Zaden facet mnie nie zechce bo jestem bezwartosciowa

jestem niepelnosprawna i na dodatej bezplodna,nie pracuje bo nie daje rady od paru lat siedze w domu,nie grzesze uroda:o praktycznie nic ze mnie nie ma,nie wiem jak zyc dalej samotnie zawsze

Kup jakies zwierzatko, czytaj duzo ksiazek, ogladaj filmy, gotuj smaczne potrawy. Dasz rade.

w jaki sposób jesteś niepełnosprawna?

-10/10

A po co nam faceci? To świnie i chamy.

mój ojciec był świnią i chamem, więc z pewnością wszyscy faceci tacy są

Niepelnospr.ruchowa jak narazie nie jest dobrze,chamy?moze ale inne lgna do nich i jest im dobrze a mne los pokaral

ale co? miałaś wylew? masz stwardnienie? wypadek? chodzisz na jakąś rehabilitację?

e tam dobrze. ja właśnie liżę rany po małżeństwie z przystojniakiem - burakiem. faceci są przereklamowani. teraz w końcu mam spokój.

i mozesz np. zostac lesbijka:)

zaden facet cie nie zechce bo jestes marudna. sama siebie postrzegasz jako bezwartosciowa to czego wymagasz od innych? traktuja cie tak, jak ty sama siebie, wiec...?

A jak mam niby siebie postrzegac?:o patrzac na dzisiejsze kanony to wychodze kiepsko,po co zyje?chyba po to zeby wzbudzac litosc

znajdz sobie jakies hobby, pasje i sie w nich realizuj, nie kazda musi miec przeciez faceta. To nie jest cel sam w sobie. Zaszczedzisz sobie wielu przykrosci w zyciu.

ja Cię rozumiem, też mam wrażenie, że mnie los pokarał

czyli zadnych szans?

Szukaj moze wsrod innych niepelnosprawnych?

dwoch takich jak ja to nie jest dobry pomysl zwlaszcza ze czasem potrzebuje pomocy np sama okien nie umyje albo sama tez mebla nie popchna mam zakaz podnoszenia ciezszych niz 5 kg rzeczy(olewam ) ale ogolnie nieciekawie

no slabo

napiszę. Wybierz się w jakieś miejsce gdzie jest dużo ludzi np. galeria handlowa, rynek dużego miasta. Przyglądaj się kobietom. Zaobserwuj ile z nich jest takimi wzorami piękności a ile z nich to zwykłe kobietki. I w tych zwyklych ile wyglada pięknie. Są zadbane. Uśmiechnięte. Spacerują, rozmawiają z mężczyznami, którzy wzroku od nich nie odrywają. Tu jest sedno. Zadbaj o siebie. zadbaj o środki na zadbanie o siebie. Praca-pieniądze. Pieniadze- kosmetyczka, ladne ciuchy. Pogoda ducha, uśmiech. Będziesz piekna. Zadbana-uśmiechnięta. Ludzie nie lubią ponuraków, smutasów. Głowa do góry. Weź się w garść :-)

a co do dzieci. znam kilka par, które zaadoptowały dzieci i sa szczęśliwymi rodzinami. Nie uzalaj sie nad sobą. Szkoda zycia.

Dziewczyno, przestań sie użalać i pisać, ze jestes bezwartościowa. Rozejrzyj sie dookoła - jak ludzie w pary sie dobieraja. Brzydki i ładna, ładny i brzydka, niepełnosprawny i pełnosprawna, oboje niepełnosprawni... Trzeba tylko wyjść z domu, do ludzi. Pomyśl, co mogłabys robić, może jakiś kurs np fotografii, a potem spotkania z pasjonatami i dyskusje - wiem, że takie kluby istnieją.

mam znaczny stopien ktory osrodek da mi dziecko do adopcji? dajcie spokoj to nie film

Piszac tu do Ciebie traktuję Cię jak osobę w pelni sprawną. Twój umysl jest w pelni sprawny czyż nie? Majac swiadomość siebie, świadomość swojej wartości jesteś atrakcyjna. Piszę zebys zadbała o siebie bo to znacznie poprawi Ci samopoczucie. Da silę napędu do dalszych działań. Tak jak ktoś wczesniej napisał- jakies kursy, itp. Rusz się z miejsca. Gdybym byla teraz realnie naprzeciw Ciebie to potrzasnełabym Tobą.

Z jakiego miasta jesteś?

tyle ze ja sie boje zycia;/ boje sie wychodzic boje sie ludzi sam czuje sie bezbronna zwlaszcza przez moje dolegliwosci

Sama sie nakrecasz. Jest Ci z tym zle jak mniemam dlatego tu piszesz?

nie wiem

powtorze pytanie- z jakiego miasta badz regionu jestes?

Dobra. Pierwsze pytanie- czujesz sie do d...? drugie pytanie- chcesz być szczęsliwa?

w sumie nic nie czuje taka pustke w srodku tylko tak myslalam ze moze ta pustka z braku kogos