Hej,czy moze ktoś się pode mnie podszyć?jakoś tak mi smutno dziś

:((

wsadzilam noge do garnka z bigosem sprawdzajac tym samym wszystkimi porami mojej stopy smak poszczegolnych skladnikow potrawy jednoczesnie mieszając aby sie nie przypaliła, wolne ręce natomiast użyłam do żonglowania 3 workami z cebulą pakowaną po 1 kg przy otwartym oknie powodujac niemale zbiegowisko tudzież sensacje osiedlową każac placic sobie za ogladanie powyższego show w kwocie 1 zł brutto za minute ogladania

mieszam w domu :)

wiem wiem karton po plazmie 32 panasonica to za duze okreslenie na dom ale inni maja gorzej:-(

Pragne podzielić się z wami moim problemem, który nurtuje mnie od lat i spędza sen z powiek. Otóż nagminnie i nałogowo podkradam się do pacholąt spieszących do szkoły i kradnę im z ciężkich plecaków zeszyty od muzyki. Siadam w ustronnym miejscu i przygryzając z wysiłku język rysuję w pięcioliniach misterne wzwiedzione kutasy. I tu się rodzi pytanie. Czy w takim zapisie klucz wiolinowy jest elementem nieodzownym czy jedynie snobistycznym ozdobnikiem?

hahahaha jestescie swietni :D

TO pewno jeden i ten sam

trh

Moja cecha charakterystyczna to wypasanie krów. Narkotyzuje sie. Moge polerowac popsute, blaszane konewki. Mam jedną noge nieco krótsza, krzywe rece i oklaple powieki. Czesto próbuje zdjac skarpetki w tlumie. Kiedy sie nacpam podpalam wypozyczalnie samochodów.

Dlatego lubie kafe :D Podszywy kocham was :*

hahahahahhaha :D

Moje ulubione zajecie to klepanie sie po bokach. Imponuja mi brudne akordeony. Pod koniec kolacji ujawniaja sie mi dodatkowe palce u rak. Czesto bredze, tak, zeby inni slyszeli puszczam baki na festynach ludowych. Pisze w swoim CV, ze rozwoze po klientach reprodukcje znanych malarzy co, z tego jak piluje po nocach telefony komórkowe. Jestem prawie zawsze idiotka. Nieudaczniczka brudze sie. Kazde zdanie koncze spontanicznym parskaniem z zacisnietymi ustami. W tajemnicy próbuje burzyc mlotkiem centra handlowe.

pisze pamietniki o planowaniu ciazy. Mam nieumiesnione nogi, grube palce u rak i zwisajacy brzuch. Gdzies w polowie wieczornej kapieli tworza sie mi dodatkowe oczy z tylu glowy. Kiedy sie zdenerwuje podpalam urzedy skarbowe. Zazwyczaj tne sie po rekach. Niekiedy dla innych jestem jak kanalia. Ucze sie fotografowac czerwone chelmy. moim przyjacielem zostaje bardzo czesto alkoholik. Wolny czas spedzam w fabryce kredek w kasku motorowym i googlach narciarskich na glowie. Moja najwieksza umiejetnosc to dlubanie w nosie.

Naj. To kutasy w zeszycie piecioliniowym :D:D:D Nie no leze :)

Kiedy tylko poczuję na lekcji, że zbliża się kolejny napad wilczego głodu, cichaczem kradnę kolorową kredę spod tablicy, a następnie przechadzając się w czasie przerwy na korytarzu, wcinam ją jak marchewkę. Na pytania zaskoczonych nauczycieli odpowiadam słynnym: co jest, doktorku?

Moja ulubiona czynnosc to wypasanie krów. i Jestem idiotka szczekam jak pies. Mam bez wyraznej przyczyny za krótkie rece. moim przyjacielem staje sie zawsze szpieg. Uwielbiam kolekcjonowac poplamione miski. Mam po szesc palców u nóg, rece jak u kowala i krzywy kregoslup. Czesto mam zaniki pamieci i okazuje sie, ze pojawiam sie w krzakach nad rzeka posród innych dziwaków. Codziennie tworze wiersze o rózowych sloniach. Nie panuje nad naglym mlaksaniem z zacisnietymi ustami.

Co wieczór spaceruję po parku w nadziei, że trafię w końcu na miłego zboczeńca z porządnym sprzętem. Niestety wciąż trafiają mi się sami stulejarze.

Hehehe