Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

zwiad

Tolerujecie ludzi z wada wymowy? Bo koboiety chyba nie tolerują

Polecane posty

Podam wam przykład waszej koleżanki z tego forum. Mam na myśli moorland. Ona uważa się za osobę bardzo tolerancyjną, chce być psychologiem i jak pisze to chce pomagać ludziom. A wczoraj przyznała się otwarcie że nienawidzi ludzi i że jej działają na nerwy, do tego powiedziała wprost że nie toleruje facetów z wadą wymowy i ją tacy wkurzają. Oto fragment naszej rozmowy: zwiad Moorland-gdzie ja prowokuję? Z tą wadą wymowy to był cios poniżej pasa, nie rób tego więcej bo jestem uczulony na to. Widać że nie warto być miłym do kobiet, dzięki za uświadomienie [29.04.2012] 23:25 [zgłoś do usunięcia]Moorland trzeba było do logopedy chodzić, bo nic tak nawet najcierpliwszych osób nie wkurza jak zaczynanie słowa 4 razy...a ja cierpliwa nie jestem [29.04.2012] 23:26 [zgłoś do usunięcia] zwiad Moorland-po prostu żal mi kobiet, które mają partnerów i zamiast z nimi być, przytulac się, całować, upraiwać seks to one siedza na kafeterii. Przecież normalni, zakochani młodzi ludzie, to wolą siebie niż internet. Tak przynajmniej mi się wydawałao. Nie chce żebyś była nieszczęśliwa i to tyle, a ty na mnie najeżdżasz i śmiejesz się z tego, co mi zrujnowało życie [29.04.2012] 23:27 [zgłoś do usunięcia] zwiad Moorland-Chodziłem ale nic nie dało. Wiem że może cię to wkurzać, żebyś ty wiedziała jak mnie to wkurza, dlatego unikam wszelkich ludzi i mam problem z głowy. Pytanie do kobiet, naprawdę nie tolerujecie ludzi z wadą wymowy a tylko mówicie że wam to nie przeszkadza? Czy to nie jest tak jak z ludźmi na wózku, czyli nic do nich nie macie, ale za partnera byście takiego nie chcieli? Proszę o szczere odpowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
Ja kiedys mialem wade wymowy polegajaca na tym, ze sie zacinalem (czy wrecz jakalem) i nie mialem problemow z kobietami. Teraz mowie plynnie i normalnie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ludzie na Ciebie tak reagują bo Ty swoje opinie wypowiadasz w obraźliwy sposób. Dopiero jak ktoś Cię przyprze do muru to nagle mówisz delikatniej i się fochasz "a chciałem być miły". I wyrywasz z kontekstu, pewnie z 2 godziny idiotycznymi tekstami ją prowokowałeś. Jak, cytuję, pytasz się kogoś "czemu nie kopulujesz ze swoim facetem tylko siedzisz na kafe, i czy facet Ci na to pozwala" lub "dawno Cię nikt nie wygrzmocił" to nie licz na ładną odpowiedź. Ja do miłych nie należę, ale nie wciskam nikomu kitu przynajmniej. A specjalistów jest od groma, nie każdy nadaje się do swojego zawodu wiec jak jeden nie pomógł to szuka się drugiego i samemu pracuje nad sobą. Z tego co wiem jąkanie się da się wyleczyć. Ale czasem trzeba połączyć z ogólną pracą nad własną samooceną.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
KW ma racje, bo mi sie udalo:) Choc kukurydzy w KFC nie zamawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *Ola1981*
Wszystko zależy od wady - jeśli nie da się jej zwalczyć ćwiczeniami, to trzeba zaakceptować i tyle. Liczy się całokształt. Czasem wada wpływa na charakter człowieka, dominuje wszystkie inne cechy, powodując, że taki ktoś skupia się tylko na tym fakcie i swoim zachowaniem odpycha ludzi. Z czasem prowadzi to do unikania kontaktów, co z kolei powoduje efekt błędnego koła. Miałam kolegę, który z nerwów bardzo się ślinił i pluł przy dłuższych wypowiedziach. Dopiero gdy dało się mu czas, udawało się mu wyciszyć i uspokoić - wracał do normy, ale potrzebował akceptacji oraz ignorowania tej wady. Z kolei mój mąż z nerwów zawsze się jąka, powtarza niektóre słowa. Jemu także zawsze pomaga poczucie akceptacji i spokój. W zaprzyjaźnionym towarzystwie potrafi się zupełnie wyluzować i zapomina o jąkaniu. Troszkę gorzej w pracy, ale i tam z upływem lat radzi sobie coraz lepiej. Wszystko też zależy od ludzi - nie tylko kobiet, z którymi przyjdzie się zetknąć osobie z jakąś wadą. Jeśli ktoś szydzi, wyśmiewa się lub w jakikolwiek inny sposób okazuje dezaprobatę, to nie warto się przejmować - bowiem takie zachowanie świadczy o głupocie i tyle. A jak komuś przeszkadza wada, ale próbuje to ukryć jakoś pomóc osobie z takim nadbagażem, to przecież dobrze. Tak powinno być, z tego grona dopiero można sobie szukać TŻ.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amber rain
Ja sama mam wadę wymowy. I dwóch moich eks też miało, w ogóle mi to nie przeszkadzało, wręcz dodawało im uroku i charakteru.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
