wiersz dla Agnieszki Śmieszki królewny Ropuszki

A oto coś dla Agnieszki Śmieszki, żebyście nie myśleli , że cokolwiek się zmieniłam z powodu no 1 przekleństwa, ale już nic z relą. Nic. I tyle :( =============================================== BOLESŁAW LEŚMIAN Kopciuszek Gdy Kopciuszek łachmanów rozmarzonym zgrzebłem W balu niedostępnego wdumał się przepychy, Wróżka, lecąca jutra niepewnym śródniebiem, Nagle przed nim stanęła. Był wieczór dość cichy. A ona w cudach pilna i w radości chyża Utkała z pajęczyny, skraionej spod płota, Suknię, co prześwituje do oczu pobliża Oddalami w szkarłatach zanikłego złota Szczypta złudy Źdźbło jawy Zaufaj, nim zgaśnie! Więk nicości zdrobniałej Garść zlękłego głogu Już gotów koralowy naszyjnik, co właśnie, Lśniąc na piersi iewczęcej, podobał się Bogu. Bal się zaczął! Czas jechać! Snom wrzaw się zachciewa! Więc szczura przeierzgnęła w tęgiego woźnicę, A myszy w dwa rumaki, a wiatr w uźienicę A szum drzew w tentent koński! Strwożyły się drzewa! Bywały różne czasy i różne bezczasy Więc dynię, która soków nabrzmiała swawolą, Przeobraziła w pudło złocistej kolasy, Co skrzy się od wieczności, że aż oczy bolą! Bicz zaświstał! Ruszyły rumaki z kopyta! Złe jary wyrwy w złudach, zmór pełne kałuże! Przepaść śni się łbom końskim! Śmierć za koła chwyta! Baczność, durny woźnico! Oszalały szczurze! Już zmyliłeś otchłanie! Brniesz w nicość po gruie! Mrok się zaśmiał! Strach spojrzeć! Duch blednie człowieczy! Pęą konie! O, Boże! Szczęść myszom w ich cuie! Grzmi kolasa! O, Boże! Miej dynię w swej pieczy!

Wiecie ten wiersz dedykuję Agnieszce Śmieszce i królewnom Ropuszkom z poczty, żeby nie było, że wiecie wieszam je Gdańskiem? A taki wiersz BOLESŁAWA LEŚMIANA mogę im zostawić na tej poczcie? O kopciuszku? Że są kopciuszkami - takie pracownice i nic poza tym? To jest Polska? No i tyle :( Co jeszcze? A nie zalezy im bo tym zdjęciem urzedu miejskiego w Gdańsku się z czasem powieszą. To jeszcze im Leśmian zostaje. Bo jakie mają wartości. I one są pozytywne? Jak? i tyle. No i wiecie ja sie nie kompromituję. Taki wiersz mogę im zostawić i tyle. To wszystko. A innym? No szkole średniej PRZESTROGI DLA POLSKI i cudowny patron - nie ma co. I dalej co? To wszystko. Co jeszcze? MEDALIONY Nałkowskiej po dziecku Jani S. Jak im żal to niech adoptują. Przesadziłam z tą spowiedzią. Po co to komu? Ano żeby nie wpaść w PODEJRZANE ŚRODOWISKO i nie pisać tyle BEZ SENSU NA KOMPIE. Tylko sobie MÓC BYĆ i tyle :(

dobrze, że nie w malinowym chruśniaku :)

