Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Znokaznoka

Życie z osobą pijącą

Polecane posty

Gość Znokaznoka

Witam. Chciałabym z kimś pogadać. Jestem żoną osoby pijącej. Ostatnio coraz więcej. Nie ma dnia bez piwa. Dodam że częstotliwość picia jest zmienna. Wiem że takich tematów jest wiele ale trudno pisać tak wśród ludzi, którzy się znają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najmadrzejszy na swiecie
Odejdz jak najszybciej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Łatwo powiedzieć. Też tak bym poradziła komuś z otoczenia a sama nie potrafię tak. Wiem z czym takie postępowanie się wiąże. Ale ja go kocham i to bardzo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość komiks
odejdz dopoki nie pojdzie sie leczyc u specjalisty nie poradzi sobie sama bylam z taka osoba wiekszosc problemów brała sie z tego klotni ze on pil jedno lub dwa wina dziennie doszedl do wprawy ze nie upijal sie strasznie od takiej dawki ale byl wstawiony a wtedy bardzo czepliwy teraz nie jestesmy razem i on pokazuje ze on nie pije a ja wiem ze to pozory nie poszedl sie leczyc a juz jak nie bylismy razem pil pol whisky i 10 piw tak przez caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak go poznałam to strasznie pił. Nie chciałam ciągnąć związku z alkoholikiem. Postanowiłam że odejdę. On na to zaczął przyrzekać że skończy z alkoholem, że napewno da sobie radę. Przez 3 lata do ślubu było raczej dość spokojnie. Po ślubie zaczęło się zmieniać. Nie wiem co mam robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pewne30latka
dosypuj do piwa leku na przeczyszczenie, po pewnym czasie facet pomyśli że jest uczulony na alkohol i pić przestanie - sprawdzona metoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież ja mu tego piwa nie kupuję żebym mogła coś mu dodać do niego. Zresztą to jest dziecinne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Skoro nie chcesz wejść na forum "żon alkoholików" bo tam się wszyscy znają, odejść tez nie potrafiśz, więc czego oczekujesz, jakiej rady?? Wejdź i poczytaj http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3217663&start=27420. Tam serdecznie dziewczyny witają każda nowa osobe. Nikogo nie wyrzucja, nie ma podziałów, a możesz naprawde wiele sie dowiedzieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szparka sekretarka łał
Musisz zdecydować czego chcesz : - życ i patrzeć jak facet sie upija, - doprowadzić do tego, zeby zaczał sie leczyć - zadbać o własne szczęście i zwiać o ile powyższe punkty ci nie odpowiadają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
znajdź sobie takiego co nie lubi wódki, ale w polsce ciężko będzie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zonkazonka
ogólnie to chciałabym z nim żyć. Miłość to głupie uczucie a poza tym to ogólnie jakoś zalezy mi na tym małżeństwie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
za wiele doradzić Ci nie można - wiedziałaś, że pije, wiedziałaś, że może do tego wrócić, co możemy powiedzieć? Skoro jedyna mobilizacja (zatrzymywanie Ciebie) przestała istnieć to pić będzie nadal. Jak sobie wyobrażasz ten związek za, nie wiem, 10 lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gratulujemy meza pijusa
teraz mozesz z nim siedziec 50 lat i ogladac jak przechodzi w coraz wieksze odloty zaczal na piwku a skonczy na spirytusie albo denaturacie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak wyobrażam sobie dalsze życie? trudne pytanie napewno bez alkoholu. ale z mężem u boku. on jak nie pije to jest wspaniałym człowiekiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez pijacy
Pomóż mu znaleźć jakieś zajęcie, hobby bez picia, żeby zajął się czymś innym. Sport? Jakieś rękodzieła (można potem sprzedać i zarobić przy okazji)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wredniucha
po co się łudzisz autorko? przecież dobrze wiesz, że to niemożliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfsdf
Jak mozna takiemu pomóc? Zostawić go samemu sobie. walkę z nałogiem kazdy musi stoczyc sam. Czasem człowiek dopiero jest sie w stanie podnieść, gdy upadnie na samo dno. to najlepszy bodziec do zmiany. To tak jak z maluchem nieumiejacym pływać. Trzeba wrzucić go do wody i patrzec jak sobie sam radzi, ale byc w poblizu w razie co. To tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idź jak najszybciej
na terapię dla osób współuzależnionych dowiesz się sama o sobie, czy chcesz trwać w tym związku, czy nie innej rady nie ma, alkoholika na siłę nie wyleczysz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×