Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutniasty

Dawna zdrada, niedawno opowiedziana

Polecane posty

Gość Smutniasty

Mam następującą kwestię do rozważenia. Jestem z dziewczyną ponad 4 lata - jest nam ze sobą fantastycznie, ona jest inteligentna, dowcipna, piękna, w łóżku jest fenomenalnie. A jednak jest problem. Dziewczyna właśnie mi się do czegoś przyznała - mówiła, że przez ten cały czas gryzło ją sumienie, ale bała mi się to powiedzieć. Około 3 lata temu, w czasie mojej nieobecności, poszła na uczelnianą imprezę z byłym chłopakiem (był jej chłopakiem bezpośrednio przed nią) - wiedziałem o tym, wiem też o tym że moja dziewczyna traktuje tego chłopaka jako przyjaciela i chciała z nim jakiś szczątkowy chociaż kontakt zachować, spotkać się z nim raz na 2-3 miesiące, nie miałem nic przeciwko. Co się okazuje - na tej imprezie było sporo alkoholu, oboje sobie popili, chłopak odprowadził ją do mieszkania, wszedł do tego mieszkania. Tam sobie chwilę pogadali, po czym... chłopak włożył jej rękę do majtek i zrobił palcówkę, ona była półprzytomna i pijana, nie protestowała. On sam nie żądał zaspokojenia, po prostu doprowadził ją do orgazmu i wyszedł. Tak czy siak - dziewczyn opowiedziała mi o tym wszystkim dopiero teraz, po 3 latach od tego faktu. Przyznaje że po tej całej sytuacji było jej koszmarnie głupio i od tego czasu spotykała się z nim zdecydowanie rzadziej (co faktycznie miało miejsce) i absolutnie odrzucała wszelkie możliwości picia z nim alkoholu oraz wdawania się w jakiekolwiek próby czułości. Nie powiem - czuję się zraniony, po pierwsze samym faktem, po drugie jej przeciąganiem w czasie - choć z drugiej strony, ona przyznała się do tego sama, ja sam też nic nie podejrzewałem. Kocham ją, nie chcę stawiać tej sytuacji na ostrzu noża. Mam ochotę wybić zębu temu chłopakowi, (w końcu ją wykorzystał, jakby nie patrzeć) ale to już co innego. Chciałbym jednak poznać Waszą opinię - jak mam na to wszystko patrzeć? Co o tym myśleć?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opqw
przynajmniej się przyznała sama i pokorę zachowała. większość nic nie mówi, partnerzy dowiadują się od osób 3 (często po bardzo długim czasie)... i jeszcze winowajcy się wypierają.. w takim razie >>> doceń jej szczerość :D ale na przyszłość miej oczy otwarte :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cv2
e, daj spokój. Raz ze dawno, dwa, drązyło ją to, i w koncu sie sama przyznała, trzy.. hm, "wykorzystał"... chyba nie do konca, w koncu to on ja doprowadził do orgazmu, a jak sam mówisz, niczego w zamian nie ządał. Niby mnie tez podnieca orgazm kobiecy, wiec, powiedzmy, "mnie" tez by to wystarczyło, wiec jakos go rozumiem - a jednak, patrząc klasycznie, sytuacji NIE wykorzystał, a przecież - mógł (i mógłbys sie nigdy o tym nie dowiedziec). Ja tam bym dał spokój - od tego czasu przecież był spokój, jak twierdzisz - tylko przestrzegł ją na przyszłosc. Jezeli ona jest naprawde super, to chyba nie ma co drązyc. W imie jednego niepełnego zdarzenia poswiecac tyle czasu z życia? eee.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość opqw
jak przez 3 lata nic się nie działo wiec powinno być dobrze :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KASIENKA p)p)
e tam a z 2 strony mogla juz nic nie gadac Tobie po takim dlugim czasie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taaaaa nie działo
;) to tylko takie intro, by wybadać reakcje partnera. Palcówka i to po pijaku ?! Kto pamięta coś takiego po trzech latach ? Historia, niewykluczone że nawet historie, szyte są grubszymi nićmi. I do tego bajka o "gryzącym sumieniu" . Podziękuj za szczerość, kup nawet kwiaty a zachęcona opowie co się działo dwa lata temu. Kiedy to przypadkowy mężczyzn zapytał ją o o godzinę. :P :P :P 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pedalokulista
