Czy was też wkurzają dzisiaj sąsiedzi?

Kuźwa od rana siedzą pod moim oknem w ogródkach, i jedni i drudzy, puszczają głośno muzyczkę, że nie słyszę własnych myśli, drudzy obok koszą trawę, no masakra:O Wczoraj to samo do 23:00, jakby nie było ciszy nocnej. Mam tego dość, mój pokój jest najgorzej położony, wszystko u mnie słychać. Głowa rodziny u mnie w domu nie zareaguje, bo się boi sąsiadów, to tchórz, ojciec nie mieszka z nami. A tak w ogóle czy dzisiaj w święto powinno być w okolicy w miarę cicho czy to tylko ja przesadzam?? U was też ludziska "hałasują"??

ja slyszalam dzis wiertarki i sama dzis odkurzalam:)))

i mi nie przeszkadzaja halasy :) bez przesady... Lubie za to wlasnie jak na dworzu cos robia wiertarkami czy kosza trawe.. :)

nie ma takich hałasów

a moi sie kloca pod oknem ;) zaraz sie pozabijaja kto ma ochote na winko?

"na dworzu"

Marzę o spokojnej okolicy :O Tam odkurzanie ok. ale sąsiad potrafi w tym ogródku puścić głośno jakieś gówno z radio i leci to sobie przez cały dzień, raz "mierzyłam" - było 14 godzin bez przerwy w jednym dniu! No ile można, przecież nie mieszkają tutaj sami? To jest z10 metrów od mojego okna :O Umieram :O Chcę stąd spadać i nigdy tu nie wracać :)

W ostatnim zdaniu pomyliłam emotę - :) --------> :O miało być.

a raczej dzisiaj bo usnęłam koło trzeciej a już koło 6-7 cieli drzewo , teraz mają przerwę - przy otwartym oknie nie da się wytrzymać :( a jak zamknę to nie idzie wytrzymać bez przeciągu

ja mam spokojna okolice ale jest tu taki jeden osobnik ktory sie wydziera czasem i tez radio maryja nade mna, ale spoko, ja sobie czasem puszczam glosno muze, tak np od 19 do 22 i nikt mi nie zwrocil jeszcze uwagi, nie przekraczam nigdy godz 22, wiec moze dlatego nikt nie ma ochoty na winko? ja mam dwa w lodówce

każden jeden ma prawo w godz. 6-22 robić u siebie co mu się żywnie podoba. wolnośc Donku w swoim domku! trza było gdzie na odludziu zamieszkać. a nie jak biedota w gromadzie

hello Ferdynad wolalabym w super apartamencie mieszkac w centrum niz pod miastem i stac 2 h w korkach do roboty, tam i z powrotem wiec sie nie wymadrzaj

Przechlapane z tym drzewem, nie zazdroszczę. Wiem jak to jest, rok temu u mnie inny sąsiad dobudowywał piętro do domu i stawiał nowy dach - koło szóstej już ekipa dawała taki hałas, że niemożliwe było się nie obudzić. W zeszłym roku sąsiedzi stawiali sobie altanę - muzyczka całe dnie, od rana do wieczora, teraz wiem, że inni sąsiedzi będą "remontować" cały ogródek - kupili kostkę brukową... Odnoszę wrażenie jakby się starali "prześcigać", który coś lepszego co roku wykombinuje. Taki trochę szpan:) Nie mam nic przeciwko remontom i pracy, ale wkurza mnie ta zasrana muzyczka i imprezki, grille nawet w niedzielę i to nawet do północy. :O

dzisiaj nie ma chyba swieta koscielnego tylko panstwowe czyli mozna pracowac? :)

nie wszystkich interesi swieto koscielne, musisz sie z tyn liczyc