Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość dziwna jestem no wiem....ale..

Zwiazek z chinczykiem - dylemat...

Polecane posty

Gość dziwna jestem no wiem....ale..

Jest fajny, dobry, wyksztalcony, swietnie sie dogadujemy, on we mnie zakochany, spotkalismy sie ponad rok,teraz razem mieszkamy, uwielbiam go. Robi sie miedzy nami coraz powazniej, on duzo mowi o przyszlosci, planujemy itd itp.. Nie jest bardzo "chinski", tzn nie je ciagle ryzu i nie obwiesza domu chinskimi ozdobkami, pochodzi z Hong Kongu ale mieszka tu za granica wiekszosc swojego zycia, tu ma dom, wiekszosc ma bialych przyjaciol itd itp. Nie przeszkadza mi jego uroda. Jednak... łapię sie na tym ze wstydze sie troche ze jest chinczykiem, wstydze sie przedstawic go znajomym albo trzymac za reke na ulicy:O Jak sie wyzbyc polaczkowych uprzedzen, rasizmu, malostkowosci? Ciagle mysle o tym co pomyslal sobie o mnie inni, ze mam chlopaka chinczyla:P Czy to ze sie wstydze,oznacza,ze go nie kocham..? Czy ktos tak mial?? Byl ktos z zwiazku z azjata? Poradzcie mi cos..... Dodam,ze mieszkam w spoleczenstwie gdzie takie mieszane zwiazki sa na porzadku dziennym, a ludzie tolerancyjni, otwarci itd. Mieszkam w Australii.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość osdoskdogsd
Przecież w Australii nie masz się zupełnie czego wstydzić, daj sobie spokój, mało kogo to obchodzi kto jest z kim związany. Po prostu przestań się przejmować, ja bym się w ogóle nie wstydziła Azjaty, zob. taki Bruce Lee :) Mniam :) A z tego co kojarzę Azjatów, to mam taki stereotyp w główce, że są taktowni, nie narzucają się, bardzo dyskretnie się przyglądają, tylko jak nie patrzysz - bardzo mi się to podoba ;) Może nie wszyscy tacy są, ale z moich wieloletnich obserwacji tak wynika. O innych "nacjach" tak już niestety nie mogę napisać... Poza tym Japończycy, Chińczycy to inteligentne, pracowite narody, nie wiem czego Ty się wstydzisz. :) Zobacz jaki chiński jest teraz coraz bardziej modny, świadczy to o pewnych przemianach we współczesnym świecie, czy nam się to podoba czy nie, weź to pod uwagę... A tak w ogóle Ty to na serio pisałaś? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba prowo:/
"Nie przeszkadza mi jego uroda." -że co?:O Czyli co, nie podoba Ci się, jest brzydki jak noc czy jak? "wstydze sie troche ze jest chinczykiem, wstydze sie przedstawic go znajomym albo trzymac za reke na ulicy:O" - a nie wstydzisz sie bardziej, że jesteś Polką? To na świecie chyba większy powód do "wstydu" jak już chcesz wymyślać... "Czy to ze sie wstydze,oznacza,ze go nie kocham..?" - bardziej to, że "Nie przeszkadza mi jego uroda."... P.S. To tak przez ponad rok umawiania się z nim tak się wstydzić go np. przedstawiać tym znajomym? Czy nagle Cię naszła refleksja...?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość to chyba prowo:/
*wstydzisz miało być

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bitter kaas
U mnie w pracy jest kilka takich malzenstw, slicznych bialych babek z fajnymi przystojnymi Chinczykami. Jedna juz w 3 ciazy, dzieci przecudne. KAZDA jest super szczesliwa, swietnie traktowana, dzieciom nic nie brakuje, o zdradach i braku kasy mowy nie ma, bo dla Chinczyka to obowiazek faceta, a babki pracuja dla przyjemnosci. Zwiazki wieloletnie. Zazdroszcze bardzo. Sama bym chciala, ale na gust azjatycki jestem za wysoka, mam wielki nochal i w ogole. Poza tym nie wiem gdzie mialabym kogos takiego poznac. Ja pracuej w Stanach, ale w Polsce na osiedlu mam sasiadke, ktora wyszla za japonczyka, i ta sama historia, super sie dogaduja, dzieci cudne, zycie spokojne. Tesciowie w PL zachwyceni, choc na poczatku byly uprzedzenia. Tearz sie przekonali, no i wnuki zrobily swoje, mowia czysciutko po polsku i po japonsku bez problemu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do bitter kaas
U Azjatów też zdarzają się wysocy panowie, a z tym nochalem to nie żartuj, znam małżeństwo biała kobieta z ogromnyyyyyyym nochalem i Azjata z malym noskiem ;) Oni ponoć nawet lubią jak dziewczyna ma jakiś defekt. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wy serio z tym defektem? dziwne. tak czy siak autorko chyba to nie jest normalne ze sie go wstydzisz. Wiadomo ze masz swiadomosc uprzedzen ktore na pewno sa wyniesione z Polski...no ale wstydzic sie kogos kogo sie kocha? no wlasnie zastanow sie czy ty go kochasz. Tam gdzie mieszkasz to jest normalka, takie malzenstwa mieszane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez jestem w zwiazku z Chinczykiem. Nie wstydzę sie go napewno. To nie pierwszy Azjata z którym sie spotykam. Kręci mnie ich uroda. Swojego poprzedniego chłopaka przedstawiłam mojej 90-letniej babci i jakoś tez nie było problemu ani żadnego wstydu. A jeżeli chodzi o nosy to w Azji podobają sie ostre rysy, wiec życzę powodzenia ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
polki to jednak głupie cípy z masą kompleksów, autorka przykładem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tak czy siak żółtek to jest żółtek. W każdym społeczeństwie oprócz chińskiego wyróżnia się negatywnie. Ale lepszy żółtek niż arab.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×