W Malinowym Chruśniaku hahahaha - no te sama musi napisać. Jak to pracuje że nie rozumie, że wszyscy ograni kałem i moczem. TYLKO KASA , nic więcej. Ma rodowod? Na ogrodnictwo nie ma rodowodu i tyle. Może będzie, ale nie ma. Ja mam z magazynu rodowod i ja tam mogę być do dziś. RODOWODEM Z MAGAZYNU, a nie podoba jej sie Kopciuszek to zostaje jej KOCMOŁUCH i tyle. A zaraz będą następne wiersze i piszę to,żebyście zrozumieli jaka krzywda mi się stała - życie z Boną i waszym KK. Bez sensu wszystko. Nawet nie mogę być w Londynie i tyle. I tak jestem od załozycieli banków i koniec. I tyle mnie wszystko obchodzi. Bo leją z mojej wycieczki do Londynu. Na grobie założycieli banków byłam. I tyle. Tam mogę mieć grób jak mnie Polska potraktowała. BONA dokładnie tak mnie doceniła. A KK również - KK to docenił Jana Chrzciciela w ten sposob - niesamowicie jak widzicie. 12 rok bez stałej pracy bo no właśnie ... jakie ja miałam mieć wartości przy Bonie i Mengeleu żeby stała pracę w Polsce dostać? Srać i sikać na korytarzach w szkole - tyle mi zostało. Bo co sądzę o polskiej szkole? Nie wiem. Tyle. Jak już o toalecie. I to wszystko. A reszta to się nie ośmieszajcie. BŁAGAM :( Kocmołuch Gdy śródlistne trzepoty gilów i jemiołuch Zmącą ciszy cmentarnej ustrój niezawiły - Cień z trudem z zaniedbanej wychodzi mogiły, Cały w rdzach i liszajach - podziemny kocmołuch. Słońce, grzejąc zmarłego, roztrwania po trawie Złote krzty - złote supły i złote podłużki, A on zmysłem nicości wyczuwa jaskrawie, Jak śmierć w słońcu - w kształt nikłej maleje śmiertuszki... Niezbyt pewny swej jawy i ufny snom niezbyt - Spogląda oczodołów próżnicą wierutną W obłoków napuszyście wybujały Bezbyt, Poza którym nic nie ma, prócz tego, że smutno... Lecz on smutek w pośmiertnej przekroczył podróży, Pierś wzbogacił weselem nowego żywota, A gdy mu nieśmiertelność zbyt modro się dłuży - Tka snowi wieczystemu wezgłowie ze złota!... Zazdroszczę mu, bo duszę do trosk ma niezdolną, Nie wie, co to jest - nędza i żal i pustkowie. Poznał przepych tajemnic! Niech wszystko opowie, Bo już - czas! Bo już dłużej przemilczać nie wolno! Lecz w chwili, gdy chcę zwiewne zadać mu pytania O słonecznych utrudach, o gwiezdnych mozołach, Widzę nagle, jak blednąc męczeńsko się słania Ten zagrobnych ran pleśnią pokryty biedołach!... W gęstwinie - cieniścieje bezludzie i lśni tam Zejście nieba na ziemię do drzew na uboczu - A ja patrzę w mrok jego spustoszłych oczu I nie pytam już o nic... Już o nic nie pytam...

To jest wasza Agnieszka Śmieszka SPIĄCA KRÓLEWNA - zostawię wam jednak coś żeby bylo dla niej - w następnym poście. I tyle. No czy załapiecie o co chodzi? Ja wam napiszę o co chodzi. I tyle mogę wam napisać. Czemu nie? Tu macie PRAWDE o Agnieszce Śmieszce, a co dalej? I tyle :( W pałacu królewny śpiącej Królewna dłoń o martwe zraniła wrzeciono. Szerzy się snu zaraza!... Śmierć drzemie u płotu... Drzewa, jawą parując, posnęły zielono. Motyl zawisł nad studnią skrzydłami bez lotu. Mrużąc przygasłych ślepi pilne ametysty, Kot do snu łeb przypłaszczył na perłach w szkatule. Pies się zwinął oszczędnie w kłębek wiekuisty, Ogonem myśl o ludziach zaznaczając czule. Kucharz wbił raz na zawsze nos, pełen spiekoty, W dym, co zastygł w pióropusz, kędzierzawie zmarły I w kierunku wszechświata dzierżył rondel złoty, Gdzie do dna nicość z sadłem za pan brat przywarły... Jego żona kochliwa, złocona kopystką Szumną zupę bełtając w cwałującym garze, Zasnęła ciałem - w kuchni, a duchem w bezmiarze W chwili, gdy pomyślała, że miłość to - wszystko!... Wujna z stryjną raczyły skamienieć bibilijne W dwa posągi, godnością napuszone czujną W czasie, gdy stryjna z króla szydziła przed wujną, A wujna włos zsiwiały pobarwiła stryjnie... A w sieni król, że wielbił prostotę kobieca, Ściskając pokojówkę w miłosnym rabunku, Zdrętwiał na samym wstępie tego pocałunku, Co twarz w dziób niedorzeczny wydłużył mu nieco... Rój dziadów na portretach w przeszłość zwiesił głowę... A fotel, gdzie od drzemki głupiejąc bezwiednie, Paź w uścisku pogmatwał poręcz i królowę, Pruł się przez sen, co zresztą czynił w dnie powszednie... Zaś w ostatniej komnacie, na łożu purpury, Śniąc o drogich zawczasu minstrelach i skaldach, Królewna, że tak powiem, byt przeżyła z góry Z głową w przyszłość wtuloną pod domyślny baldach!... I w puchach prałabędnych grążyła doszczętnie Swe ciało tym piękniejsze, że już bez znaczenia... A twarz bledząc uśmiechem, przydawała chętnie Stłumionemu istnieniu - wyraz nieistnienia.

