio jak spotkaliśmy się wszyscy na święta, to siedziałyśmy obok siebie i nie miałyśmy o czym gadać, ona mnie też nie cierpi, widzę to. Najchętniej bym została w domu i cały weekend biegała i rysowała. Ale jak to zrobić? Już mi głupio, że zepsuję wyjazd mężowi, choć uważam, że czasem wyjazd taki bez żony jest nawet ok. Tylko czy on tak uważa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lepiej się tu zalogować, żeby nie było podszywów sam se ciągnij druta czytaj ze zrozumieniem, chcę aby jechali, a ja tylko zostanę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość loveju83
Jedź, nie rób tego mężowi, dwa dni się przemęczysz, olej sobie ją, przenieś rozmowę na inne tory, jeżeli ona gada o walorach materialnych, ty zacznij o książkach jakie przeczytałaś ostatnio. Małżeństwo to sztuka kompromisu, dwa dni zleci, a ty spełnisz dobry uczynek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no ale znając życie mąż i tak będzie w siódmym niebie bo będzie miał tam dwóch najlepszych kumpli, będą pić, spać itd ja na prawdę już tam byłam dla męża kilka razy i teraz już nie chcę uwierzcie, ona jest tak przemądrzała... zacznie serwować nam jakieś śmierdzielowate sery, ślimaki, końskie mięso i chwalić się, że była w Nowym Yorku, że chyba tak wyjedzie, że ona nie wyobraża sobie mieć dzieci i co najgorsze? zacznie mnie pocieszać, że w końcu zajdę w ciążę, potrafi tak godzinami (nie wiem kto jej wygadał, że staramy się i się nie udaje), zero taktu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie mozesz powiedziec mezowi, ze chcesz odpoczac, a za ta kobieta nie przepadasz i nie odpoczniesz tam tylko sie bedziesz na nia denerwowala ale ze bardzo Ci zalezy, zeby on pojechal, bo wiesz ze mu zalezy czy w dzisiejszych zwiazkach nie ma juz szczerosci?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
uwierz u nas jest bardzo dużo szczerości to chyba jedyna rzecz jakiej on nie wie tzn wie, że ogólnie za nią jakoś bardzo nie przepadam ale nie wie, że na nią reaguję alergicznie ja po prostu nie chcę go stawiać w głupiej sytuacji, że ona spyta gdzie ja jestem, albo nasi znajomi i on powie co? że jej nie cierpię i dlatego nie przyjechałam? on nie potrafi kłamać, nie chcę by ściemniał przeze mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no w sumie chyba to nic złego, że wolę zostać w domu i odpocząć, tym bardziej, że w przyszłym tyg zaczynam nową pracę i chcę być w pełni sił ja wiem, że to głupie, ale po prostu mam wyrzuty sumienia, że będzie jechał sam, boję się, że coś się stanie, jakiś wypadek czy coś i mnie z nim nie będzie ale wiem, to chore no nic po prostu powiem mu, że źle się czuję i nie mam siły, że chcę odpocząć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×