Powiedzieć rodzicom???

Mój brat, typowy zbuntowany nastolatek, włóczy sie z kolegami, gra za pieniądze w różne gry, zapożycza sie od kolegów, ma problemy w szkole (raczej miał bo w tym roku pisze mature), raz przyszedł pijany do szkoly, pali różne zielska i dzisiaj przyszła do domu jakaś staruszka o lasce i pytała o niego, zawołałam go i pytam co to za babcia a on widać był zmieszany i wymyślił, że będzie jej pomagał koło domu, kosić trawnik itp i zawsze coś zarobi, babka ledwo na nogach stała, on wyszedł i prowadził ją pod rękę jak dobry chłopak chcący pomóc starszej Pani i nie zdziwiłabym się gdybym nie znała brata, on w życiu nie pomógłby nikomu, zwłaszcza starszej Pani i prowadził jej do domu (dla niego byłby to "mega obciach" gdyby ktoś go z kolegów zobaczył. Do czego zmierzam, myślę, że on z kolegami dorwali ta babcie i będą chcieli ją okraść. Brat już dużo przekrętów robił, nieraz wzywany był na policję i po prostu nie wierzę, że on pomagałby babci za pare zł. Zastanawiam sie cz powiedzieć o tym rodzicom czy siedzieć cicho i nie robić mu problemów?