Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość rozwiedziona Apolonia

Rok po rozwodzie - a on pisze że mnie kocha i żyć beze mnie nie może...

Polecane posty

Gość rozwiedziona Apolonia

On złożył pozew o rozwód... Zakochał się w młodej dziewczynie, pewnego dnia spakował rzeczy i bez słowa się wyprowadził... Nie muszę chyba mówić jak ta sytuacja wpłynęła na mnie... Byłam od niego uzależniona - nie finansowo - ale emocjonalnie, uczuciowo Byliśmy razem 10 lat, małżeństwem 6 Z tego małżeństwa został mi tylko synek 3 latka O tym jak bardzo mnie kocha, zaczął pisać jakiś miesiąc po rozwodzie ... Męczę się z tym - nie dość że muszę nieźle grać - że kompletnie mnie nie obchodzi, że miłość się wypaliła (a nadal go kocham) - to muszę tłumić łzy i załamanie nerwowe jakie wówczas przeszłam i które mnie trzyma do dziś - i udawać przed wszystkimi że ze mną jest OK jak zacząć normalnie żyć? jak zakopać przeszłość głęboko i jak w końcu nie czuć smutku i rozczarowania

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
w doopę, starego zgreda, i chce wrócić do cieplutkiego domciu, bezpiecznej przystani i wypróbowanej żonki, która (może) go przyjmie, zapewniając tym samym spokojną starość :D powiedz mu, że na miłość był czas wcześniej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
a załamania nie ukrywaj: powiedz jasno, że przez niego tyle wycierpiałaś, że nie masz zamiaru go oglądać na oczy więcej, niż to konieczne dla dobra syna. i zerwij kontakt, zabroń mu pisania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
aha, jeszcze jedno: skoro to on złożył pozew, może mu się wydawać, że wciąż potrafi cię urobić, bo go kochasz. nie daj sobą manipulować i zacznij żyć dla siebie, synka. poznasz jeszcze normalnego faceta. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjtyr
Ale palantunio z niego,szkoda gadać. On musi skończy z tym cyrkiem i dać Ci spokój innego wyjścia nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A prawda jest taka, że...
Widzisz, twój facet myślał tak, jak teraz małolaty myślą, (może jest opóźniony:D) że w każdej chwili lepiej zmienić partnera, jeżeli trafi się coś "lepszego". Ale nie biorą tego pod uwagę, że to nowy partner, może okazać sie wielka pomyłką i wtedy dobitnie uświadamia sobie, co stracił, a wszystko przez tą część ciała, która nie służy do myślenia, a często faceci nią "myślą".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
wie o tym jaką mi przykrość tym wyrządził... zapewne go kopnęła kupił mieszkanie - więc ma gdzie mieszkać kontakty hmmm w każdy weekend może się widywać z synem, więc ciężko będzie zerwać kontakt, już i tak staram się go bardzo ograniczyć nie jest stary ;) - ma 31 lat tylko zawsze jak przjeżdźa stara się na siłę pomóc - np. wyjmuję kosiarkę i kosi spory ogród, sprawdza mój samochód - który de facto dostałam od niego. Teraz małego zabrał do Pragi - chciał bym i ja z nimi jechała... nie pojechałam o Jezusie czy moje życie jest na przegranej pozycji? niby mam adoratora - zaprasza na kawę - ale ja nie chce z nikim być czuję w sobie wielkie rozczarowanie, ciężko mi jest wyjść na prostą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
:) miło czytać wasze komentarze - niby to wszystko wiem ale jednak podnoszą mnie na duchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
stary nie stary, ale przytulną bazę wypadową chciałby mieć. twoim kosztem. idź na kawę, od kawy do związku daleka droga :D a może facet okaże się fajny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna stuacja..
ciekawe jakby on zareagowal, ze z kims sie spotykasz/spotkalas/byla... na pewno znajdz czas dla siebie, skup sie na sobie i odpocznij, zdbaj o siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna stuacja..
popieram z ta kawa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
ten rozwód przez ok pół roku pojawiał się w każdym śnie teraz również czasem wraca myślałam by udać się do psychologa... kolejny paradoks - jestem asesorem sądowym - sprawy o rozwód to ok 48% wszystkich spraw, o separację 16%, nigdy nie myślałam o uczuciach jakie noszą się w sali sądowej - od roku bardzo emocjonalnie podchodzę do tych spraw i wniosków

