epidural.

dziekuje Wam slicznie ! teraz juz na pewno zdecyduje sie i na znieczulenie, i na faceta :P dziekuje za pomoc! teraz sie juz nie waham pozdrawiam Was i zycze Wam zdrowych maluszków ! :*

dziekuje. chcialam dopowiedziec ze faceta bierz bo bol wsrod samych obcych ludzi moze cie przerosnac.. zawsze razniej w 2 :)

a czy podanie tego epiduralu bardzo boli?

No cos Ty - w bolach porodowych pewnie nawet nic nie poczujesz, albo tyle co ugryzienie komara.

a dlugo to trwa ?

Ja rodziłam też w Anglii,potwierdzam że epidural tu jest za darmo i dają go bez niczego-nie robią problemów typu za małe/duże rozwarcie.Nic nie miałam wspomniane aby rodzić na jakimś dziale-poprostu z dziennego z noworodków zabrali mnie późnym popołuniem na porodówkę,wypełnili formalności,podali leki,założyli oksyctocynę i przyszedł anestezjolog założyć epidural.Musiał mi wytłumaczyć jak zakłada,na czym polega znieczulenie,jak ja się, będę czuła i skutki uboczne na sam koniec zapytał czy jestem pewna swojej decyzji i zaczął zakładać.Dodam że badał mnie lekarz w niedzielę rano to miałam rozwarcie 2cm i jak wieczorem wzięli mnie na porodówkę rozwarcie się nie zmieniło.Ponadto poinformowali mnie że jak zacznę czuć ból to mam ich poinformować i zrobią mi dolewkę:)

ja jesli chodzi o sprawy szpitalnemoj angielski jest bardzo malutki ;/ nie malas zadnych skutkow ubocznych ?bolało Cie to?

A co do rodzenia w wodzie to w tym przypadku epiduralu podobno nie wolno ,ale NIE jestem pewna więc radziłabym zapytać położną.Ja chciałam na początku rodzić w wodzie ale miałam cukrzycę ciążową i poród wysokiego ryzyka więc położna kazała mi to sobie wybić z głowy.Poprostu rozchodziło się o jakiśwstrząs którego dziecko mogło dostać zaraz po porodzie ze względu na przejście z ''cukrowego'' środowiska na to normalne,ponadto wg usg wychodziło że mały ma większy obwód brzuszka niż głowy co lekarz określił jako bardzo groźne dla płodu.Na szczęście wstrząsu nie dostał,głowę miał prawidłowo większą od brzuszka.

I potwierdzam to co pisze Zdesperowana-jeśli w ciąży są jakiekolwiek komplikacje to potrafią się ciężarną bardzo skrupulatnie zająć i za nic nie musisz płacić.Ja w szpitalu musiałam być od 25 tygodnia średnio co 1,5 tygodnia na kontroli,zlecili mi 3 dodatkowe usg(w UK jeśli ciąża przebiega bez problemu robi się tylko 2) spotkania z lekarzami.Na porodówce już też zaglądali lekarze,studiowali moją kartę,wypytywali o masę rzeczy.Nie narzekam na prowadzenie ciąży w UK jak i sam poród,a wręcz przeciwnie jestem zadowolona że tu prowadziłam i rodziłam bo jak słyszę opowieści koleżanek z Polski to mi się włos na dupie jeży chociaż podobno sytuacja znacznie zaczyna się zmieniać.Podobno a czy faktycznie-nie mam pojęcia ani porównania.

Bierz epidural,ja mieszkam w Ameryce i przyznam,ze nie znam ANI JEDNEJ dziewczyny,ktora rodzila na zywca jak nasze babcie.Plakalam jak czytalam horrory o rodzeniu na zywca na polskim portalu.