Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość b.d. +

ubranka z szmateksu

Polecane posty

Gość b.d. +

Hejka Dziewczyny! Proszę poradźcie co zrobić. Opis sutuacji : w poniedziałek po zajęciach poszłam z koleżankami do szmateksu, ciuchu, ciuchlandu - jak kto woli :) Przyznaje ubieram się w takich sklepach też, jak wynajdę coś fajnego to czemu mam nie kupic. Była wyprzedaż ubranek dziecięcych. Mam 3 letnią chrześnice Wiktorię i pomyślłam, że coś jej kupię. Ubrania były nie zniszczone. Kupiłam 3 super sukienki, zapłaciłam 36 pln. Uprałam, wyprasowałam i wczoraj zaniosłam. Anka - żona brata, matka Wiktorii ucieszona, podziękowała, podobają jej się, małej też. Zapytała gdzie kupiłam i za ile. Głupio było mi się przyznać ale powiedziałam. No i się zaczęło. Usłyszałam, że jestem głupia, chce zarazić małą wszami i innym takimi, itd, itp. Rzeczy oddała i poprosiła abym już sobie poszła. Zatkało mnie. Powiedziałam Ance, że przesadza i wyszłam. To już nie pierwsza taka akcja. Gadałam z mamą, ta kazała mi wszystko powiedzieć bratu. On ma normalne podejście. Tylko, że oni chodzą na terapię małżeńską (z rodziny tylko ją o tym wiem) bo Bartek (brat) ma już takiego życia dość i chce rozwodu. Chciałabym coś zrobić, pomóc a nie zaszkodzić ale już sama nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli kupować coś w lumpie to raczej dla siebie, reakcje na prezenty z lumpa mogą być różne. Jeżeli jest coś ciekawego można przecież zadzwonić i spytać czy wziąć dla małej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jakaś przewrażliwiona
mamuśka z tej twojej bratowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.d. +
Karola ubranka dałam bez okazji. To prawda mogłam wcześniej zapytać ale Anka jest strasznie czuła na ceny. Sukieneczki były prześliczne, fakt tanie i z lumpeksu ale śliczne. Nie chciałam źle. Poza tym uprałam i wyprasowałam. Bratowa zajmuje się dobrze Wiktorią, poświęca jej czas. Ale przewrażliwiona jest na punkcie pieniędzy. O to się zawsze kłócą z Bartkiem. Kiedyś gdy mała miała roczek przyjechała do nich prababcia tylko z czekoladą, taka duża z orzechami. Awantura była nieziemska, prababcia była niecały kwadrans, nawet nie zobaczyła wnuczki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam nie gadajcie
Dzizas co za chamska dziewucha z niej!! Wspolczuje!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ya kak
Ja jak kupuje coś dla siebie w lumpku to i przy okazji jak wpadnie mi w oko cos dla mojej siostrzenicy 7 latki to jej tez kupię,wypiorę wyprasuję daje jej i tyle i rodzice nie gadają nic a młoda jest heppy bo uwielbia ciuchy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opiopi
Są różne reakcje, sama kupowałam swojemu dziecku ubrania z lumpeksów i nie widzę w tym nic złego. Jak dostawałam coś po kimś to ewentualnie jak mi się nie podobało to wrzucałam do kosza PCK a nie byłam niegrzeczna dla osoby która nie obdarowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam nie gadajcie
