współcześni faceci to jakiś koszmar, wolę być sama

tez wole byc sama, przerobilam juz etap zabaw, romnasowania, mile chwile ale bez sensu-potem pustka , moze jako dodatek. wole byc sama, bo umiem byc ze soba sama, a facet tylko taki z ktorym mi po drodze

matko...mieszkam z moim mezczyzna bo tak jest wygodniej. mniejsze koszty, widzimy sie czesciej itd. skoro i tak na zmiane u siebie nocowalismy to lepiej chyba wkoncu zamienic dwa mieszkania na jedno wspolne??? nie sprawdzaj wspolnego mieszkania tylko do 'testowania twojej osoby' (p.s pamietaj ze to dziala w dwie strony i ty jego rowniez testujesz). to rowniez wygoda, ciecie kosztow, wiele radosci i przyjemnosci. dzielenie problemow itd. slub? ok! ale jak nas bedzie stac zeby moz zaprosic wszystkie nam bliskie osoby (obydowje jestesmy bardzo towarzyscy i mamy duzo przyjaciol) i zrobic to porzadnie (nie mowie o o wielkiej pompie i palacach, spokojnie). narazie wspolne wicie gniazdka i zbieranie pieniedzy na slub. zycie przed slubem nie jest takie zle...........i nie sprowadzajmy tylko do 'testowania'.

moim zdaniem prawdziwa miłość objawia się również pożądaniem! I wtedy nie myśli się czy coś wypada, czy nie. I tyle w temacie.

Pożądanie jest ważne, jest częścią, ale jak wiemy pożądanie po pewnym czasie spada. Budowanie i opieranie związku na pożądaniu jest głupotą. Dlatego jest tyle rozwodów i zdrad.

BRAWO! cala prawda nic dodac nic ujac

jeśli jest miłość to prawdopodobieństwo spadku pożądania jest nikłe :) Ja nie piszę o tym, żeby budować zwiazek na pożądaniu! Piszę, ze jesli jest miłośc to jest i pożądanie. I jeśli nie sprowadzamy tematu do religijnego aspektu to naprawdę nie rozumiem jak można traktować pociag seksualny do drugiej osoby jako coś, co swiadczy o "nieszanowaniu" się... I jeszcze jedno- żeby mieć co akceptować musisz najpierw mieć tego świadomośc, prawda? Wszystko zaakceptujesz jeśłi kochasz?

Rany boskie, część pretensji autorki jest za przeproszeniem z dupy wzięta. Nie wyszłabym za faceta, z którym nie pomieszkałabym wcześniej przynajmniej rok. Nie wyobrażam też sobie kupować kota w worku i dopiero w trakcie nocy poślubnej dowiedzieć się, co facet ma w gaciach. Romantyzm - piękna rzecz, ale dopasowanie seksualne to też ważna sprawa. Antykoncepcja? - To chyba lepiej i dla rodziców i dla dziecka świadomie zdecydować, kiedy jest już dobry czas na prokreację. Osobiście nie spotkałam na swojej drodze młotka, który odmówiłby założenia prezerwatywy, a mam już 28 lat. Faktycznie - w dłuższym stałym związku wygodniej jest, jeśli to kobieta przejdzie na tabletki, ale robi się to przecież dla przyjemności obu stron. Wspomniana przez autorkę nieodpowiedzialność to nic innego jak pieprzenie bez zabezpieczenia zanim dojrzeje się do właściwych decyzji. Efektem tego są właśnie porozbijane rodziny i niedopasowane związki, które na siłę próbuje się później podtrzymać ze względów społecznych i finansowych.

Każda kobieta jest kurwą i tak należy was traktować. Dzięki autorko za trafne spostrzeżenia.

Są różne sposoby na poznanie drugiej osoby, niekoniecznie musi to być wspólne mieszkanie. A co daję konkretnie wspólne mieszkanie , jakie cechy poznałyście swoich partnerow, których waszym zdaniem nie poznalibyście bez wspólnego mieszkania ?

właśnie współczesne kobiety to koszmar !!!!prawdziwych i normalnych kobiet juz nie ma WSZYSTKIE KOBIETY ZDRADZAJĄ I DOJĄ FACETÓW Z KASY !!!!żadna kobieta nie chce mieć rodziny bo wolą sie puszczać i faceci są skazani na samotność i cierpienie..... kobiety zniszczyły mężczyzną życie !!! bo życie faceta to kara i męczarnia

lepiej aby facet był sam bo jak weźmie kobiete to niedosyć ze go będzie zdradzać i poniżać to jeszcze doić z kasy ..... a każdy facet co jest starym kawalerem ma kupe kasy a jak sie ożeni nagle biednieje bo kobiety są okrutnymi pijawkami dla których tylko kasa sie liczy i sie cały czas puszczają bo teraz wszystkie kobiety są psychicznie chore i nie nadają sie do życia w społeczeństwie

