uzależnienie od KROPLI DO NOSA-jest ktos??

wstyd się przyznac ale od okolo 10 lat z kilku tygodniowymi przerwami kiedyś tam.. wpuszczam krople do nosa ( otrivin lub sudafet ) nie ważne co ważne ze na xylometazolu.. bez tego nie moge oddychać puchną mi oczy, łzawią, duszę się, nos jest cały zatkany kreci mi się w głowie i ledwo mówie bo mam tak jak by mi ktos nos zatkał korkiem! kiedyś bylam u laryngologa i dal mi sterydy i jakąś masć do nosa, 3 dni męczarni i bylo lepiej i nie wpuszczałam ale to wszystko trwalo z 2 tyg do pierwszego przeziebienia az nos się zatkał niemiłosiernie i nie wiem co ja mam zrobić..