Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość buntujaca sie mamuska

Mam dosc dziecka, meza. Czy wyjechac i odpoczac od nich?

Polecane posty

Gość buntujaca sie mamuska

Mam corke, ktora ma 5 miesiecy i meza, ktory pracuje do 18. Jestem z dzieckiem sama przez caly cza, meczy mnie to strasznie. Niestety jak to zawsze w moim zyciu bywa nie trafilam na cudowne spokojne dziecko, a na placzace, wiecznie marudzace:O Mam powoli tego dosc, czuje, ze zwariuje. Maz mi niby pomaga, ale wiadomo to ja przewaznie wstaje do malej, ja sie nie zajmuje. W koncu on musi isc do pracy. Ostatnio rozmawialam na skypie z kolezanka, ktora mieszka za granica. Zaprosila mnie ona do siebie na tydzien. W pierwszym momencie wyciagnelam walizke i zaczelam sie szczesliwa pakowac:D Entuzjazm opadl gdy maz powiedzial 3 slowa "nie tak szybko":( Chcialam jechac juz w przyszlym tygodniu jednak musze zaczekac az dostanie urlop. Im dluzej o tym mysle tym bardziej sie zastanawiam. Przetestowalam juz meza:P i raczej da rade. Jednak gdy tesciowa sie dowiedziala to z wrzaskiem przyjechala do nas (jak nigdy, bo mieszka 100km od nas i wiecznie jest chora, a tu nagle cod) i zaczela mi uswiadamiac jaka to wyrodna matka jestem:O Biorac pod uwage, ze nigdzie nie moge liczyc na opinie na ten temat to zapytam was tutaj. Co myslicie o takim pomysle?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja też oblalam
jedż natychmiast.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
cud*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ale słownictwooo
myslę ze za bardzo panikujesz, ja tez mam tzn w tym wieku mialam płączące marudne dziecko. NIE MA CUDOWNYCH DZIECI POD TYM WZGLĘDEM, jak piszesz. Ja bym nie pojechała, ale to Wasza decyzja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też dzisiaj jako orange
no cos ty? pracuje do 18? wow:O ja pierdole, sa kobiety ktore sa z dzieckiem same 24h/d w zdrowiu, chorobie!!! non stop i nie pierdola tak jak ty naburmuszona pizdo! trzeba bylo sobie pieska kupic niezadowolona z zycia dameso....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość VIP....:)
twoja tesciowa niestety ma racje,co z ciebie za matka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość olei olej olej
tydzień to długo..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
nie rozumiem tych wyzwisk. Zrobilam ci cos? Nie potrafisz sie wypowiedziec w temacie jak czlowiek? Przykro mi w takim razie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
ale jak juz sie zgadzacie z moja kochana tesciowa to chociaz to uargumentujcie. Ona potrafila jak spytalam dlaczego:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też dzisiaj jako orange
naprawde? nie rozumiesz? twoje dziecko tez nie zrozumie jak go PORZUCISZ wyrodna kwoko!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
nie mam zamiaru porzucac dziecka:O Odbilo ci? Wyjechalabym w niedziele po poludniu, a wrocila w sobote po poludniu. To nawet nie jest pelny tydzien.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj tych poyebanych
matek polek, które jakby mogły to by sobie dziecko do cycka przyszyły:O jedź i odpocznij-to tylko tydzień. Naładujesz akumulatory, zatęsknisz za małą i mężem:) Teściową tez bym olała-nie jej dziecko i małżeństwo-niech pilnuje swojego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujitsuuu
Zostawienie tak malego dziecka to w jego pojeciu porzucenie.Czego nie rozumiesz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
nie jestem latawica- wypraszam sobie. Cale dnie spedzam z dzieckiem, nie zostawiam corki nikomu. Takze od latawic mnie nie wyzywaj. Chcialam po prostu przez kilka dni odpoczac od macierzynstwa. Tak, macierzysnstwo to nie tylko radosc i szczescie, sa zawsze plusy i minusy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
a co Twój mąż na to?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
przeciez dziecko nie bedzie samo a kochajacym tatusiem. Maz sobie swietnie radzi z corka i nie jest tez tak zmeczony jak ja opieka nad nia wiec ma wiecej cierpliwosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fujitsuuu
A nie potrafisz sie wyluzowac i zrelaksowac inaczej, nie zostawiajac dziecka? Moze fitness, basen, moze wyjscie z przyjaciolka/ Zakupy, kosmetyczka, fryzjer? Malo ci? Sa dziewczyny, ktorych mezowie pracuja dłuzej niz twoj, albo sa za granica? I co? I nie narzekaja jak ty, ze zle, ze be, ze uciekam i mam dosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj tych poyebanych
