Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dopiero co ułożyłam sobie życi

Załamałam się!

Polecane posty

I zaczyna się pyskówka. :P Autorko, po prostu spróbuj i zobacz, co czas przyniesie. Będziesz szczęśliwa, lub nie. Tak, czy inaczej niczego nie tracisz, bo odpuszczając faceta teraz - będziesz sobie siedzieć i gdybać, co na pewno Cię nie uszczęśliwi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
nie chcę próbować. Nie chcę się angażowac w coś, co moze mi przynieśc rozczarowanie i ból. nie mogę sobie na to świadomie pozwolić i swiaodmie skazywac się na coś, co już na wstępie mnie rani i nie potrafię sobie tego logicznie wytłumaczyć czy zapomnieć :-( wolę nie mieć nic, niż żyć jaką siluzją i na koniec dostać kopa w dupę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
wcale się nie pcham do zadneog związku, dobrze mi sie zyło samej i zaczynam żałować, ze kiedykowiek go spotkałam :-( :-( :-( bo zaczynam sie angażować i dlatego to tak boli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
ja czuję, ze to we mnie będzie siedizało cały czas, a to bez sensu, bo tak się nie da stworzyć niczego fajnego. Tylko jak mu to teraz powiedzięc, jak sie wykręcić z tego układu? Przeciez nie powiem mu, ze nie zniosę myśli o Twoje przeszłosci, bo narazie nie mam do tego prawa, bo nie ejsteśmy razem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
świadomie to dopuszczasz by to twoja wyobraznia i falszywa duma kierowaly toba logiczne jest ze facet 30 letni mial jakies zycie przed toba nie logiczne- oczekiwac ze to ty bedziesz ta jedna jedyna do tego nie logiczne jest by ze strachu przed ew. rozstaniem nie wchodzic w kolejny zwiazek - nikt ci nigdy nie da gwarancji ty tez nie mozesz mu dac 100 % gwarancji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
ja wiem,ze miał jakieś życie, ja też, ale to , co on miał to dla mnie świętosć i za poważne by ot tak sobie pzrejśc obojętnie koło tego :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dlaczego to akurat dla ciebie świetosc ? sama widzisz ze to nie on jest probleme tylko ty i to w jaki sposob myslisz i oceniasz zejdz na ziemie z tych oblokow i spojrz na to od innej strony: np takiej, ze facet powoli wchodzi z toba w jakis uklad, nie rzuca sie bez zastanowienia daje wam czas i szanse na poznanie sie a ty co robisz ?.... winisz go za to, ze zyl gdy ciebie nie znal ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
yezz masz rację i ja to wszytsko rozumiem, ze to jest bez sensu, ale nie umiem sama nad sobą zapanowac, nad swoim lękiem, że jak może kiedyś się z nim zwiążę a on cał eżycie będzie wzdychał do tamtej i rozpamętywał te lata z nimi :-( a przeciez wiem, ze miał prawo żyć jak chciał, kochał i był szczęśliwy, nic złego nie robił, a jednakboję się tej przeszłosci :-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An-dzik
Najpierw się rozmawia ze swoją połówką, szczerze i konkretnie, a nie załamuje się jak nastoletni podlotek. Życie to nie jest bajka. A im się jest starszym tym bardziej staje się ono skomplikowane. Zamiast bzdety wypisywac i wkręcac sobie korbę porozmawiaj uczciwie a nie tu srasz ogniem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość An-dzik
To po cholere się wiązac i później miauczec. Wynajmijcie detektywa niech śledzi szpieguje...Jak będzie pewny to bierzcie...:P Moim zdaniem powinno się patrzec jaki ktoś jest w obecnym związku a nie byc zazdrozną neurotyczką o przeszłosc. Oczywiscie jeszcze powieści dopisywac...jakby mało ciekawe życie było. Takie pitolenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość juditss
jesli dopiero macie zamiar wejsc w zwiazek, to proponuje najpierw rozmowe o tym co cie gryzie. posluchasz i zdecydujesz. nie pisz, ze nie bedziesz sie pakowala w zwiazek, ktory z gory jest skazany na porazke, bo kazdy facet moze cie zrobic w ch**a, nie jest to zalezne od przeszlosci. widac, ze ci na nim zalezy. a to, ze wychowywal z inna kobieta jej dzieci swiadczy dobrze o nim, ze jest odpowiedzialnym facetem i potrafi sie zaangazowac. nie dzialaj pod wplywem emocji, bo mozesz stracic cos cennego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
judits serdecznie CI dziękuję za wpis, jest taki spokojny i rzeczowy, ze naprawdę do mnie trafia. Dziękuję. Postaram się, musze to jakoś sobie ułożyć w głowie, chociaż nie wiem czy mi się to uda, bo jak na niego patrzę, to wyobrazam go sobie z tamtą kobieta i jej dziećmi na jego kolanach, widze w wyobraźni jak je karmił, jak przebierał pieluchy :-O to mnie dobija :-( jesli kiedyś mielibyśmy swoje dziecko to byłoby mi przykro, ze nie pzrezywa ze mną tego wszytskiego pierwszy raz w zyciu, tylko ma taką jakby powtórkę i że będzie myślami do tego często wracał. Jak się uwolnić id takich myśli? Pomóżcie mi proszę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
