Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość hihihihihu

Jak zachowywałyscie się na lekcjach jak chodzilyście do szkoły?

Polecane posty

Gość hihihihihu

Ja siedziałam w ostatniej ławce, olewałam nauczyciela, rozmawiałam, o ile oczywiście byłam w szkole bo często wagarowałam tez. A wy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sole & mare
Ci co olewali to pewnie teraz zaluja bo musza zapierdalac zeby miec co jesc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zdarzalo mi się przysypiac, tez rozmawialam ile wlezie, wagarowac zaczelam dopiero w liceum.. w ostatniej klasie szczegolnie. bywało, ze na przerwie wybywaliśmy na jakieś piwka czy coś. :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihu
no ja prawo studiuje na 2 roku już więc nie żałuje. Na pewno nie chciałabym być kujonką bez zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
to teraz tak infantylni ludzie studiuja prawo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja też siedziałam ostatniej ławce :P na wagary też chodziłam :D i nie żałuje bo mam wiele wspomnień :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziś na pomarańczowo
jeden mój wykładowca na studiach kiedyś powiedział, że ci, którzy siedzą w ostatnich ławkach i na zajęciach najczęściej grają w karty albo zajmują się czymkolwiek innym, wszystkim tylko nie nauką, na ogół najlepsze biznesy zakładają i mają najlepsze pomysły na życie. z przodu siadają kujony, którym będzie najciężej, bo inwencji własnej nie mają za grosz, potrafią tylko wkuwać na blachę i recytować formułki, a ci ze środka, to taka przeciętna masa, która sobie poradzi, ale bez szału. ja lawirowałam między ostatnimi ławkami a środkiem, więc wg tej teorii jako tako przetrwam ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihu
nie jestem infantylna, jestem po prostu leniwym cwaniakiem(cwaniaczką?), i sadze ze dzieki temu lepiej poradze sobie w zyciu niz wiele kujonek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hihihihihu
heh dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahaha ty dalej
też w ostatniej, tęsknie za wagarami :D mało tego, otrzymałam od wychowaczyni miano leserki. i co? wyszłam na ludzi i mam sie świetnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja siedziałam w ostatniej, na lekcji tylko notowałam. Wagary też mi się często zdarzały. Szłam wtedy, gdy wiedziałam, że muszę(sprawdziany) Tak samo na studiach. Teraz na pracę nie narzekam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Siedziałam w pierwszej ławce, zwykle pisałam smsy pod stołem, ale byłam raczej dobrą uczennicą, choć mocno wyluzowaną i leniwą. Odbiegałam wyglądem od przyjętych kanonów, na matmie byłam tempa jak kołek, ale za to na historii, polskim i tym podobnych bywałam jedyną przygotowaną. W LO sporo wagarowałam :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sole & mare
ja też siedziałam w ostatniej , tak tylko rzucilam tekstem o zapier... żeby troszkę Was podpuścić:D jadłam kanapki, pisałam smsy, rozmawiałam, rysowałam... nawet notatek czasami nie robiłam tylko kserowałam od koleżanki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ledr)
siedziałem w 1 ławce, ale kujonem byłem tylko w podstawówce, później coraz mniej interesowała mnie nauka, w liceum już w ogóle nie miałem chęci się uczyć, wagarowałem bardzo mało, bo przy moich rodzicach nie dało się więcej jeśli chodzi o zachowanie to byłem bardzo spokojny, tylko w podstawówce w 5 klasie zrobiłem jeden numer, w liceum byłem najspokojniejszy w całej szkole

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×