Faceci są cudowni ,kochający ,wierni,romantyczni, wrażliwi, czuli ,z poczuciem humoru chcą mieć rodzine normalne życie ale nie.....faceci mogą sobie tylko pomarzyć o normalnym życiu bo teraz żadna kobieta nie chce mieć rodziny tylko zdrady im w głowie i kasa i nienawiść do mężczyzn i tylko kobiety teraz wykorzystują facetów

we are young- gdybym nie zamieszkała z moim facetem nie dowiedziałabym się, ze ma wstręt do wieszania prania :) Nie dowiedziałabym się, że nie cierpi odkurzać. Że garów nie odnosi tylko zostawia tam, gdzie zje:) Ale też, że kupuje często kwiaty bez okazji, ze umie powkładać garnki tam, gdzie ich miejsce ze zmywarki, że rano często będzie mi przynosił do łóżka :) Generalnie my zamieszkaliśmy razem, nie po to, zeby się testować - tylko chcieliśmy budzić i zasypiać razem.

z czyms sie tu zgadzam... to kobiety takich wybieraja. dodaja do ich kurestwa ideologie i same sie oszukuja ze wszyscy faceci sa tacy jak ich kurwiarze. a jest to wielka bzdura. nie wszyscy faceci ogladaja pornosy, sa kurwiarzami, marza o szmatach i dymaja sie na wieczorach kawalerskich. tak samo jak nie wszystkie kobiety to szmaty. nie rozumiem kobiet ktore tkwia w zwiazkach z smieciami ktorzy ogladaja pornosy- dla mnie to zdrada bo pozada sie osoby trzecie. takie kobiety sa oszukiwane ze wszyscy niby to robia i to popieraja mimo iz sa gorsze dla swojego kutasa od zwyklej szmaty z meska morda i sylikonowym cycem. nie pierdolcie mi ze wszyscy tacy sa bo mialam wiele zwiazkow za soba, teraz jestem w zwiazku ktory trwa 4lata a pod jednym dachem mieszkamy rok i tu zadnych pornosow itp. a jak sama mu zaproponowalam zeby to obejrzec to obrazil sie ze chce sie jarac niby obcym facetem. moj pierwszy rowniez mial takie podejscie. drugi mial takie zamilowania i kopnelam w dupe. nie rozumiem krow ktore wybieraja kurwiarzy, akceptuja ich kurestwo a potem placza ze kazdy taki jest.

hahahahaha, poleciałaś :) My razem oglądamy pornosy- czasem to taka fajna gra wstępna. A, czy mój facet sam ogląda pojęcia nie mam- nie nakryłam go, historii w kompie mu nie przeglądam. Wiec moze żyj sobie jak chcesz, ale nie wyzywaj innych od jakis szmat, ok?

a i jest pomocny, kochany, jest moim najwiekszym przyjacielem z ktorym rozmawiamy o wszystkim i nigdy sie ze soba nie nudzimy. jest dobrym czlowiekiem, wszyscy go lubia - nie ma osoby ktora by za nim nie przepadala. jest do tego ladnym chlopakiem, zadbanym, szczuplym a nie jakims grubym wieprzem. wiec przestancie pierdolic ze wszyscy faceci to zlo numer jeden, ktorzy nie pomagaja wlasnej kobiecie, nie sprzataja, zdradzaja i chlają. moj braciszek np - osoba po 30- ktoremu nie ukladalo sie z zona, przy kumpelskiej rozmowie wyznal mi ze brzydzi sie kurew, ze w zyciu nie zdradzilby wlasnej zony mimo iz jest jaka jest- nawiedzona katoliczka i dziwaczka. chlopak mojej kolezanki mimo iz ma swoje humory, to nie oglada dziwek, brzydzi sie ich a w domu gotuje i zmywa(jest kucharzem). wiec wasze teorie sa o dupe potluc. same szukacie kurw meskich a potem placzecie. np widzialam ostatnio jadac autobusem i stojac na swiatlach jak szedl paskudny paszczur z gola dupa i chlopaczek z dziewczyna. smiec byl tak perfidny ze przy wlasnej dziewczynie wrecz pozeral wzrokiem zad owego paszczura. po czyms takim zostawilabym z mety takiego osobnika. ale innym to nie przeszkadza, a potem placza- jakie to sa nieszczesliwe. dobrze wam tak

a Ty tak serio, czy jaja sobie robisz?? :):)

