problem..

czesc ! chcialam sie Was poradzic gdyz mam wielki problem.. a mianowicie chodzi o mojego faceta , ktory codziennie , dzien w dzień "jara" . Bardzo mi to przeszkadza .. Jest naprawde bardzo dobrym chlopakiem ale od kiedy to robi mniej ma dla mnie czasu , malo sie spotykamy , malo piszemy a co mnie najbardziej martwi staje sie agresywny i taki bezuczuciowy zaczal rowniez klamac . Mielismy zaplanowany wpolny wyjazd on jednk go przelozyl bo niby musial cos zalatwic a tak naprawde caly dzien jarał...bardzo go kocham ale cierpie przez takie jego zachownie.. co mam robic ? ps Jestesmy ze soba juz 4 lata . pomocy !!!

Rzuć go on już się nie zmieni szkoda ciebie dziewczyno

on twierdzi , że nic takiego się z nim nie dzieje , ze ro ja zawsze stwarzam iepotrzebne problemy...

to * niepotrzebne *

Facet tym niedojrzałym zachowaniem wyraźnie daje ci do zrozumienia że jest do niczego. Kochasz ćpuna, tak tak trawa nie uzależnia, ma działalność leczniczą, taaa. Wystarczy ze zamienia człowieka w leniwego przygłupa, któremu nic się nie chce robić i tylko chyba szczęśliwym zbiegiem okoliczności jeszcze pod siebie nie robi. Będzie coraz gorzej a najciekawsze jest to że już tak pozostanie. Zagrozisz że odejdziesz, on na kolankach będzie za tobą biegać, przestanie nawet palić a potem wszystko wróci do normy.