Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Airetefam

Nie daje sobie rady...

Polecane posty

Gość Airetefam

Wiem, że to dla was jest załośne itd, ale nie daje sobie już rady psychicznie. Jest 6 rano, a kłade się spać o 3. Problem jest taki, że rozstałem się z dziewczyną. Nie była ona dla mnie kimś zwykłym. Kochałem ją i kocham najbardziej na tym świecie. Mam dopiero 17 lat, a dotknęły mnie tak ciężkie problemy sercowe. Ciągle o tym myśle, nie moge się z tym pogodzić. Przepraszałem ją, błagałem ją o przebaczenie 100 razy i wszystko na nic. Nasz związek rozpadł się głównie z mojego powodu. Nie zrobiłem jej żadnego głupstwa, ale chodzi o to, że zrobiłem coś, bo chcialem dla nas lepiej, a okazało się to powodem do rozpadu związku. Wczoraj, gdy chcialem załagodzić sytacje napisała mi, że jej uczucia "parują" i że jest to już definitywnie "koniec, klamka zapadła". Ja głupi, zamiast się z tym pogodzić, zacząłem ją wyzywać... Najgorsze jest to że mieszka 50 km od mojej miejscowści i gdy napisałem jej, że ją odwiedzę by porozmawaić napisała: "Dziwnym trafem nie będzie mnie wtedy w domu". Nie wiem co robić. Nie mam wielu znajomych. Mam obrzydliwą depresję. Nie daje sobie już z niczym rady. Nie chcę waszych rad pod kątem: "Idź na imprezę", czy "to nie jest pierwsza i ostatnia", czy "znajdź sobie zajęcie". Powiedźcie mi tylko jak mam sobie poradzić z samym sobą, a następnie wskażcie mi drogę, dzięki której będę mógł ponownie zdobyć jej serce. Błagam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość badabada
Na początek idź na imprezę, a potem znajdź sobie jakieś zajęcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 26 03
Nie wiem czy m mógłbyś ponownie zdobyć jej serce.Powiem Ci coś oczywistego :) kiedyś to przestanie boleć wszystko zależy od tego jak bardzo Ci zależy. Ja też czekam aż przestanie boleć :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airetefam
Nie moge i nie chce imprezować... Leże, ryczę i mam uczucie duszności. Nie daje rady...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jerkjk345345
napij się to ci dobrze zrobi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airetefam
starałem się, ale nic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
napisz co takiego zrobiles moze jakos rozwiazemy sprawe, w razie czego jestem tu na forum to pisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnekrtjk4
daruj ją sobie młody podlotku. Lepiej zajmij się czymś co cię odstresuję - np. jakiś sport, bieganie. Pewnie się za dużo masturbujesz. Pamiętaj tylko by nie zrobić sobie czegoś złego. Kobiety mają silny instynkt samozachowawczy - wyczuwają gdy ktoś jest chory(np. ma depresję) i jak już to wyczują to zostawiają delikwenta. Tak było pewnie z tobą. Pamiętaj tylko żeby nie zrobić sobie coś złego bo to nie jest tego warte. Idź sobie pobiegaj albo pojeździj na rowerze po czym się dobrze napij i dobrze się wyśpij. Szukaj innej, dobrze ci radzę. No chyba że czujesz że masz jeszcze jakieś szanse u niej to walcz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnekrtjk4
albo idź do psychiatry po jakieś leki które cię trochę uspokoją i wyciszą. Ona nie jest tego warta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnekrtjk4
"Powiedźcie mi tylko jak mam sobie poradzić z samym sobą, a następnie wskażcie mi drogę, dzięki której będę mógł ponownie zdobyć jej serce. Błagam." Chodzi właśnie o to że to serce może być już nie do zdobycia. A jak masz poradzić sobie z samym sobą to już ci powiedziałem dwa posty wyżej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airetefam