*Ola1981*-Z facetami sobie zawsze radziłem, w szkole byłem lubiany, jak ktoś chciał sobie jaja z mnie porobić, to wiedział że czeka go bijatyka z mną. Wiec miałem szacunek z strony męskiej, do dziś mam, bo mam prawie 2 metry i 120 kg wagi, regularnie ćwiczę i wiedzą że takiemu jak ja, to lepiej tolerować jego wadę wymowy. Problem jest z kobietami, bo przecież przemocy wobec nich to stosować nie można... I tak koło się zamyka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój wujek kiedyś strasznie się jąkał, teraz na 10-15 pełnych zdań z raz się zająknie. Mój bliski kolega też ma z tym problem, ale ćwiczy, i jak się wyciszy i mówi wolniej to przyjemnie się słucha. Każdy słyszał nie raz nieprzyjemne teksty dotyczące jego największego kompleksu, i cechą dorosłych ludzi jest to, ze starają się z tym radzić. A nie jojczyć jacy ludzie są paskudni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ha ha, no skoro jedyny szacunek uzyskiwałeś przez siłę i obicie mordy to się nie dziw, że kobiety z takimi się nie zadają. Nie żyjemy już w jaskiniach gdzie kobieta szukała najsilniejszego samca, teraz trzeba imponować innymi cechami, nie samą fizycznością.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca- Czyli rozumiem że ty nie lubisz wysokiego, muskularnego facet który nikogo się nie boi? Rozumiem ze wolisz małych, chudych i tchórzliwych facetów?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a-a-a-a-w-w-w-wpie-wpier-wpierdo-o-o-o-lić c-ci? No stary, wygrywasz od razu, wszyscy leżą ze śmiechu:D najmądrzejszy - oczywiście, że wadę wymowy można poprawić, ale trzeba chcieć. Logopeda to nie dobra wróżka która nagle sprawi, że wada zniknie. Poza tym małe wady wymowy nie przeszkadzają...natomiast jak ktoś generalnie nic sobą niereprezentuje to tylko dodają "uroku"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
moorland ja akurat nie chodzilem do logopedy, tzn raz bylem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Tolerujecie ludzi z wada wymowy?" Tak mi się przypomniało: Hrabia mówi: - Janie, zasłałem łóżko - to świetnie - nie bałdzo :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
Przestalem sie tym przejmowac i samo przeszlo:) To bylo w dziecinstwie i wczesnej mlodosci, ale jak juz napisalem - kukurydzy w KFC do dzis nie zamawiam:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moorland-Widać że chodziłaś z samymi ciotami. Facet który chce komuś wpierdolić, to nie mówi mu ani słowa, liczy się zaskoczenie. Najlepiej uderzać z najtwartszej części ciała, czyli z główki w nos lub w brodę, a jak ktoś słabo wygląda to idzie mu w czoło przypierdolić. Chodzi o to, aby upadł i się już nie podniósł. A jak ktoś cie się pyta, czy ci wpierdolić, to znaczy że się boi a tym samym się waha... Nigdy się nie pyta, tylko z zaskoczenia się atakuje. Swoją drogą to rozwalasz mnie, tolerujesz murzynów, turków, ćiapatych i pewnie cyganów też, a nie umiesz tolerować kogoś z wadą wymowy...Typowa lewaczka z ciebie. Jakoś prawicowcy nie mają problemu z tym, aby tolerować takiego kogoś jak ja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca-ja szanuję takie jak ty, czyli piękne blondynki z niebieskimi oczyma. Nie wiem czemu ci to nie odpowiada...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zwiad, ty jesteś taki głupiu czy udajesz? Mnie niczyja wada wymowy nie przeszkadza :) to ciebie nie lubię :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
i nigdy nie byłam w towarzystwie chuliganów, unikam marginesu (jak każdy szanujący siebie i swoje zęby człowiek).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ty szanujesz ludzi za wygląd. Co jest niezgodne z moimi zasadami. Równie dobrze mogłabym być piwnooką brunetką o smagłej cerze, taką jaką jest moja matka. I wtedy już byś mnie nie szanował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krwawa Wilczyca-Więc powinnaś być szcześliwa że jesteś piękną Aryjką. Gdybyś miała brazowe oczy, to pewnie była byś złą osobą. Dobra, idę stąd, bo nie chce mi się z wami gadać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odetchnęłam. Jestem dobrą osobą bo mam jasne oczy :) Mi z wiekiem włosy ciemnieją, może za parę lat nie będę musiała się farbować :D Też zmykam, miłego dnia życzę ludziom o wszelkich kolorach:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
ja wole brunetki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no a ja to....
ja mam wade wymowy, dosc poważnie się jąkam... przez co boje sie nawet szukac pracy a najmlodsza juz nie jestem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×