wy naprawde jestescie zdrowo POPIERD.OLONE!!!! Idźcie lepiej cycem karmić a nie przesiadujecie na kafe:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
maz sie zgodzil, chce wziac urlop. Nawet sie chyba ucieszyl, bo powiedzial, ze na pewno da sobie rade i taki dumny byl, ze zostanie sam z dzieckiem:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cruella de mon:)
Moje dziecko ma ponad 2 ;lata, jeestem na wychowawczym. I siedze z nia od urodzenia, za 3 miesiace wracam do pracy. Maz pracuje do 19-20, roznie. I jakos nie wpadlam na pomysl zostawienia dziecka.Szczehgolnie tak malego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
chodze na basen w weekendy bo tylko wtedy maz moze zostac z dzieckiem. Nie mam niestety kolezanek, bo przeprowadzilismy sie do nowego miasta i mam daleko bardzo do swoich przyjaciolek::( Czuje sie tu strasznie od pon do pt sama z dzieckiem, maz przychodzi wieczorem dopiero. Jedynie w weekendy jest lepiej, ale jestem tak drazliwa po tygodniu, ze sie nawet nie umiem z tego cieszyc. Ciagle sie czepiam, prowokuje klotnie itd. Sam maz powiedzial, ze mnie nie poznaje i zebym jechala to moze mi wreszcie przejdzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudzie
jak czujesz że musisz wyjechać to jedź, patrz na siebie nie tylko na dziecko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie słuchaj tych poyebanych
Napadacie na autorke jakby co najmniej chciała oddać dziecko do sierocińca:O córka ma tez ojca, więc nie zostaje sama w domu... w ogóle was nie rozumiem i tych ataków na matkę, która oprócz achów i ochów odnośnie swojego dziecka ma czelnośc byc zmęczona i chęć odpocząć... jedź autorko i baw się dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
jeżeli Twój mąż da sobie rade to jedź i odpoczywaj kochana bo później tez lekko nie będzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
cruella to fajnie, ze nie mialas jak ja. Czuje ze popadam w jakas depresje, jak klade sie spac to mysle sobie, ze moze nawet lepiej jakbym umarla we snie niz mam znowu zaczynac taki sam dzien od poczatku. Zreszta jaki dzien, ja nawet nocy nie przespie, maks to 3h. A potem opieka nad dzieckiem, ktore uwierzcie mi na slowo placze non stop, je, pospi chwilke i placze. Spacer- placze, w domu- placze. A dodam, ze jest zdrowa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość chyba zwariuje z niewyspania
ach kochana jak ja cie rozumiem. Moja mala ma 6 miesiecy i ja praktycznie wychowuje ja sama. moj facet pracuje za granica, przyjezdza co jakies dwa-trzy tygodnie na kilka dni i zamiast cieszyc sie soba, to sie klocimy. jestem wciaz zmeczona, niewyspana, na dodatek malej ida zeby i jest marudna a on przyjedzie i dopoki mala jest spokojna, tzn nie placze albo nie zaczyna marudzic, to jest ok ale jak juz zacznie, to ja sie nia zajmuje bo tatus nie ma cierpliowsci :O achh, szkoda gadac... co do Twojego pytania, to ja bym z checia wyjechala, z tym ze nie wyobrazam sobie zostawic malej. Pewnie dlatego, ze jestem z nia non stop i jakos tak by mi bylo jej zal... wiem, wiem, przewrazliwina mamusia jestem, co chucha i dmucha :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość luuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuudzie
jedź i nie słuchaj innych, jak cię dopadnie depresja będziesz żałowała że nie skorzystałaś z okazji :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj tammmm
ona może czuje że ty jesteś zestresowana ...odpoczniesz i będzie lepiej:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam bo lubię
Skoro masz juz teraz dość to co zrobisz za 2 lata. Osobiście uważam, że za bardzo panikujesz, masz męża na co dzień a nie ma niestety idealnych dzieci. Twoje dziecko jest malutkie i tym bardziej, że jak przebywa z Toba całe dnie to taka rozłąka nie będzie dla niego dobra. A po tygodniu to może już Cię nie poznać niestety.Może pomyśl o mężu, że jemu też przydałby się urlop a nie tylko Tobie. Jedżcie gdzieś wszyscy razem a nie tylko Ty sama.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość buntujaca sie mamuska
tak chyba zrobie:) Maz moze wziac tydzien wolnego od 14 wiec wtedy pojade. W ogole to od kiedy dowiedzialam sie o wyjezdzie to normalnie od razu sie szczesliwsza zrobilam:D Tak mnie to ucieszylo, ze chodzilam zadowolona caly dzien i nawet placz corki mnie nie draznil:P No, ale przyjechala tesciowa i radosc zniknela:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×