Rzuć ją, im prędzej tym lepiej, chłopu co jej z placa strzelił obowiązkowo kup flaszkę, za to, że pokazał ci z kim tak na prawdę jesteś. Nie warto tego ciągnąć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amamamamama
Rzuć ją jak najszybciej. Ja to bym jeszcze porządnie w papę strzelił. Prosto w sam nos. A co zrobisz jak za jakiś czas ci powie że się upiła i waliłą ją trzech kolesia na imprezie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutniasty
Może to głupie, ale wierzę w jej szczerość i żal, mam nadzieję że do niczego takiego nie dojdzie... I jednocześnie zbyt mocno ją kocham, by tak łatwo się z nią rozstać...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja bym nie robiła z tego tragedii. Koniec końców mimo że "były" próbował Ci ja palcem wysrobać jednak została z Tobą :) Z tego, co piszesz żyjąc w tej błogiej nieświadomości przez lata było Ci z nią dobrze. Pomysl, czy warto z powodu jednego wyskoku przekreslać to wszystko, co było dobre miedzy Wami? I to, co jeszcze może być i trwać przez lata. Dziewczyna sporo ryzykowała mówiąc Ci prawde, może niepotrzebnie to zrobiła. Ale stało sie, powiedz jej, że raz jej możesz wybaczyc jednak kolejnej szansy nie będzie. Pochodź przy niej pochmurny przez kilka dni i daj jej szanse wykazac skruchę, odpokutowac zło ale nie drąż, nie wypytuj szczegółów i nie wracaj do tematu. Za kazdym razem jak Ci się "to" przypomni postaw na drugiej strony szali wszystkie te cudowne noce i inne chwile spedzone razem i pomysl, że nie warto psuć tego miodu wciskając łyzke dziegciu :) Powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ywetteangel
Oj tam. Skoro kochasz tę dziewczynę to doceń jej szczerość - powiedziała Ci o tym chociaż sam przyznaj,że nie musiała skoro przez te 3 lata się nie dowiedziałeś. Pokazała Ci,jak może być z nią i widać,że żałuje. Po alkoholu robi się rzeczy o których trzezwy człowiek nie pomyśli. To były początki waszej znajomości. Nie powinieneś przekreslać tego co was łączy. Jeśli Ci powiedziała to znaczy,że Cię kocha i żałuje. Czego więcej chcieć?Sam z resztą widziałeś że unikała byłego. Reasumując - pomyśl o tym,że ją kochasz i jaka jest - zostaw przeszłość za sobą - każdy ma prawo do błędu - wazne ze potrafi sie do niego przyznac i wyciągnąc wnioski. A jej byłego też bym zostawiła w spokoju - przylanie mu w gębe po 3 latach ani Ci nie pomoże ani co.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co mu da, że pogoni pannę? Bedzie łaził tygodniami, miesiącami struty, bedzie cierpial, zastanawiał sie czy dobrze zrobił i jeszcze nie daj boże w przypływie samotności pobiegnie do niej i na kolanach bedzie błagal, żeby wróciła. Wtedy bedzie przegraną łajza a panna nabedzie poczucia, że może robic wszystko bo misiek i tak kocha i wybaczy. Na radykalne ciecia zawsze jest czas później, warto spróbowac ten jeden raz wybaczyc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amamamamama
pochodzi trochę struty i mu przejdzie. Sama może tak robisz FOXY to bronisz głupiej dupy. A to że powiedziała że tylko palcem jej zrobił to pewnie gówno prawda. Kobiety są wredne i kłamią tak że nawet nie idzie poznać. Też miałem takie ziółko i jakoś po trzech latach nie myślałem o dobrych chwila tylko o tym co zrobiła. Z głowy ci nie wyjdzie że cię jebła w rogi. A wogóle jak bym usłyszał po trzech latach takie coś to naprawdę zęby by się sypały.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
amamamamama, kłamia wszyscy, bez wzgledu na płeć. Też mam rogi, mężowi dałam szansę ale z niej nie skorzystał. Widać trafiłam na idiotę i nieudacznika :) Pogoniłam go w końcu po kilku latach juz nawet nie za zdrade, ale za całokształt. Powinnam w zasadzie tak jak Wy radzić spakowanie maneli pannie i won, bo sama sie nacierpiałam. Ale nauczyłam sie, że wszystko sie da przezyc i nie taka zdrada straszna jak ja malują. Każdy czasem zrobi błąd a szanse warto dać gdy jest szczera skrucha. Jeden raz. Chocby po to, żeby nie żałowac, że sie nie spróbowało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Aż miło poczytać
