Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość trtr

Przedszkole - jak to jest, jakie macie doświadczenia?

Polecane posty

Gość trtr

Od września moja córa idzie do przedszkola. Będzie miała niecałe trzy lata. Jestem podekscytowana i pełna obaw, a tak po prawdzie niewiele wiem bo od lat żadne dziecko w rodzinie w przedszkolu nie było (moja córa jest pierwsza w tym pokoleniu a wcześniej tylko moja siostra była, a ta jest już dawno dorosła). Jak to jest? Jak w przedszkolach czują się wasze dzieci? Zawiązują znajomości z dziećmi, mają problemy z opiekunami, a może jakiś fajny kontakt z resztą "kadry" np kucharkami? Przeważa radość czy przybicie obowiązkami, rozłąką, konfliktami z innymi dziećmi? W co dziecko musi być wyposażone? Śpiwór? Plecak z jakimiś przyborami? Szczoteczka do zębów? Ręcznik? Kapcie? Nic z powyższych? Coś innego? Co powinnam wiedzieć? Czego się spodziewać? Wiem, formułuję wątek bardzo ogólnie i pewnie powielam, ale przecież proszę o odpowiedź tylko tych którym się chce coś pisać. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutuutiiii
badz przygotowana ze dziecko bedzie czesto chorowac. NA POACZATKU DZIECKU BEDZIE CIEZKO Z ROZLAKA Z TOBA, JESLI CALY CZAS BYLISCIE RAZEM.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutuutiiii
jesli dziecko ma kontakt na codzien z innymi dziecmi to latwo bedzie mu sie odnalesc w grupie- ale wiadomo nie tak odrazu. masz wiecej pytan pisz.Postralam sie pomoc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikol
ubranka na przebranie w razie wpadki posciel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Moja córa uwielbia inne dzieci, do przedszkola próbuje wspinać się przez płot, na plac zabaw biegnie z daleka, za zajęciami typu rytmika przepada. Ale całodzienny pobyt, z dala od matki, to pewnie co innego. No i niby mnie może nie być, córa nawet lubi zostawać gdzieś sama, tylko w grupie dzieci ale nigdy to nie było na długo. To zostanie więc niewiadomą, jak się mała zaaklimatyzuje. No proszę... ubranka na zmianę, na wszelki wypadek, nie pomyślałam o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
A jak to jest... Wasze maluchy mają plecaczki? Co w nich noszą? Zakładam że może chusteczka, coś do picia, ewentualnie mała zabawka... Coś jeszcze?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość male ciche
moja corka poszla w tamtym roku jak miala 2lata i 9 mies., udalo jej sie dostac do panstwowego przedszkola, w grupie chyba powyzej 25dzieci, ona najmlodsza, ale sobie swietnie poradzila, zawsze byla raczej smiala, miala duzo kolezanek, ktore wpadaly do nas popoludniami, bo mamy duzy ogrod z placykiem zabaw, bylo lepiej niz sie spodziewalam. Prawda jest taka, ze do naszego sukcesu przyczynilo sie przedszkole i panie przedszkolanki, przedszkole nowo otworzone, panie mlode, pelne werwy i ciepla no i pani dyrektor 'niemiescowa', czyli nie zaangazowana w miejscowe wasnie i znajomosci, do tego wyznajaca nowoczesne zasady, dzieci w przedszkolu nigdy nie byly zmuszane do niczego ( sensie jedzenia, spania, itp), jak plakaly to panie je uspokajaly, czasem nosily na rekach, no i kazdego dnia zdawaly sprawozdanie z dnia, kto co zjadl, jak sobie radzil na roznych zajeciach, jak sie bawil w ciagu dnia. Jescze raz napisze, ze przedszkole panstwowe, gdzie 2 panie mialy pod opieka ok.28 dzieci