będę sie starał jak tylko mogę dać ze sobą radę. robić sobie coś głupiego miałem zamiar, ale obicałem sobie, że należy myśleć racjonalnie i się nie poddawać mimo wszystko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airetefam
myslisz np. że gdyby napisał, czy porzmawiał z nią za miesiąc to dałbym rade ponownie ruszyć z dawnymi uczuciami ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnekrtjk4
Nie jest problemem rozstać się z tymi, których kocham. Prawdziwy problem, to zostawić tych, do których mamy urazę. (Anthony de Mello) Jeśli kogoś kocham, nie mam trudności, by pozwolić mu odejść: Jeśli potem wróci, jest „mój; jeśli nie - nigdy „mój nie był.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnekrtjk4
Nie jest problemem rozstać się z tymi, których kocham. Prawdziwy problem, to zostawić tych, do których mamy urazę. (Anthony de Mello) Jeśli kogoś kocham, nie mam trudności, by pozwolić mu odejść: Jeśli potem wróci, jest „mój; jeśli nie - nigdy „mój nie był".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak chcesz wyjasnic sprawe to napisz co zrobiles ze nie moze ci wybaczyc nie uzalaj sie nad soba przed nią bo my nie lubimy facetow ktorzy nie daja sobie rady z uczuciami i w ogole z zyciem, nie daj po sobie poznac ze cierpisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghjhdc__
Airetefam to sie nazywa DOJRZEWANIE.... zanim spotkasz ta własciwa (jeśli...) to wiele razy bedziesz cierpiał. wiem, za 1 razem strasznie boli, ale nie ma na to lekarstwa,musisz przecierpieć, ewentulanie wyciagnac wnioski na przyszlosc. faktem jest ze bardzo malo zwiazkow jak sie ma nascie lat potrafi przetrwac. pamiętam, jak w wieku 16 lat stracilam pierwzego chlopaka (odszedl do innej), myslalam ze swiat mi sie zawalił. potem bylo juz lepiej, potrafiłam soebie poradzic z rozsyaniami, ale ZAWSZE BOLAŁO! te najbardziej banalne rady- zajmij sieczyms, idź na imprezę są najlepsze! uwierz, wiem jak sie czujesz, ne masz pewnie zadnego oparcia, caly swiat ci sie zawalił ale placz nic ci nie da, moze tylko pogorszyc.znajdź sobie jakies zajęcie, najlepiej cos, co totalnie cie pochlonie- nauka jezyka, sport, moze jakas praca? ważne, zebys wieczorem był zmęczony i nie rozpamiętywał. a, i nie uciekaj od ludzi! za kilka tygodni, miesiecy wszytko wróci do normy. pewnie zawsze juz bedziesz czul sentyment do tej dziewczyny no ale nie ma rady-takie jest życie, trzeba sie z nim zmagać. jak napisałam na poczatku na tym polega dojrzewanie, boli ale każdy czlowiek przez to przechodzi. trzymaj sie i nie zalamuj tak bardzo. zyczę ci wszytkiego najlepszego i obys poznał juz niedługo wspaniała dziewczynę. jeszce cos- nie szukaj juz kontaktu z ta, ktora cie nie chce. jesli u niej juz "wyparowało" nie ma sensu zmuszac jej, zeby byla z tobą. zasługujesz na to alby byc z dziewczyną, która bedzie z tobą z wlasnej woli a nie z przymusu. Glowa do góry! Bedzie dobrze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fdnekrtjk4
nie zawracaj nią sobie głowy a jak nie dajesz rady to idź do psychiatry po proszki na wyciszenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airetefam
Dokładnie tak jest. Przechodzę właśnie "Weltschmerz"-ból istnienia. Muszę się z tym wszystkim jakoś pogodzić, ale jest bardzo, a to bardzo ciężko. Nie mogę w nocy spać, budzę się spocony, głoduje. Ona wie, że nie daje sobie z tym rady i celowo ma mnie w dupie. Nie mam sił...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zmzmzmz
Nic tak nie odpręża jak rytmiczne ruszanie skórą na kutasie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airetefam
bez przesady.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Airetefam
mózg mi już pada.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×