Ja mialam sytuacje gdzie chcialam nakupowac ubranek dla dzieci kuzyna mojego partnera. Mieszkam w UK i tutaj duzo jest ''pchlich targow''. Kuzyn ma kupe kasy i jak byl u nas to podobaly mu sie bardzo ciuszki w sklepach, wiec zrobil spore zakupy. Potem jak juz wrocil do PL to ja wpadlam na pomysl, zeby wlasnie cos jeszcze podkupic na ''pchlich targach'' (car boots), bo czesto mozna trafic niezniszczone ubrania i bardzo tanio do tego. Najpierw jednak poprosilam mojego partnera, zeby porozmawial z kuzynem i wyjasnil, ze to nie beda nowki ze sklepu tylko raczej uzywane. Kuzyn stwierdzil, ze spoko. Pojechalam z kolezanka na ''pchli targ'' i nakupilysmy takich ubranek, ze glowa mala. Akurat nam sie trafilo. Niektore jeszcze z metkami. Sliczne i tanio. Kuzyn byl w szoku. Przyjechal nas ponownie odwiedzic i nie mogl sie napatrzec, a jak zawiozl zonie to ona az piszczala z radosci. A ja sie ciesze, ze oni sa tacy normalni mimo tego, ze maja naprawde duzo kasy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam do sprzedania białą kurtkę
marki Next ,odpinany kapturek.Rozmiar 6-9 mcy. Jest ktoś chętny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam nie gadajcie
a po co ten caps lock?? nie ma potrzeby, zeby krzyczec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lkili
ja mam brata w uk i doprosic si e nie moge zeby mi cos kupil, bo sie nie zna czy to lsadne czy nie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.d. +
aj tam aj tam nie gadajcie - to prawda, fajnie, że są normalni. Mój brat też jest normalny, dużo zarabia i stać ich na wszystko ale ma zdrowe podejście. On nie ma urazu do ubrań z szmateksu. Wiktoria ma 3 lata a oni mają już swój domek z ogródkiem. Na wszystko ciężko pracuje brat. Anka jak się dowiedziała o ciąży rzuciła pracę. Od tego czasu zajmuje się domem, dzieckiem i wszystko przelicza na pieniądze. Całkowicie zerwała kontakt, z własną rodziną bo jak sama mówi "Z biednymi się nie będzie zadawać". Z kolei u nas, nikt z rodziny jej nie lubi. Szczególnie moja mama, która tak naciska aby powiedzieć o całej sytuacji bratu. A ja nie wiem co zrobić. Bartek zrobi jej awanturę i jeszcze bardziej będzie chciał rozwodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam nie gadajcie
a brat nie ma jakiejs kolezanki, zeby mu doradzila??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość aj tam aj tam nie gadajcie
autorko - naprawde wspolczuje takiej bratowej, bo widac, ze sie jej na mozg rzucilo!! Jak mozna zerwac kontakty z wlasna Rodzina, bo jest ... biedniejsza... toc i ona byla biedna zanim wyszla za Twojego brata i zanim sie dorobili... ech ale ludziom szajba odbija. Ja bym pogadala z bratem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.d. +
Mam z nim dobry kontakt, nawet bardzo dobry. Mi się żali i, o wszystkim opowiada. Nie sądzę żeby miał kogoś na boku. On naprawdę jest zmęczony takim życiem, to nawet po nim widać. Ciężka jest tam sytuacja. Anka niczego nie widzi poza kasą. Czasami na kawę wpada do nich szef z żoną - obrzydliwie bogaci ludzie ale normalni. Babka ma nawet jakąś fundację. Byłam tam raz z mamą jak oni byli. Wiecie co szok, ręce opadają, Anka wystrojona w złoto jak choinka, Wiktorią mało zainteresowana, nami to już w ogóle. Mnie to traktowała jak służącą - Elu możesz podać państwu to, to, tamto. Po wyjściu gości dała mamie do zrozumienia żeby więcej nie przychodziła jak oni będą, bo nie wypada i Ance jest głupio. Bartek wtedy po raz pierwszy po awanturze wyprowadził się z domu na tydzień. Razem z Anką wpadli po dwóch miesiącach znajomości. Ta od razu naciskała na ślub. Wg mojej mamy to było ukartowane ;) Co do ubrań z lumpeksu. Ja nie mam obrzydzenia w takich chodzić. To prawda można znaleźć z metką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marika......