A co sądzicie o tym wierszu? Napiszcie? Bo jaka ja jestem. TAKA. ORSZULA KOCHANOWSKA ja jestem. Co sądzicie o tym wierszu? PISZCiE!!! ŚMIAŁO!!! URSZULA KOCHANOWSKA Gdy po śmierci w niebiosów przybyłam pustkowie, Bóg długo patrzał na mnie i głaskał po głowie. "Zbliż się do mnie, Urszulo! Poglądasz, jak żywa... Zrobię dla cię, co zechcesz, byś była szczęśliwa." "Zrób tak, Boże - szepnęłam - by w nieb Twoich krasie Wszystko było tak samo, jak tam - w Czarnolasie!" - I umilkłam zlękniona i oczy unoszę, By zbadać, czy się gniewa, że Go o to proszę? Uśmiechnął się i skinął - i wnet z Bożej łaski Powstał dom kubek w kubek, jak nasz - Czarnolaski. I sprzęty i donice rozkwitłego ziela Tak podobne, aż oczom straszno od wesela ! I rzekł: "Oto są - sprzęty, a oto - donice. Tylko patrzeć, jak przyjdą stęsknieni rodzice! I ja, gdy gwiazdy do snu poukładam w niebie, Nieraz do drzwi zapukam, by odwiedzić ciebie!" I odszedł, a ja zaraz krzątam się, jak mogę - Więc nakrywam do stołu, omiatam podłogę - I w suknię najróżowszą ciało przyoblekam I sen wieczny odpędzam - i czuwam - i czekam... Już świt pierwszą roznietą złoci się po ścianie, Gdy właśnie słychać kroki i do drzwi pukanie... Więc zrywam się i biegnę! Wiatr po niebie dzwoni! Serce w piersi zamiera... Nie!... To - Bóg, nie oni!...

smucą mnie treny. Wolę takie coś: Deszcz zimny pada, wichura świszcze, Wlecze sie drogą biedne kurwiszcze. Próżno wystawia lufę na sprzedaż I lamentuje: "Biedaż, oj biedaż!"

Tyle po mnie zostaje NAPRAWDE. Małe dziecko które umiera i pragnie rodziców. Tyle. Mała MADZIA - ta którą tu opisujecie bo ja sie niczym nie interesuję. To nieprawda. A oprócz tego interesują mnie faceci w ciązy. Gdzie jaki facet jest w ciąży? Bo jakie mam wartości kafe. Takie. Bo nie mogę być na poczcie TU bo nie mam dzieci, a gdzie indziej? NIe szkodzi. To mialy przyjśc jak miałam 17 lat i powiedzieć, że jak se zrobię dziecko to mogę przyjść na pocztę robić. I bym sobie to PRZYNAJMNIEJ przemyślała. Bo wiecie ja sobie chyba jaja robiłam na tych studiach , ze nie poszłam do tych krzyżówek. A oni wszyscy, że nie zamknęli UŚ albo uniwersytet BEZ ŻADNEGO ZNACZENIA. Tam jest poziom? Wody w butach i tyle. Bo wiecie ja nie rozumiem, że świat to ZŁO. Ależ rozumiem. Dlaczego nie?

