Jak zakończyć znajomość z Nim?? Pomocy

Spodobał mi sie z wyglądu pewien chłopak. Mowie raz kozie śmierć i zapoznałam sie z nim (podeszłam i zaczelam rozmowę). No i tak gadalismy, tak wyszlo ze postanowilismy isc kilka dni pozniej na piwo (płaciłam za siebie) a ostatnso duzo spacerujemy. I tak juz od 3 miesięcy-jako znajomi bo gdy zapytal o cos wiecej miesiąc temu powiedzialam ze nie... To dlatego ze nie odpowiada mi z charakteru, irytują juz mnie pewne jego cechy (ja mam 20 lat, on 22). Nigdy nie mialam problemu z konczeniem znajomości gdy jakis chłopak o mnie zabiegal ale teraz biorąc pod uwage ze to ja zaczelam znajomość przez co on sie zakochał.... Jakos tak mi dziwnie. Jak to zrobic zeby go nie urazić?

Pierdnij przy nim siarczyście i chłopakowi przejdzie

Martw sie raczej ze urazasz siebie tracac czas

Masz strasznie przesrane, albo popracujesz nad jego charakterem, albo ryzykujesz wielostopniowe konflikty spowodowane odrzuceniem. Nie raz dochodziło do tego że dziewczyna odrzucała zakochanego faceta, wiązała się z innym, a potem ten inny dostawał cios nożem na środku ulicy od poprzednika nie mogącego sobie poradzić z nieszczęśliwą miłością

Radę :-P niewątpliwie skorzystam :-P a tak serio no to mnie juz męczy. Na począłłt bylam zauroczona wiec nie zwracałam uwagi na jego wady (powiedzialam mu ze bardzo, bardzo go lubie) a teraz mi to wszystko przeszkadza.

nie odpowiada w charakterze?

Ma dziwne zachowania np. jak idziemy na piwo to mowi cos takiego "dzisiaj POCHLAMY" (wtf ?) niby w żartach ale to prostackie jest i mnie razi tym bardziej ze nie pijemy wiecej niz jedno piwo. Albo opowiadal mi ze szczegółami historie ze kumpel sie pożygał caly i ze ubranie mial brudne itd. Takie oblesne to jest i mówi tez gwarą co mi przeszkadza... Poza tym jest zbyt nieśmiały i najbardziej mnie wkurza ze takie troche ciapowaty... Wczesniej to bylo dla mnie urocze ale teraz mi przeszło.... Co do zemsty to raczej nie, jest bardzo drobnej postury i całkowicie niekonfliktowy, uległy, nie potrafi sie postawić bo ma kompleksy ze jest niemęski. Mi tam jego wzrost i waga nie przeszkadzały (172 cm i jakies 66 kg) ale ten charakter juz tak....

Ja sama mam 155 wiec dla mnie on ma idealny wzrost, mógłby troche przytyc tylko. Spodobała mi sie w nim twarz. Ale nie o wygląd chodzi a o zachowanie ze jest troche dziwny

Co byscie zrobiły na moim miejscu zeby go nie urazić ? Macie jakies pomysły?

Juz wiem-powiem ze zakochałam sie w innym... I ze przykro mi nie mozemy kontynuować tej znajomości to ten nowy jest zazdrosny.