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Ahaa... No to pozazdrościć. Dziewczyny, a odwiedzałyście przedszkola wcześniej? U nas jest zebranie w czerwcu i wg mnie to wystarczy ale teraz wiele osób mi mówiło że byli w przedszkolu, obchodzili, dopytywali... No ale mi byłoby głupio przeszkadzać w pracy, zwłaszcza jeśli i tak ma być spotkanie informacyjne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikol
zadnych plecaczków po co? picia tez ni wolno przynosic swojego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jak876
te wszystkie twoje pytania to zalezy od wielu czynnikow nie mozna jednoznacznie odpowiedziec,nie rozumiem zupełnie istoty tego wątku czemu ma słuzyc? przeciez w kazdym przedszkolu w kazdym, wojewodztwie sa jakies inne zasady a to czy dziecko się zaaklimatyzuje czy zaprzyjazni z kucharkami to jest sprawa indywidualna i nie nam oceniac predzej psychologa mogłabys sie zapytac jesli masz obawy, sorry ze tak surowo ale nie ropzumiem ludzi ktorzy zakladają jakis wątek w niewiadomo jakim celu,moja cora te idzie od wrzesnia do przedszkola a ty pracujesz? jestes samotną amtką? tak pytam bo sa pewne kryteria w decyzji o przyjeciu do przedszkola,,moja nie dostala się tam gdzie chcialam ale dostala się do innego,na szczescie w pobliżu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikol
u nas byl dzien otwarty- mozna było isc z dzieckiem "na obczajke"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Cel wątku? Musi być? Proszę: chcę wprowadzić się w temat. Zaakceptowany? Czy jestem samotną matką? A jaki cel ma takie pytanie? Plecaczek? A bo ja wiem po co? Mieszkam przy samym przedszkolu i masa dzieci nosi jakieś plecaczki i dziecięce torby więc się zastanawiam czy to tylko gadżet, czy użyteczny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikol
chyba gadżet- syn chodzi 3ci rok do przedszkola- nigdy nie miał plecaczka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jak876
przeciez wszystko ci powiedzą w ym przedszkolu,w kazdym panują inne zasady i to zalezy od dyrekcji,jesli chcesz wczesniej się czegos dowiedziec przed zebraniem to zapytaj dyrektorki i nie wstydz się ze jej przeszkadzasz bo ona jest od tego,ja do dyrektorki "naszego" przedszkola latałam chyba 4 razy bo zawsze cos zapominalam się zapytac a ona zawsze miala dla mnie czas.ewentualnie mozesz wysłąc maila z zapytaniem,napewno przedszkole ma swoją stronę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tertet
W naszym przedszkolu dziecko nie może praktycznie nic mieć ze sobą, zero napojów, jedzenia, zabawek, itd. Wychodzą z założenia że dziecku czego trzeba to mają już w przedszkolu a w razie zaginięcia czegoś, uszkodzenia to jest problem. Do przedszkola dałam tylko buty i ubranie na zmianę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trtr
Dzięki! No słusznie z tymi zabawkami... Zawsze jakieś scysje możliwe, no i żal dziecka jeśli miałoby rozpaczać za zabawką. Na pewno ukochana przytulanka nie wchodzi w grę, zresztą moja córka wie że zostawia się w domu. Ale autentycznie myślałam że dzieciaki noszą teraz coś do przedszkoli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikol
u nas piatek jest dniem zabawkowym i wtedy mozna przynosic zabawki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutuutiiii
ja mojej corce daje picie i bulke.Kupuje jej po drodze do przedszkola. Ale ja ja zaprowadzam na 6 i do 8.30- o tej h maja sniadanie byla by glodna.A w domu przed wyjsciem nic nie je. i nieraz wezmie ze soba jakas zabawke.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pikol
u nas nic nie wolno przynosic do jedzenia ze wzgledu na sanepid