Jak na to forum bardzo dojrzałe teksty Foxy Lady. Jestem pod wrażeniem. :) Mogę zostać twoim fanem, plissssssssss 😭

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja bym na twoim miejscu
postawiła ultimatum, żeby sie nie spotykali. To nie jest chyba duże wyrzeczenie z jej strony a Ciebie uspokoi. Też jestem zdania że w sumie to było na początku związku, po alkoholu, palców z byłym itd- to są poważne czynniki łagodzące. Z drugiej strony coś mi tu smierdzi :o Nie wiem jak inne kobiety ale ja jak wypije tyle żeby zrobić jakas głupotę to ani orgazmu ani żadnej przyjemności z tego. Moze wcale nie była tak pijana tylko znieczulona troche?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość możesz się od tego uwolnić
ona wcale nie żałuje a możliwe, że wali Cię nadal w rogi, pomyśl logicznie, kobieta przedstawia to wydarzenie jako wielką traumę a dalej się z nim spotyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Helenin
Wybaczając, dając szansę JEDEN raz nic nie tracisz. Wybaczysz - i możesz się przyglądać, co dalej. Jeśli dziewczynę naprawdę upił (skąd wiesz, że nie wrzucił jej np. do drinka osławionej pigułki?) i ona ma autentyczne wyrzuty sumienia - nie przekreślaj sprawy. Nie wszystkie kobiety są podłe i nieszczere, uwierz. Mówi Ci to ktoś, kto nie wybaczył i żałuje. Warto wg rad stad zażądać embarga na widzenia z exem: najlepiej by zrezygnowała z nich całkiem. Ty będziesz spokojniejszy i ona nie będzie miała pokus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokokokoeurospoko
Pogoń ją w cholerę, lepiej teraz sprawy wyprostować, póki młody jesteś, niż za 20 lat pluć sobie w brodę, że 'sobie z tą ..... życie spierdoliłem'. To jest pewnego rodzaju układ, deal, jak auto kupujesz i po drodze wyjdzie, że Cię sprzedawca w bambo robi z jedną rzeczą, to nadal chcesz to auto kupić? Jak z kimś biznesy kręcisz i z Ciebie raz łącha będzie chciał zrobić, to nadal będziesz w to brnął? Młody jeszcze jesteś (tak wnioskuję), to rozumiem, że myślisz głównie o kształtnej dupie i fajnych cyckach, ale za kilka lat dojdziesz to wniosku, że to w życiu nie jesteś najważniejsze, ja bym podszedł do tego tak, spoko, poruchałem, puściła mnie w trąbe, czas znaleźć sobie kogoś, z kim będzie można poważnie myśleć o przyszłości, a nie żyć z kimś obsługującym po pijanemu pluton wojska :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rokokokoeurospoko, a gdy Cie boli ząb to od razu idziesz go wyrwac, czy próbujesz go wyleczyć? Wyrwac zawsze mozna jutro, za miesiąc, za rok, jesli sie stan zapalny nie wda. Wizualizacji na ten temat może byc cała masa, przez biznesy, botanikę i przypadki dentystyczne:) Zęba usunąc zawsze mozna a jakos kazdy próbuje go zachowac, bo z zebem jednak lepiej niz bez niego. Niby mozna wstawic implant, ale to juz nie to samo. I nie ma gwarancji, że jak sie jeden wyrwie to kolejny sie nie zepsuje :) Pozbycie sie problemu nie gwarantuje, że nie pojawi się kolejny, jak sobie jedna panna dała strzelic z palca, to nastepna może sie puscic na całego. I tak do usranej smierci mozna wyrywać chwasty a na koniec umrzec samotnie :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokokokoeurospoko
Zauważ, że w moich wizualizacjach w centralnym punkcie znajduje się człowiek, a nie zęby, ręce itd. Poza tym wtąpie, żeby chłopakowi to wyszło z głowy, to co zrobiła, przy najbliższej kłótni wyjdzie na wierzch jako koronny argument, będący języczkiem u wagi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