Nie kazdy chce ubranka z lunpeksu. Ja nie kupuje i bym nie zalozyla dziecku. warto zapytac wczesniej, a nie teraz dokladac im klopotow malzenskim raportujac bratu o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Autorko twoja
bratowa postąpiła niegrzecznie i widać że pieniądz zasłonił jej kulturę na co nic nie poradzisz jednak ubrania kupowane w sklepach z tanią odzieżą są specyficznym tematem i tu powinnas była zapytać. Czasem ludzie nie mają pieniędzy i żyją skromnie ale nie kupili by ubrań z takiego sklepu bo mają takie a takie zasady i wolą kupić zwykłą odzież w sklepie ale mieć nową. Zapewne chciałaś dobrze więc tym bardziej bratowej należy się pstryczek w nos ale zapamiętaj sobie że tam gdzie nie ma szacunku i wdzięczności tam nie ma co mówić o dobrych stosunkach . Pomiędzy relacje brata i jego żony nie wnikaj bo może brat wie co robi natomiast ty nie kupuj juz nic dla małej (póki cytuacja jakoś się nie rozwiąże a bratowa nie przeprosi).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość robi ludzi w konia
Marika..... czytaj ze zrozumieniem :D Jakie dokładanie problemów?! A ciuchy z lumpeksu to sprawa indywidualna, jedni założą inny nie. Jednak kulturalna osoba nie robi awantury takiej. "Podnoszę temat" dobrze napisała : Mogła nic nie mówić, a sukienek nie zakładać skoro taka przewrażliwiona. Autorko powiedz bratu. Pamiętajmy, że dziecko to wszytko widzi, z matką spędza najwięcej czasu i uczy się od niej. Wydaje mi się że lepszy będzie rozwód aniżeli ciągłe awantury i matka, która nie widzi nic poza pieniędzmi. Ludzie czytajcie wszystko dokładnie i wtedy zabierajcie głos. :) pzdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość .morelowy las.
a mi mama kupuje dla dziecka ubranka z lumpka takie za 1zl,jeszcze nie najlepszej jakosci i czeka na moje podziekowania, a ja grzecznie dziekuje i dziecku nie zakladam ciuszkow ktore gryza tym bardziej ze ma azs i musi zakladac tylko bawelne najleszej jakosci o czym mama wie, tesciowa tez kupije z lumpka rzeczy dla malej,jak nie chce to nie nadlam i przyznam ze mi przykro bo obie babcie bardzo dobrze zarabiaja,stac ich na ubranka za 5zl nawet ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fasolka po
PROVO!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkok
Ja kiedys pracowalam w sieci lumpeksow. Najpierw sortowalam ciuchy, potem normalnie stalam przy kasie na sklepie. Mialam opor ciuchow stamtad. Juz przy sortowaniu jak cos jakiejs z dziewczyn wpadlo w rece, to zaklepywala dla siebie. Potem chodzilam na zaplecze ogladac, co jest i tez sobie odkladalam-a szefostwo czesto nam taniej sprzedawalo. Byly to ciuchy na wycene, wyprasowane. Kolezanki co rusz pytaly, skad dany ciuch mam. Jak mowilam, ze z lumpa, to az galy im na wierzch wychodzily :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkkkkkkkok
Rozumiem, co to dziecko z AZS, ale moim zdaniem wlasnie w lumpie mozna dostac ciuchy z naprawde dobrej jakosciowo bawelny. Wystarczy uprac w wysokiej temperaturze i bedzie ok. Zwlaszcza takie z wyceny, niektore z metkami, nowe lub prawie nie uzywane. A myslisz, ze jak kupisz w normalnym sklepie, to jest lepiej? Ciuchy nasaczone chemikaliami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammma mijjja