albo takie coś. Też Fredry. Od prawieków w całym świecie, Kogo kolka w boku gniecie, Każdy sobie pierdzi chętnie, Cicho, smutno lub namiętnie. Stary, młody, mały, duży Wszystkim dym się z dupy kurzy, Każdy chętnie portki pruje, Bliźnim pod nos popierduje. Pierdzą panny, dobrodzieje, Księża, szlachta i złodzieje, Nawet papież chociaż miernie, Też kadzidłem sobie pierdnie. Pierdzą ludzie na siedząco, Na stojąco i chodząco, Pierdzą nawet przy kochaniu, By dać taktu jak przy graniu. Krasawice w wieku kwiecie, Pierdzą cicho jak na flecie, A poważne w wieku damy Wypierdują całe gamy. I w teatrze i w kościele, W dnie powszednie i niedziele, I filozof i matołek, Każdy pierdzi ciągle w stołek. Jeden przebrał w jadle miarkę I ma w dupie oliwiarkę. Gdy chciał pierdnąć na odmianę, Obsrał okna, drzwi i ścianę. Ten zaś smrodzi jak niecnota, Jakby zjadł zdechłego kota. A kiedy się czosnku naje, To aż wiatrak w oknie staje. A ten trzeci jest w humorze, Kiedy pierdnąć sobie może, Więc natęża siłę całą By popierdzieć chwilę małą. Tam jąkała w kącie stoi Dupę ściska bo się boi Chciałby sobie puścić bąka Lecz w pierdzeniu też się jąka. Jednym słowem w całym świecie, Kogo bździna w dupie gniecie, Wszyscy niech se pierdzą chętnie, Cicho, smutno lub namiętnie.

O Fredrę sobie tez przemyślę. Niezły był :( jak Lesmian. I tyle. Fredro ma minus 10. I tyle. lesmian ok. -4. Nienajgorzej. Co poza tym? Nie wiem. Na razie idę... pozdrawiam? Gdzie ta moja paczka? Bo wiecie o co mi chodzi. Człowiek upada i chce wstać i iść dalej. To jest życie. Mądrzejszy o upadek. A jakie szanse na to by powstać i iść dalej w polsce? SZCZERZE? ŻADNYCH w Europie małe w USA się wynieść na drugi ich koniec i najrózniej moze być. Ale w Polsce zero szans. Jedynie spowiedzią można coś osiągnać, a tak? Skoro Polska to Chrystus LEŻĄCY POD KRZYŻEM i oto mam pretensje, że tego nie wiedziałam, no ale to pass USA i wyjazd. Co tu oprócz rodziny? I tyle. I takie coś jakbym w podstawówce wiedziała to możecie być bo wiecie rodowody na szkoły, ktorych mi NA ZAWSZE!!! szkoda są z rodowodowu Jana Ewangelisty bez passu USA też A TAKA BYŁAM i jestem, dlatego nie pójdę więcej do pracy - nie opłaca mi się. Ja się wysilałam, a ktoś sięna mnie odlał i wysrał w tej robocie i na deba wyszłam a renty i emerytury skąd macie gnoje i tyle. Nie ma i koiec. A najlepsza ta wasza SS - to jest meliniara. Jeden potas. Lepsze to niż Leśmian się dowiem. No wiecie - i takiej dobrze. Potas i krzyż rodowodowy na Szwecję i wielka patriotka a ja dno. I banki. A skąd te banki? Od niej? Z tego krzyża rodowodowego na Szwecję. Bo w banku siedzi, a słuchajcie - po co? Może do banku iść? Jak? gdzie ma kredyt i ubezpieczenie i o czym wy wszyscy pierdolicie. Bo ja pierdolę w sieci. A wy w życiu - w końcu ktoś mnie z tej szkoły wyrzucił a za co? i tyle :(

choć ten Leśmian jest zakurwisty

Owca,od dzisiaj Cie kocham chociaz wiem,ze jestes facetem.