@ Smutniasty Niestety muszę ci uświadomić że fakt iż powiedziała ci o zdradzie wynika wyłącznie z jej egoizmu. Po prostu kobiety są tak skonstruowane, że jeśli coś spieprzą to koniecznie muszą się pozbyć tej odpowiedzialności i zrzucić ją z siebie np poprzez wygadanie się przyjaciółce (w twoim przypadku tobie, choć jak sądzę jej wszystkie przyjaciółki tez o tym wiedzą). Nie ma to nic wspólnego z żalem czy odpowiedzialnością (zwłaszcza że kompletnie nie ma sensu po takim czasie) - po prostu ciąży jej ciężar i postanowiła go przerzucić również na ciebie. Co do samej zdrady to zapomnij że skończyło się na grzebaniu w majtkach. Niby ona dochodzi do orgazmu w minutę? NIe? bo jeśli w 10 minut to wątpię by w tym czasie koleś stał gapiąc się w ścianę i gmerając beznamiętnie w majtkach. A skoro tak to musieli się przytulać całować i odwzajemniać pieszczoty czy pocałunki. Wersja twojej laski jest mocno naciągana bo wątpię by tylko na tym się skończyło. I jeszcze coś. Skoro mówi ci o tym po tak długim czasie może to znaczyć że chce abyś z nią zerwał bo np jej już nie zależy a sama nie ma odwagi. Bo jeśli to nie miało żadnego znaczenia to po co ci o tym powiedziała? Tak czy owak wylazł z niej totalny egoizm - skoro zawaliła powinna była nigdy ci o tym nie wspominać. Czego oczy nie widzą...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czemu Panowie jestescie takimi pesymistami w tej materii? :) Dlaczego zdradzanie i kłamstwa przypisujecie głównie kobietom? Znam przykłady takich "zbrodni" pu obu stronach, dośc czesto sama dostaję propozycje od zonatych kolegów . Zawsze jest szansa, że panna powiedziała prawdę. Nie wiem po co przyznała się po latach, ale nie ma co oceniac kogokolwiek nie znając wszystkich faktów. Czy wszyscy sa niewinni, że tak chetnie rzucaja kamieniem? Po co autorowi wciskacie wizje, że nie skonczyło sie tylko na zamieszaniu w majtkach? Chcecie mu pomóc czy tylko wzmóc w nim jeszcze bardziej to poczucie upokorzenia? Bawi Was to? To jest człowiek, który czuje i mysli, nie pomożecie mu dolewając oliwy do ognia. Wpajacie mu wizje namietnego rżniecia jego połowicy za kazdym razem kiedy wychodzi z domu, zapewne mu tym ulzycie w cierpieniu. Z jego dziewczyny robicie dziwkę i szmate, no w koncu znacie ją jak zły szeląg... Nie jestem naiwną gęsią która łyka wszystko, co usłyszy, ale też bez rzetelnego dowodu nie strzelam w czlowieka. Autorowi tez to doradzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jak to sie mowi poprostu byla
naladowana, a on ja rozladowal. jesli w gre nie wchodza uczucia tylko sama czynnosc to nie ma co tego rozgrzebywac. pomysl jak musiala sie czuc skoro po trzech latach sie przyznala.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuuuxx
PanNaObłosciach ma rację - około 50-60 procent populacji nie zdradza partnerów, więc prawdopodobieństwo że siętrafi kogoś wiernego nie jest takie małe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do foxy lady
prawdopodobieństwo, że kończy się na palcówce jest takie same jak prawdopodobieństwo całej tej historii o wyznaniu po trzech latach,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Doktor marchewa
No I o co ten krzyk? Jesli nadal są przyjaciółmi z byłym, może go zaprosić i mieć fajny 3kat? Seks we 3ke to świetna sprawa :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Stary Poznański Luj
Jak kuźwa można zostać przyjacielem z byłym? Oj naiwności ty moja!!! To jest kuźwa emocjonalnie niemożliwe, bo zawsze kończy się w łóżku, jeśli dojdzie do bliskich kontaktów trzeciego stopnia ;-))). Ja kiedyś po kilku latach przeprosiłem byłą laskę za świństwo jakiej jej uczyniłem, a ta cholera jedna myślała, że jak przepraszam, to zaraz z nią wyląduję w wyrze, itd. Mimo, że miała narzeczonego, a obecnego męża. Mogłem ją bzykać, bo ona uległa iluzji chłopaka marnotrawnego, którego postanowiła nagrodzić własną dupą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×