Moje dziecko od kilku dni stalo sie przeraźliwie marudne :/

Przychodze z pracy, i od ponad tygodnia moja cór szalenie jest marudna i rozdrazniona, wszystko jej nie pasi, denerwuje,na kazdego warczy, noi niemilosiernie jęczy.Ja już nie wiem jak do tego typu zachowań podchodzic.W przedszkolu dzieci ją wkurzają,starsze rodzenstwo dziala jej na nerwy, ze mną czy z mezem powyżala sie, poskomle ale nic konkretnego .Przychodze do domu i juz w progu jeden wielki lament o wszystko i krzywienie sie na wszystko.Wczoraj mialam jej poczytac bajke na doranoc a skonczylko sie tak ze jednak sie rozmyslila, no wiec ok,buzi na dobranoc i wyszlam a za jakies 40 min sie namysliła,no ale zapozno,bylo juz po 23 ,nie chciala wtedy to nie ma. Czy to zmiana klimatu tak na nią dziala? to jest przejsciowe czy nie wiem co bo sama sie w tym gubie

Może okres?

A w jakim wieku jest dziecko? Może w przedszkolu ma jakieś przykrości?

Nie krzycz na nią, nie przeganiaj, trochę cierpilwości, ciepła i mała otworzy się przed Wami. Widocznie coś jej jest.

pozycz od wasniewskiej sliski kocyk:)

Ja na dzieci w ogóle nie krzycze.Ma 3.5 .w przedszkolu nie ma przykrosci, mąż rozmawiaj z jej wychowcami i mowili ze zadne dziecko zle do niej sie nie zachowalo ,dzieci ją lubią.A wychowaczyni akurat kazde dziecko dobrze obserwuje bo w grupie jest 9 dzieci i widzi jakie relacje ze sobą mają

No, coś musi być nie tak. Może z rodzeństwem jakiś ma problem, moze ktoś jej cos powiedział i dziecko sobie z tym rady nie daje.

Ona nie jest zamknieta w sobie, jest otwarta osóbką,duzo z nią rozmawiam a tym bardziej mąż, tylko nic konkretnego nie powiedziala dlaczego ją tak wszystko rozdraznia i do jeczenia doprowadza.Kazda błacha pierdola jej marudzeniem sie odija

A może się nie wysypia i stąd to marudzenie? Przyczyn może być wiele.

moze ma PMS :D

rodzenstwu nie da sobie na głowe wejść.Spac chodzi o tej samej porze co zawsze, wczesniej nie usnie i sie tylko męczy

ee tam,nie ma takiego czegos jak pms :p

pewnei przedszkolanka nie mówi prawdy i coś jest na rzeczy może ma pasożyty ?

akurat przedszkolance wierze,ona jest wyjątkwoo szczerą kobietą, co nic nigdy nie ukrywa jesli cos jest nie tak i wali prosto z mostu jak cos jej sie nie podoba,wiec nie ma powodu niczego zatajać.Co do pasozytow to wątpie, slodyczy nie jada, lecz jak już coś, to musialaby sie od kogos zarazić, choc nie uskarza sie na bóle brzucha ani zebow, ani nie ma problemów z jelitami. Mysle że jest okresowe,tylko nie ukrywam dosyć irytujące

trochę długo ta córa taka marudna może jakiś skok rozwojowy ? ale i tak raczej sądzę że to ma się jakoś do waszej sytuacji domowej albo do czegoś co się działo w przedszkolu jesli jest zdrowa i nic jej nie dokucza wy się nie kłócicie anie nie jest zazdrosna o rodzeństwo,..... to kurna co jest ?

miedzy nami klotni nie ma w domu, ale mala z rodzenstwem to toczy kłotnie,jest to chyba nieuniknione.Kłocą sie nawzazjem i dokuczają sobie rowniez nawzajem

to zapewne skok rozwojowy :) moje tez to mialy, trwa to ok 2-3 tyg i jak ręką odjął :)

wiekszosc dzieci ma takie wahania emocji, to normalne

A do jakiego kraju sie przeprowadziliście? Bo mi się wydaje,że właśnie zmiana klimatu może być głównym problemem,jak do np Anglii to bym się wcale nie dziwiła,że jest markotna właśnie przez klimat tam panujący,ale inny też może źle wpływać,np śródziemnomorski też jest uciążliwy ale tylko przez pierwsze 2-3 tyg potem się człowiek przyzwyczaja i nie odczuwa tak tego.

hehe...Twoje dzieecko po prostu zaczyna żyć świadomie i okazywać zalążki niezależności :)

sprzeciw jaki pokazuje jest tego najprostszym objawem