No wiesz - o kurwach 4 linijki a o pierdach 44 linijki - no sama widzisz że Polska to GADAJĄCY GULIK. Dlatego miałam być w Indiach i tyle. I wiecie ja idę na swoje na rencie tylko zdrowie muszę podreperować - dlaczego nie? i tyle. Bo jaka ja jestem. Taka zdrowie najważniejsze. W końcu szłam na lekarza 20 lat temu. I wiecie ja sie starałam być normalna i tyle z tego. I tyle. O pierdach tyle co o kurwach i możecie być, ale nie. Same pierdy wszedzie a kurwy to nie pierdy. A no to minus 4 jak Leśmian. Bo co są warte kurwy? Wychodzi czysto tyle co Leśmian - minus 4 , a powinny tyle co Fredro - minus 10. To jest polska moralność i moralność GULIKA. Bo kurwy nie pierwszą. Ano właśnie. To jesteście gulikiem i koniec. Przynajmniej dla mnie. GADAJĄCYM!!! I tyle :(

Nie ja jestem kobietą. Dowód? Szukam facetów w ciązy. Pierwszy dowod w Polsce na to,ze jestem kobietą. I tyle wystarczy. Tu tyle wystarczy - tu żeby być zbawionym to trzeba nie pierdziec? Dużo pierdzieć? Właśnie sie zastanawiam. Ale tu zbawienie to pierdy i tyle. I pasuje. A wy sobie myślcie co chcecie. Pierdy - tylko to was może zbawić w Polsce cokolwiek przez to rozumieć. Dużo pierdów w pracy. Bo wszyscy przyznali matce Kevina rację że nikt nie chciał sie ze mną zapoznać. No i co im zostawało wszystkim dalej? To samo co mnie - dużo pierdów i Fredro i tyle :(

dobra jestes tez Pokutnicą Janią vel Słuzebnicą a takze Prawikiem ale mi mnogosc Twoich wcielen nie przeszkadza .Dobrze,ze masz fantazje moj Koteczku..

Jestes pojebana w huj.

przeraża mnie określenie: gadający gulik. Masz całego Fredrę. Spadam i pozdrawiam Deszcz zimny pada, wichura świszcze, Wlecze sie drogą biedne kurwiszcze. Próżno wystawia lufę na sprzedaż I lamentuje: "Biedaż, oj biedaż!" Szedł mnich, byk jurny, plugawy capek, A że o miłym smaku obłapek I ksiądz, nie tylko byk i knór wie Tedy się kwapi frater ku kurwie. I woła wsparty na swym fallusie "Udziel mi dupy, siostro w chrystusie" A ona z wdziękiem: "Jeb gdy twa wola, Lecz wpierw ze sakwy wyłuskaj obola". "Ja mam ci płacić?" - mnich krzyknie głośno - "Nikczemna kurwo, kiecke podnośno Z niebam ja zstąpił, niegodna, czyli Nie widzisz żem ja święty Bazyli?" "Daj się więc zrypać, a zbawisz dusze" Do nóg mu padła grzesznica w skrusze, Rychtuje lufe i kornie kwili: "Ciupciaj, więc Ciupciaj święty Bazyli" On wyjął chuja, twardy pastoral, Aż po macice w pice się worał, Rzygnąwszy lagrem odwała sztosik, Potem dwa jeszcze i jeszcze cosik. Aż strzemiennego przyrznąwszy ostro "Bóg że ci zapłać" - powiada -"siostro. Sto lat daje odpustu ci tu" Całuje kurew brzeżek habitu "Święty Bazyli, cud proszę zróbcie Zbawiłeś dusze, uzdrów i dupcie. Bo tak nieszczęść przebodła lanca Tak żre mnie tryper, syf, szankier, franca Że do szpitala wlokłam się własnie" "Syf, szankier, franca" - mnich głośno wrzaśnie. Nuż trzeć, nuż drapać, nuć pluć na pyte Lecz nie pomogły środki mu te. I poznał lotrzyk błąd po niewczasie Gdy coć go jęło strzykać w kutasie I kiedy wkrótce jak u hioba Kutas i jajca zgniły mu oba. MORAŁ WIERSZA Nędzny szalbierzu, niegodny mnichu Któryś niewiastę zrypał po cichu To zapamiętaj ty skurwysynie Kto chujem walczy, od pochwy ginie!