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
a z ciekawości zapytam: ile trwał wasz rozwód? i ile trwają przeciętnie rozwody małżeństw z dzieckiem? psycholog to dobry pomysł- pomoże ci się uporać z trudnymi uczuciami, nauczy kochać samą siebie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
na kawę zaprasza mnie sąsiad... niewiele starszy niż ja 33l - dość przystojny i uwielbia zabawy z moim synkiem :) on też go lubi muszę uważać/myśleć 100 razy zanim podejmę następny krok, by kolejny raz się nie sparzyć ja chyba wiem jak by zareagował/ czasem pyta czy mam kogoś - nie odpowiadam, bądź odpowiadam bardzo ironicznie żal mi jego rodziców i moich że po części w tym uczestniczą i bardzo t przeżywają - i zarówno od jednych jak i od byłych teściów mam ogromne wsparcie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
to wszystko zależy - sprawa o rozwód - gdy partnerzy nie mają dziecka - zwykle kończy się po 1 rozprawie - sprawa o rozwód - gdy małżonkowie mają dziecko - 2 - 4 mies - po 3 rozprawach to wszystko zależy od Sądu/ natężenia rozpraw/ i miast nasza sprawa trwała 2 mies - 3 rozprawy - z orzeczeniem o jego winie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
na nic mu nie musisz odpowiadać. Twoje życie- twoja sprawa. jak sąsiada lubi dziecko, to dobry znak :) sama planuję rozwód, mam dziecko 7 lat i chcę jak najszybciej zamknąć ten etap życia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna stuacja..
duzo zalezy od miasta (w moim miescie wyznaczenie rozprawy to ok. 2 m-cy) oraz zachowania drugiej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
często jego sms'y brzmią "Chciałbym Cię mocno przytulić" "Jestem (tu i tu) i tęsknię za Tobą" "Mam potrzebę przytulić się do Ciebie myślami" "To bardzo źle że Cię pragnę" "Myślę o Tobie..." rano "Pocałowałbym Cię czule na dzień dobry..." "Pragnę Cię" a nawet zdarzają się sms'y "Chcę się z Tobą kochać Pola" nie dodałam nic od siebie do zacytowanych sms'ow ... Takimi sms bombarduje mnie od roku - nie odpisuje na żaden z nich zmienić numer... myślałam o Tym - ale to nic nie da

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
ja mieszkam w Warszawie i niestety u nas (podobno)czas oczekiwania na pierwszą rozprawę to 6 miesięcy. a pewnie na jednej się nie zamknie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
hahah, don juan od 7 boleści :D pomyśl sobie, że takie same smski słał do małolaty. że bez skrupułów zostawił cię jak zużytą rzecz. a teraz skończyła się idylla, bo młoda połapała się, co to za gatunek faceta, i uderza do Ciebie w nadziei, że naiwna (eks)żonka wybaczy i utuli do łona :D zmień numer kochana, kup sobie starter na kartę i tyle. a w sp[rawach dziecka niech dzwoni na domowy/do twoich rodziców.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
tak, ja pracuję w sądzie okręgowym Warszawa - Praga teraz przy tym obłożeniu - to ok 4 - 6 mies jeszcze pół roku temu na sprawę czekało się 3 - 4 mis

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
właśnie do tego sądu będę kierować wniosek :) może spotkamy się na sali sądowej? ps. wniosek składam w przyszłym tygodniu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
zapewne się spotkamy choć nie wiadomo do którego sędziego sprawa trafi, kto ją będzie prowadził...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna stuacja..
przeciaga sie sprawa jak nie ma konsensu miedzy partnerami odosnie relacji i dziecka, jesli jestescie zgodni to bedzie szybciej jak nie to moze sie bardzo przeciagac teraz tak pisze, inna sprawa co myslal i robil jak zabawial sie z tamta kobieta.. zreszta to trwalo dlugo, mogl sie zastanowic zanim zaczal romans i domagal sie rozwodu.. Autorko, wiesz czy tamta go olala? jesli tak, to kiepsko to widze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
A czy zdarzają się przedłużające się sprawy? mamy trochę majątku do podziału (np. dom na Saskiej Kępie) i podejrzewam, że wąż nie będzie chciał po dobroci. ja będę wnioskować o rozwód z jego winy- mam dowody zdrady i detektywa na świadka. wąż jeszcze nie wie, że niedługo będzie eks :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość szeleszczacy papierek
kochana musisz wziasc sie w garsc. Przyjmij to wszystko na spokojnie. Nie angazuj sie i przyjmuj te jego wyznania milosci jako swoje zwyciestwo bo to on duzo stracil a nie ty :) daj sobie czas, wyprobuj go i obserwuj. Moze facet cos zrozumial i moze jeszcze kiedys bedziecie razem, nic nie musi byc przesadzane. Ludzie kilka lat po rozwodach ponownie biora ze soba slub :) Zyj sobie narazie na luzie, obserwuj, nie graj i badz soba. Jak najbardziej jestem za tym abys przeprowadzila z nim szczera rozmowe i powiedziala jak bardzo cie zranil i jak bardzo cierpialas i cierpisz nadal. Wez go troche podszkol no :):):)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rozwiedziona Apolonia
nie wiem czy ona go olała hmm on zakochał się w studentce 2 roku mechaniki on prowadzi zajęcia na PW być może poznał ją na zajęciach ona wówczas miała 22 lata... podejrzewam że mogła go olać - nigdy nie pytałam jego o nią - nigdy czasem coś podsłyszałam jak teściowie rozmawiali z rodzicami mieszkam sama, mama przyjeżdża pomóc w opiece nad synem i czasem coś napomniała o tym - zawsze gasiłam rozmowę twierdząc że nie chcę o tym słuchać fakt faktem ona miała wówczas 22 lata, on 29

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna stuacja..
rozdzielnosc majatkowa zalatwia sie osobna sprawa lub notarialnie jak sie dogadacie zdarzaja sie bardzo przeciagajace sie sprawy, jak masz mocne dowody to powinno pojsc w miare szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trudna stuacja..
u mnie trwalo okolo roku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pewnie młoda go kopnęła
świat jest mały... mój wąż też miał romans ze swoją studentką, ale wykłada na innej uczelni, prywatnej :D zakładam, że małolatka się znudziła starym prykiem (37) i zwiała. no bo przecież dla pryka taka młoda laseczka to raj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×