pytanie do obytych dziewczyn

czy ginekolog moze się pomylic w ocenie czy dziewczyna jest w ciąży czy nie ? czy jest to raczej niemozliwe ?

a dokładnie który to byłby tydzień ciąży?

pierwszy miesiąc,najdalej drugi cos ok.6 tygodnia

liczysz od pierwszego dnia ostatniej miesiączki?

sorry zle się zrozumieliśmy ,jestem facetem i chodzi mi oto czy dziewczyna może taki kit wcisnąć włącznie z zaświadczeniem od gina,czy po prostu jest to mozliwe aby ginekolog dokonał takiej pomyłki ? bo po jakimś czasie okazało się ,ze nie jest,czy to wałek z jej strony np.aby naciągnąć na slub ?

na początku może nie wykryć jeśli ciąża jest zbyt młoda. ale zazwyczaj ok 6-7tc (liczone od pierwszego dnia ost. okresu) widać już serce płodu.

gin powiedział że jest ciąża czy że jej nie ma? z tego co widzę to że jest. może też zdarzyć się wczesne poronienie.

wiesz chodzi mi oto ,czy taka pomyłka jest mozliwa do tego stopnia ,ze ginekolog wydaje takie zaświadczenie(dodam ,ze jest on znajomym rodziny tej dziewczyny)czy taki przypadek jest mozliwy ,czy nie ma takiej opcjji zeby on nie wiedział na 100 %

ech pogubiłam się -poszła do gina i dostała zaświadczenie że jest w ciąży, tak? a potem po jakimś czasie poszła znów i wyszło że nie jest w ciązy? tak to miało być? chcę się upewnić. jesli tak to wchodzi w grę opcja poronienia jak już pisałam.

ja byłam w ciązy, test pokazał 2 kreski, gin potwierdził ciążę w 5 tyg, a 6 poroniłam

nie ,poronienie nie wchodzi w grę ,chodzi o to ,ze ginekolog się pomylił,rozumiesz ,wydała zaświadczenie ,a póżniej się okazało,ze to pomyłka i chodzi mi głównie o to czy on nie wydał żświadczenia po to aby dziewczyna miała dobry pretekst na zawarcie małżeństwa ,tak po znajomości,czy ginekolog nie mając 100 % pewności może się aż tak faktycznie pomylić ? moze słyszałaś o takim wypadku? czy np.kobieta sama z siebie nie wie czy jest na 100 % w ciąży? czy jest to po prostu sciema od poczatku do końca z wykorzystaniem znajomego gina ?

w 6 tygodniu sie nie może pomylić, bo u pładu bije juz serce. No chyba że lekarz jest totalnym idiotą, ślepym i do tego głuchym.

*płodu miało być

jak mówię albo poronienie -ale mówisz że wykluczone; albo ściema. ale w czym własciwie problem jeśli wyszło ze ciązy nie ma? jak szybko została ta "pomyłka" skorygowana? na jakiej podstawie została w takim razie stwierdzona ta ciąża przez lekarza? usg, beta hcg czy też na podstawie samego wyniku testu z moczu? zaświadczenie lekarz wydaje gdy jest zarodek z bijącym sercem. Nie wiem na jakiej innej podstawie lekarz wydał zaświadczenie jeśli zarodka nie było? tu nie ma takiej opcji jak znikająca ciąża (za wyjątkiem poronienia). lekarz widzi zarodek z bijącym sercem nawet gdy ma kilka mm. Ale do tego trzeba zrobić usg. jesli nei ejst pewien czy to ciąża to zaleca beta hcg i powtórne usg za jakiś czas.

no właśnie o to mi chodziło,czyli pomyłka taka jest wykluczona,tak jak piszesz ,lekarz musiałby być totalnym idiotą,rozmawiałem kiedyś z dzewczynami na ten temat i faktycznie smiały się z tego ,ze to jest niemozliwe,ale zawsze dobrze jest potwierdzić,czyli ściema od poczatku.. dzięki wam dziewczyny za pomoc :-)

junn właśnie o takie wyjaśnienie mi chodziło,o potwierdzenie czy ginekolog wystawia sobie takie zaswiadzcenie ot tak na podstawie nie wiem ...jednorazowego badania,czy opisu danej osoby jakie ma objawy,właśnie to wydawało mi się mocno naciągane ,teraz wiem ,ze to była lipa od początku,dzięki jun raz jeszcze