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jak876
"Cel wątku? Musi być?" no nie musi być,nic nie musi ale po co zakladac tematy bez celu? "Czy jestem samotną matką? A jaki cel ma takie pytanie? " wlasnie przeciez wyjasnilam, ale moge to przypomniec: a ty pracujesz? jestes samotną amtką? tak pytam bo sa pewne kryteria w decyzji o przyjeciu do przedszkola,,moja nie dostala się tam gdzie chcialam pytam bo tez mnie interesuje temat przedszkola, głownie pod kątem kryteriów dostania sie do przedszkola,ja nie pracuję (zamierzam wlasnie jak mala się dostanie do przedszkola,bo innej opieki nad nią nie mam) i mialam trudnosci z dostaniem się wogóle do przedszkola,wlasnie z uwagi na to ze nie pracuję i zaznaczyłam ta opcję podstawową (od 8-12),znajoma ma podobną sytuacje i ją dyrektorka zmusila do rozszerzenia godzin,pod rygorem nie pryzjecia wogole do przedszkola.ja z kolei musialam podpisac oswiadczenie ze zobowiązujuę sie podjąc prace do 30 wrzesnia pod rygorem wydalenia dziecka z przedszkola,inaczej by mnie nie przyjęli.dlatego pytam jak jest u ciebie,czy nie mialas problemów z przyjeciem do przedszkola,bo domyslam się ze nie pracujesz? bo matki niepracujące,niestety spadają na koniec kolejki do przedszkola.a ztego co się domyslam na podstawie tych słow "Moja córa uwielbia inne dzieci, do przedszkola próbuje wspinać się przez płot, na plac zabaw biegnie z daleka, za zajęciami typu rytmika przepada. Ale całodzienny pobyt, z dala od matki, to pewnie co innego. No i niby mnie może nie być, córa nawet lubi zostawać gdzieś sama, tylko w grupie dzieci ale nigdy to nie było na długo." ze opiekujesz się nią non stop czyli niepraujesz (tak jak ja) i dlatego trochę się zdziwiłam ze w waszym przypadku nie było problemów z dostaniem się do przedszkola.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berbec
Moje dzieci chodzą do przedszkola państwowego nie pracuje i się dostała cała trójka. Na początek obuwie na zmianę ciuchy w razie oblania lub gorszej awari plecaki noszą bo mają w nim pojemnik ze śniadaniem i chusteczki dawałam też kubek paste szczoteczke do zębów i mały ręcznik. W przedszkolu nauczyli się bić i wyzywac ale ogólnie to ok no niestety niektóre 3 latki mają łacine opanowana a jedno od drugiego szybko się uczy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jak876
Berbec widzisz to super.moja dostala się ale pod tym warunkiem ktory opisalam wczesniej.oczywiscie i tak zamierzalam pojsc do pracy bo mozna jajo zniesc siedzac 3ci rok w domu :) choc bym chetnie siedziala gdyby mnie było stac.ale juz mam dosyc odejmowania sobie z ust,chcę zeby mnie było stac na cos wiecej niz tylko "zycie i opłaty":) ja jestem z pomorskiego, tu nie dostalo się ok 1000 dzieci,piszą to na stronach urzędu miasta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Mój synek jak poszedł do przedszkola to miał 2,7. Ogólnie na początku płakał, ale trafiłam mu się świetna pani na którą mówi "miła Pani" i ja uwielbia. U nas dzieci nie przynoszą nic do przedszkola, czyli jedzenia, picia ani zabawek. Każde dziecko mogło zabrać do przedszkola na początku jedną rzecz, mój wziął misia pieska i trzyma w szufladce. w poniedziałki jest dzień, kiedy dziecko może zabrać zabawkę,a w piątki możę wziąć ulubioną bajkę i zanieść, bo wtedy oglądają bajki. Na zmianę miał ubranka w szafeczce. Pasta oraz szczoteczka. Pościeli nie trzeba swojej. u nas niestety synek bardzo choruje,w kwietniu był tylko tydzień, 4 raz antybiotyk na zapalenie ucha środkowego w tym roku kalendarzowym niestety i lekarz zalecił mu wakacje, czyli do września ma nie chodzić do przedszkola...;/ Szkoda bo bardzo lubi swoją pania i tęskni a od września jak pójdzie to znów niestety do maluszków i pani się zmieni. Bo wczęśniej miał przejść dalej z Panią, ale skoro tyle nie będzie chodził to trzeba będzie go zostawić niestety, przezyje to strasznie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berbec
Moje chodzą do przedszkola przy szkole podstawowej i pani dyrektor nigdy nie robi problemu rodzicom którzy nie pracują nawet oboje. Opłaty u mnie wynoszą 53 zł za miesiąc na dziecko czyli rytmika i składka klasowa we wrześniu oczywiście ubezpieczenie rada i pomoce naukowe i jak rodzic chce to wysyła dziecko na obiady a jeśli nie to nie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Ale przy szkola podstawowej to jest przedszkole obowiązkowe, tak?? Dlatego przyjmują wszystkich. Od jakiego wieku przyjmują?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak jak876
to znaczy zle napisalam.chodziło mi o to ze mozna jajo zniesc ciagle oszczedzając i patrząc gdzie co jest tansze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość trutuutiiii
no ale ciagle siedziec z dzieckiem tez jest meczace. Zobaczysz jak pojdziesz do pracy a dziecko do przedszkola jak odzyjesz. ja siedzialam prawie dwa lata w domu.Polowe ciazy i do pol tora roku miala corka poszlam do pracy. Calkiej inne zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nibyjak,.;p[o.;
maaatko..autorko-jakaś ty durna:( w przedszkolu powiedzą ci co masz spakować do plecaka..... a co do dzioercka-sama zobaczysz..po co zamulas forum durnymi pytaniami...90%z nas spędziło dzieciństwo w przedszkolach i żyjemy!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Berbec
do czytam bo lubie to nie jest przedszkole obowiązkowe chodzi o to że poprostu przedszkole wynajmuje tak jakby sale od szkoły u mnie przyjmują od 2,5 to nie jest oddział przedszkolny (tzw. Zerówka) tylko przedszkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KuleczkaDoWoreczka
Nie ma w Waszym przedszkolu dni adaptacyjnych? Na szczęście staje się to normą i bardzo pomaga dzieciom i rodzicom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×