PARALIŻ SENNY czy zwykły sen??

Nie mogłam ruszyć żadną kończyną, czułam się cała zdrętwiała , nie mogłam oddychać przy czym tak mi się wydaje że byłam pół świadoma i chciałam się tak jakby do końca obudzić i się obudziłam... a może to mi się prostu śniło??

do tego dochodzi właśnie takie przygniatanie klatki piersiowej no i duzy strach

Hej kiedys tez mi sie cos takiego zdazylo.Niby nie spalam juz,a nie moglam sie ruszyc,nie moglam nic powiedziec,tak jakby ktos mnie przygniatal.Do tej pory nie wiem co to bylo

z tym że mi się wydaje że to było przy zasypianiu, bo obudziłam się krótko po tym jak mi się wydawało że zasnęłam

no co ty nie powiesz jenny :O

a skad wiesz,ze obudzilas sie krotko po zasnieciu?:) patrzylas na zegarek? moze ci sie tylko tak wydawalalo?

no w sumie możliwe...ale nie była to na pewno pora mojego wstawania więc jeśli to się dzieje jakoś na pograniczu kiedy się odzyskuje świadomość czy jakoś tak (nie wiem niech mnie ktoś poprawi jak coś) więc może przy zasypianiu albo budzeniu??

11:03 [zgłoś do usunięcia] otulona_snem spij na boku,spanie na plecach powoduje paraliz nie prawda, ja mam często paraliż a nigdy nie śpię na plecach

zasnęłam oparta o blat biurka.. nigdy więcej nie chciałabym tego przeżyć :( tak więc na pewno powodem nie jest spanie na plecach.

jak jestem bardzo zmęczona, później niż zwykle położę się spać i zasnę na plecach:O jak po 3 paraliżu dotarło do mnie, że znowu zasnęłam na plecach już tak się nie kładę i paraliżu już nie miałam daaawno;) a co do samego paraliżu to tak jak autorka po pierwszym myślałam, że to był sen:O najpierw się obudziłam i miałam wrażenie że się unoszę nad łóżkiem, do dziś nie mam pewności, że tak nie było:O straszne uczucie, potem jakby opadłam, i mnie przycisnęło do łóżka, czułam przy tym jakby obecność kogoś i dziwne dźwięki, nie mogłam się ruszyć:O wydawało mi się, że się podnoszę i wołam na całe gardło mamę, ale nic z tego:O ustąpiło po jakim czasie:O drugi raz był jeszcze gorszy bo znowu przebudzenie, ciemno, dziwne dźwięki, nie mogłam się poruszyć ale tym razem leżąc na plecach widziałam swoją dłoń i tak bardzo chciałam ją przesunąć te 20cm żeby oświecić światło, trwało to wieczność, ciągle wydawało mi się, że nią ruszam, ale nic z tego:( koszmarnie to wspominam:(