nie moge z nim o tym pogadać wprost, bo nie jesteśmy parą! niby dlaczego, jako przyjaciółka mam go wypytywac o takie rzeczy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość despera.doss
słodkie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gandziaa_26
Wprawdzie niespecjalnie mam doświadczenie w tego rodzaju relacjach, ale nasuwa mi się pewna, mim zdaniem logiczna, myśl. Przecież z tego co piszesz wynika, że to porządny facet, po prostu przyzwoity człowiek!!! Dlaczego Cię to martwi? Przecież zachował się jak mężczyzna - będąc w związku kochał całym sercem, zaakceptował cudze biologocznie dzieci. Tego związku już nie ma. Jakie masz podstawy, aby sądzić, że ten mężczyzna może chcieć porzucić Cię i wrócić do przeszłości? Pamiętaj, że każdy ma jakieś doświadczenia i każdy ocenia innych ludzi i sytuacje, w których musi się odnaleźć, przez pryzmat tych właśnie doświadczeń. To, co teraz myślisz, pewnie jest tego wynikiem i moim zdaniem (z obserwacji trochę podobnych sytuacji u znajomych) po Twojej stronie jest problem z zaufaniem. Być może ona daje Tobie jakieś tu temu powody, ale nie wynikają one z tego, co piszesz. Nie rozbiłaś tej rodziny. Możesz za to dać mu i sobie ciepły dom. Uważam, że nonsensem byłoby pozbawianie się szansy na związek do końca życia tylko dlatego, że druga strona miała już w przeszłości fajny dom. Wasz też może być fajny. A może go też w ogóle nie być - wygląda na to, że to zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gandziaa_26
Wprawdzie niespecjalnie mam doświadczenie w tego rodzaju relacjach, ale nasuwa mi się pewna, mim zdaniem logiczna, myśl. Przecież z tego co piszesz wynika, że to porządny facet, po prostu przyzwoity człowiek!!! Dlaczego Cię to martwi? Przecież zachował się jak mężczyzna - będąc w związku kochał całym sercem, zaakceptował cudze biologocznie dzieci. Tego związku już nie ma. Jakie masz podstawy, aby sądzić, że ten mężczyzna może chcieć porzucić Cię i wrócić do przeszłości? Pamiętaj, że każdy ma jakieś doświadczenia i każdy ocenia innych ludzi i sytuacje, w których musi się odnaleźć, przez pryzmat tych właśnie doświadczeń. To, co teraz myślisz, pewnie jest tego wynikiem i moim zdaniem (z obserwacji trochę podobnych sytuacji u znajomych) po Twojej stronie jest problem z zaufaniem. Być może ona daje Tobie jakieś tu temu powody, ale nie wynikają one z tego, co piszesz. Nie rozbiłaś tej rodziny. Możesz za to dać mu i sobie ciepły dom. Uważam, że nonsensem byłoby pozbawianie się szansy na związek do końca życia tylko dlatego, że druga strona miała już w przeszłości fajny dom. Wasz też może być fajny. A może go też w ogóle nie być - wygląda na to, że to zależy od Ciebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość black red white man
zawsze to samo...:( Emocje i myślówy, komplikacje i rozdarcia. Po kiego chu ja tak sie dręczycie sprawami, które były i dlaczego nie zmieniacie siebie i swojego myslenia? Życie to skład rozdziałów, które mozna zamykać, bo moga byc skończone i tworzyc nowe. Ty raczej byłaś zafascynowana wyobrażeniem o gościu a poza tym nie każdy jest w stanie udźwignąć ciężar czyjejś przeszłości i ma do tego pełne prawo o ile z tego powodu nie dyskryminuje i nie odrzuca z automatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mówcie co chcecie, ale autorka ma rację. Zawsze będą jakieś kwasy ze strony byłej, No chyba, ze ona totalnie olała swoje dzieci i nie pzowala im się spotykać. Ale jesli nie, to jak życie z rozwodnikiem. Zawsze będzie coś więcej niż ONA.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieto, jaki przyjaciel?
Z przyjacielem można rozmawiać o wszystkim, jaka to miedzy Wami przyjaźń? Facet, gach, kolega, absztyfikant - ale przyjaciel to chyba za duże słowo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
hej dzięki za rady, starams ie jakoś to sobie poukładać. Przyzwyczajam się do tej myśli... zazdroszczę mężczyznom, ze potrafią zamykac rozdziały i rzucać w niepamięć to co było, kobiety tak nie umieją , ja tak nie umiem, a przeciez bardzo bym chciała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dopiero co ułożyłam sobie życi
kobieto, jaki przyjaciel? nie masz pojecia o naszej relacji, wiec nie oceniaj, a swoje nic nie wnoszace opinie zachowaj dla siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość podnosimyy
hop

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny przesadzacie
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×