Czuje sie jak zdzira...

Na imprezie, gdzie byli moi znajomi, ostro przesadzilam z alkoholem... Podczas jednej nocy ,,przelizałam sie'' (nie nazwe tego pocałunkiem, bo ten zbyt wiele dla mnie znaczy) z dwoma chłopakami, przyjaciólmi moich przyjaciół. W jednym przypadku mało brakowało, żeby skończyło się na czymś wiecej;/ Moralniak meczy mnie już 2 tydzień;/ Znajomi nie rozmawiają o tym ze mną w prost, albo zwyczajnie śmieją się z tej sytuacji. Aż boje się pomyśleć, co mówią o mnie za moimi plecami;/;/ Teraz mam dylemat- czy powinnam iść na kolejną impreze w podobnym gronie? Wiem ze ta sytuacja z facetami się już nie powtórzy, zbyt długo mnie to męczyło... Ale boje się głupich docinek i uwag...;/ Co powinnam zrobić?

jak się ma problem z kontrolą zachowania to się nie pije. Proste.

Młoda jesteś to zrozumiałe że masz jakieś wyrzuty sumienia. Ale nie przejmuj się. W sumie lizanie niewiele znaczy. Możesz to obrócić w żart. hah

co Cięnie zabije to Cięwzmocni ;)

nie przejmuj się, jeszce nie raz w życiu będziesz chlapała dzidę w kiblach :P

sie przejmujesz? gorsze rzeczzy sie na imprezach robilo, a calowanie/macanie z dwoma chlopakami to jeszcze nie tak zle. Poza tym oni to co, swieci?

w czasie imprezy wymiana zdań i wymiana płynów jest nawet konieczna

rany, śmiej się z tego :))) najlepiej z tymi kolesiami :)

hahaa... no pewnie... mysle ze jeszcze mnie powinnas zaprosic... :D:D:D