Owieczko,dla Ciebie moge zajsc w ciaze wtedy dostane milion dolarow i wyjedziemy daleko

Niemcy leją ze śmiechu wiecie że zregnyowałam ze szkół. A taka uczona od dziecka. No moment, moment - czyja jest ta JEJ WYSOKOŚĆ w Londynie i tyle. To PODOBNO jest ich - od św. brygidy szwedzkiej. O czym my rozmawiamy i tyle :( Anglia po prostu jest ZAJECHANYM państwem przez kradzież głownych dokumentów i to jest sukces Niemiec. Za to mają piłsudskiego i się mieli na nim znać i mogą zmienić logo firmy i jak ogrywasz firmę - np. amazon.de to możesz zmienić logo i ty masz koncern i państwo i tak mieli zrobić i ...MOGĄ BYĆ bo w USA widzą że mam ogranego Piłsudskiego co prawda wszystko tragiczne, ale ograłam. A Niemcy? I z czego sie cieszycie? Po prostu jestem wzięta na pieniądze. Siostry wyżej zaszły bo cokolwiek wartości rodzice mieli. Co to jest za wartość chodzenie do koscioła w niedzielę po państwo. CO TO JEST ZA WARTOŚC? DLa mnie żadna także ja jestem dzieckiem MATKI BIOLOGICZNEJ i ojca biologicznego - był jaki byl, ale był - no tam kasę posłał. Miał wysłać do RPA się dowiem. No juz nie przesadzajmy bo wiecie na razie tylko ja ograłam Piłsudskiego a reszta? A Niemcy to wiecie za rodzinę królewską od razu zmiana loga amazon.de co oni sobie nie myślą? Wy się nie dajcie. I tak ta rodzina ICH a tak Anglicy i tyle. Za kradzież prawa i tyle :(

Wiecie teraz juz sie nic nie da zrobić. tak Anglii zależy na rodowodach JAK NIEMCOM. Zobaczcie Amazon do ogrania św. Franciszkiem za Piłsudskiego i pi razy drzwi mogą być z kims ze św. Franciszkiem że rodowodowy i koniec. I mogą w USA sie bić po ograniu Piłsudskiego i udowodnieniu rodzinie królewskiej, że jest nic nie warta BO JEST. A jakie mają na to szanse? TAKIE JAK JA I TE SIOSTRY na normalne życie w polsce. Wielkie adopcje - jedynie że nie do porno w Am. pol a co żreć? To samo co tam. Jedynie, ze ciuchy na grzbiecie - posmiewisko wszystkich. Czym to się rózni? i tyle. No i wiecie niech sobie ograją ten rodowod od sw. Jana Ewangelisty choć przy amazonie Piłsudskiego powinni ograć. To ich!!! Srajcie ich dawno!!!! Po co te brygidki są!!! Oni sa jebnięci. Kraj adolfa i tyle. Se ręce i nogi z tą służbą mogą podać. Angliki mają normalny amazon, a ci co tam mają? i tyle. Płacą pi razy drzwi normalnie, a Niemcy? Gorszego zerstwa nie ma bo nie ich. I wiecie św. Franciszka szkoda no cóz... to jest ogranie Piłsudskiego. A babcię mam bez pracy pod płotem. No cóz... od św. Franciszka. Tacy są Niemcy i do widzenia. Bo nagle nie chcę mieć z nimi nic wspólnego. No może sie to kiedys zmieni... jak będzie powod. Bo córka Merkel to nie moja rodzina... no niby nie... choć w Polsce spotkałam córkę Merkel i nie żyje ona już. Niby też nie moja rodzina i tak dalej... :(

cdn... GDZIE MOJA PACZKA Z RENTĄ? Nadal w Sosnowcu :( Co ja mam robić? I tyle :( :( :( :( :(