samotny romantyk to nie ta era teraz musisz byc przypakowanym chamskim draniem, romantyzm to juz nie ten okres a autorko tematu co ci napisac... to bardzo smutne hehehe tak seks przed slubem jest strasznyyyyyyyy :D co za dewota

nieprawda...chętnie poznałabym jakiegoś romantyka, tylko gdzie, takich chyba nie ma

hahaha tak moze i chetnie bys poznala ale tylko w ramach przyjazni

lord koks może i masz rację, jestem nie z tej bajki, po rozwodzie miałam drugiego partnera, ten był jeszcze gorszy od pierwszego, nie dość, że mnie okradł, zdradzał na lewo i prawo, to jeszcze pił, jak mnie uderzył to chciałam go wyrzucić, musiałam iść na policję, bo taki pewny był siebie, że z nim zostanę, doszłam do wniosku, że problem jest we mnie, bo jestem szczera, nie oszukuję itd...

Mireczka, ale się dowiedziałaś mało istotnych rzeczy o swoim partnerze. Przecież takie błahostki nie mogą nadszarpnąć związku. Gdybyś sie o nich dowiedziała po ślubie to chyba nic by sie nie stało :) Osobiście nie interesuje mnie to czy ktoś mieszka razem czy nie, ja nigdy tego bym nie zrobiła, ale każdy ma prawo do swojego zdania. A co do seksu, to autorka ma rację, większość facetów od razu zaczyna mówić o seksie i nie ma pewność czy facet nie jest tylko dla seksu itd I dlatego neiktóre kobiet decydują się z poczekaniem do ślubu.

we are young- no właśnie nie do końca :) Mieszkam już z moim facetem jakieś 8lat i powiem Ci, ze po czterech latach odnoszenia tych cholernych garów po nim człowiek może dostać piany, autentycznie!! Prawda taka, że patrząc na bilans jego wad i zalet jednak te zalety wygrywają:) Pewnie dlatego wciaz jesteśmy razem. A dlaczego nigdy byś nie zamieszkała z facetem przed ślubem?

milena masz pretensje ze jak komus cos nie podoba sie w zwiazku to szuka innego ? kpisz czy o droge pytasz ? nie no jasne lepiej zebytrwal w takim zwiazku mimo ze jest nie szczesliwy i najwyzej kiedys cie zdradzil,sprawa prosta nie pasuje cos mi w zwiazku to szukam sobie innego takiego ktory mi pasuje w 100%, a co do zostawiania to kobiety najczesciej rozstaja sie z partnerami i nudza sie zwiazkami wiec skoncz pierdolic wstydu oszczedz

Lord koks czy tam sroks jakbyś umial czytać to byś przeczytał że napisałam tam o COKOLWIEK więc chodzi nawet o pierdoły, nie dążą do kompromisu często nawet wtedy

myslovitzka no to nie mialas lekko, ale musisz przyznac ze sama takich wybierasz, masz do takich pociag bo inaczej zyla bys sobie z jakims romantykiem :P wiec sama widzisz problem jest w tobie i sama widzisz ze jakos romantykow nie wybierasz tylko ich przeciwienstwo, moze kiedys znajdziesz tego meskiego samca z nutka romantyka :) nie mylic z romantycznymi pantoflowymi ciepluchami co to sie nad soba rozczulaja i zrobia wszystko dla swej pani zeby tylko z nim byla i go nie zostawila :)

milena dla ciebie Pan Lord, wszystko dobrze i dokladnie przeczytalem ,skoro ktos nie lubi kompromisow i na nie nie idzie to dla czego ma sie meczyc w zwiazku ? ludzie sa rozn..

No to witamy w XXI wieku. Taki jest obecny świat i nie ma co się na niego obrażać. Można oczywiście żyć w jakimś wirtualnym świecie i mieć jakieś wydumane wyobrażenia, ale z fantazjowania nic raczej w realu nie powstanie. Nie ma co narzekać, trzeba się przystosować. Po co facet ma się spotykać z kobietą, jeśli nie ma seksualnej motywacji?

wy kobiety ale głupoty wypisujecie przecież tylu cudownych facetów jest a wy ciągle tylko takie oszczerstwa wypisujecie przestańcie juz oglądać zakłamane feministyczne programy i wyjdźcie na realny świat

ale jak można wziąć ślub bez wcześniejszego mieszkania razem? to jak skakać z niesprawdzonym spadochronem. a potem się takie dziwią, że facet w domu nie robi NIC, a one zapierdalają i w pracy i w domu, a potem i przy dzieciaku. no ale jak sobie pościelesz, tak sie wyśpisz.