Dlaczego dla kobiet liczy sie tylko sytuacja finansowa partnera?

Nie kieruja sie innymi wartosciami, jak charakter?

Bo charakterem sie nie najem:)

goska287 możesz sobie sama zarobić ku­rwo

bo dla panów liczy się tylko dupa :)

Moge isc sobie sama zarobic, ale to facet powinien utrzymywac swoja kobiete. Biedny nieudacznik nie ma szans na wartosciowa i atrakcyjna dziewczyne, pogodz sie z tym:)

dziewczyna dla której liczą sie pieniądze faceta nie może być wartościowa bo to zwykla ku­rwa

malo wiesz o zyciu chlopcze:)

Dlaczego dla facetow liczy sie tylko uroda i atrakcyjne cialo i nie kieruja sie takimi wartosciami jak charakter?:)

Nie wiem, czy TYLKO, ale jako facet śmiem twierdzić, że posiadając kobietę powinienem być w stanie ją utrzymać za coś więcej, niż pensja głodowa. Nikt nie mówi o luksusach, ale podstawowym, godnym życiu. To aż tak bulwersujące?

kobiete :D i co znalazl sie taki desperat?

"......To aż tak bulwersujące?" może nie jest bulwersujące, ale pomyślane na kobiecą logikę, a ta jak wiadomo rządzi się swoimi prawami i zawsze jest błędna

:D

a co niby innego może zaoferować nam facet? :D Dorośnij chłopczyku :D

Nie interesuje mnie tu kobieca logika, bo akurat jakakolwiek płeć wiąże się z plusami i minusami. Tak, cieszy mnie sytuacja, w której mogę kupić coś swojej kobiecie nie dlatego, że ona ma taki kaprys, ale tak po prostu. Cieszy mnie, kiedy nie muszę żyć w stresie, że nie wystarczy mi do dziesiątego i kiedy nie muszę jej wyliczać pieniędzy na codzienne wydatki. Nie stoję po stronie materialistek, którym nie chce się kiwnąć placem, bo przecież ma swój chodzący bankomat, ale też nie potrafię pojąć, dlaczego niektórzy faceci (również wśród moich tzw. znajomych) biorą się za zakładanie rodzin, a kompletnie nie mają za co.

Nie wrzucajmy każdej osoby do jednego worka... Nie dla wszystkich liczy się stopa finansowa partnera, może i jest ważna ale bez przesady można sobie samemu zarobić i nie marudzic...

a ja wam powiem ze kiedys obnosilam sie ze swoimi przekonaniami ze kasa sie nie liczy itd itd. teraz musze przyznac ze nadal nie jest najwazniejsza ale jest wazna. odkad zamieszkalam z facetem i on zarabia wiecej ode mnie (ale tez bez przesady), to w moim postrzeganiu jest meski. daje mi poczucie stalbilnosci finansowej a tym samym spokoj. zdarza sie ze moja kasa konczy sie przed wyplata a wtedy jestem na jego glowie. na poczatku czulam sie upokorzona. do momentu az uswiadomilam sobie ze tu nie chodzi o jakas rywalizacje. zaczelam postrzegac to jako dbanie o nas, ze "zlapie mnie gdy bede spadac" chocby w tej kwestii. a gdy wydaje kase tylko na moje przyjemnosci to smieszne ale czuje sie jak jego ksiezniczka. tym bardziej ze po raz pierwszy mam taki uklad. ze to nie ja nosze spodnie. infantyle? moze ale zajebiscie przyjemne, przywiazujace, podniecajace.

bo rodzą dzieciaki i chcą je wychowywać w godnych warunkach !!!! Tak trudno to zrozumieć głąbie ? Poza tym całe życie mają przesrane, rodzą, tyją po porodzie, ich ciało się zmienia na gorsze, starzeją sie i przestają być atrakcyjne nie to co facet mówi się że z wiekiem szlachetnieje a kobieta że brzydnie, więc do kurwy nędzy chcą mieć kase żeby miec na kosmetyczki, siłownie, kosmetyki, wakacje, wypoczynek i zycie w spokoju !!! Proste !?

Kobieta, która twierdzi, że najważniejsze u faceta to "poczucie humoru" i "inteligencja"to po prostu przegrana desperatka,której nie pozostało nic innego jak tacy sami przegrani nieudacznicy :O To jest w nas zakodowane. Można powiedzieć, że tak nas wyposażyła natura. Szukamy jak najlepszego partnera, który zapewni byt nam i naszemu przyszłemu potomstwu, a powszechnie wiadomo samą miłością się nie najemy. Zresztą co po miłości? Dziś jest a jutro jej nie ma Więc zamiast się bulwersować to zacznijcie co robić

"więc do k**wy nędzy chcą mieć kase żeby miec na kosmetyczki, siłownie, kosmetyki, wakacje, wypoczynek i zycie w spokoju !!! Proste !?" Ooo właśnie! jak faceci tak bardzo chcą mieć takie super zadbane i seksi kobiety to niech się do tego trochę przyłożą i niech za to zapłacą. Nie ma nic za darmo, urodę też się kupuje

"Zresztą co po miłości? Dziś jest a jutro jej nie ma" Współczuję. nie chcialabym byc niegrzeczna > dokładnie w tym rzecz. Starać powinny się obydwie strony, ale nie ukrywajmy, że w PL facet ma większe możliwości i jeśli nie chce mu się zapewnić godnego życia partnerce to chyba niespecjalnie mu na niej zależy.

to bym nie dala szans jakiemus cieniasowi, zeby ich ukarac za pożadanie lasek, a co to na wnetrze patrzec nie łaska ?

z argumentacją niektórych kobiet nawet nie ma co dyskutować, żeby ich nie obrazić....

uwazam ze w dzisiejszych czasach gdzie mamy ogromna przepasc miedzy klasa bogatych i biednych a sredniej praktycznie nie ma to materializm bedzie przezywal zlote czasy. to inwestycja w przyszlosc. choc ja glupia pewnie wybralabym biedna milosc zycia niz wygodne blyskotki.

bo faceci sa takimi zjebami ze tylko portfel moze ich uratowac....................................

że laski chcą od was kasy a wy i tak na nie lecicie a nie na porządne brzydule :), gotowi jesteście wyznac im miłość gdyby tylko kiwnęła palcem

to jak sobie dziecko zrobilas? z cieniasem czy z kobieta?

Ale podajcie mi jeden argument, dla ktorego mialabym sie zwiazac z biednym facetem?

bo mezczyzni twierdza ze kobieta powinna kochac biednego, nijakiego faceta za jego charakter a oni kochaja nas za nasze twarze i figury:)

tak trzymać kobietki :)

Bo mojej mamie brakowało na jedzienie dla nas jak byliśmy mali, i mam tu na myśli chleb, a nie mięso czy słodycze... Teraz się boję o to panicznie zanim założę swoją rodzinę muszę mieć STABILNĄ sytuację.