Ja tam nie raz kupowałam dla siostrzenicy coś w używkach i nie było problemu. Ale wiem, że są ludzie, którzy mają wysokie ambicje i jeśli coś nie jest z Zary czy Mexxa, to złe. Tyle, że w ciuchlandach często można kupić zarę lub mexxa za kilka, kilkanaście, maksymalnie kilkadziesiąt złotych, zamiast kilkuset. Ja ostatnio kupiłam płaszczyk wiosenny Zary za .... 12.50, bo akurat była obniżka w związku z nową dostawą... Po upraniu i wyprasowaniu wyglądał jak nówka. Jak są rzeczy, które są w dobrym stanie, to czemu nie? Ja nie chciałam używanych rzeczy dla syna jak był noworodkiem, ale po tym pierwszym miesiącu bieliznę miał oczywiście nową, ale dresiki już również z używanych. Siostrzenicy kupiłam piękny sweterek nexta - za 39 zł, a kilka dni wcześniej w galerii oglądałam taki (tylko był o kilka rozmiarów za duży) za 215 zł... Uważam, że jak coś jest dobrej jakości to można kupić. Ale na Twoim miejscu bym nie rozmawiała z bratem, bo oni i tak już mają swoje problemy, więc nie ma co dolewać oliwy do ognia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agata bruzzz
Można kupić fajne i niedrogie ubrania. Markowe z metką też, wiem bo kupuję. Nie win się bo nic złego nie zrobiłaś. A brat jest dorosły i jeśli jest mu źle to niech sobie radzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Jeżeli kupuje się
ubrania w lumpeksie to trzeba je wyprać w bardzo wysokiej temperaturze z płynem do płukania antybakteryjnym i podwójnie wypłukać ....Ufff to ja już wolę kupić nowe , załączyć pralke na pranie ekspresowe na 15 minut , dodać płyny odkażającego i mieć spokój. Moja mama kiedyś kupowała w ciucholandach ale brzydko powiem od tego grzebania w tych koszach i szperania po wieszakach nabawiła się wysypki która wyglądała jak pokrzywka i potwornie swędziała, tak samo dostała gigantycznego kataru i zapalenia spojówek (nigdy nie była alergiczką wcześniej) i dopiero po kilku zastosowaniach zyrtecu zaczęło przechodzić , natomiast na zawsze dostała wstrętu do ciuchowni . Ubrania aby mogły być w miarę czyste (ludzi oddają w różnym stanie) są spryskiwane albo posypywane środkiem odkażającym który często uczula (wiemy to od znajomej mojej mamy która jest właścicielka małej ciuchowni i sama czasem zostawiała dla mojej mamy taniej jakieś rzeczy).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość b.d. +
Dziękuję za wypowiedzi. Kupując sukienki dla małej naprawdę nie miałam nic złego na celu. Wyglądały jak nowe. Często chodzę do tego ciuchu i nigdy żadnej alergii nie miałam, nie mam. Wszystko wisi na wieszakach. W koszach są ubrania do 5 pln. Ubranka dobrze wyprałam i wyprasowałam. Posłucham Waszych rad i nic bratu nie powiem. Jedna z sukieneczek wyglądała podobnie do tej: http://www.guliwerkids.pl/1109-sukienka-dla-dzieci-mayoral-6941-granat.html z tą różnicą, że brak kokardy a pasek, czerwona kratka i długi rękaw.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh zeee
jedym slowem Twoja szwagierka jest kakierowiczka,nastawiona na lans i wywyzszanie sie,nie zawracaj sobie glowy tym,chcialas dobrze ,postapila jak niewychowana niegrzeczna osoba i powinno jej byc glupio ale ona tego nie zrozumie nigdy,szkoda gadac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ładna a masz ją jeszcze?
Ładna a msz ją jeszcze? Jaki rozmiar? Bo może byś mi podała maila i ewentualnie bym odkupiła? Ta z kokardą to trochę tandetna, ale jak wstawić pasek, to może wyglądać ładnie, zwłaszcza jak czerwona kratka... Moja ma rozmiar 110.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fffffffee
ja dla siebie też kupuję w lumpeksach dośc często ale komuś bym nie kupiła, uważam, że nie wypada dawać komuś używanych ubrań. I nieważne czy była okazja czy nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×