jestem blada

I czuję parcie ludzi na opalanie, ale ja nie chcę się opalać, bo mam jasną karnację i myślę, że zadbana blada skóra jest sexy, a przynajmniej ładniejsza od skwar spalonych na solarium. Nie wiem dlaczego stopień opalenia bywa wskaźnikiem atrakcyjności. Już pominę aspekty strarzenia się skóry i raków różnych, których można się nabawić, ale już czuję te komentarze ludzi po majówce, że czemu ja taka blada...

blekitna krew szlachcycka

weź kurwa nie pierdol plebs się tylko smaży na polu co do atrakcyjności to jednak prawda puszczalskie skwarkus plastikus jest bardziej atrakcyjny dla ruchacza bo nie musi się namęczyć żeby zamoczyć

Ja zawsze chciałam mieć ciemną karnację i wogóle, ale tak sobie myślę, że ja zawsze mogę się opalić, a laski z ciemną karnacją bledsze nie będą :P

trendy ( i zdrowo!) jest byc tylko lekko musnieyą słoncem. Eleganckie kobiety sie nie opalają!!!

co do raka po słońcu , to nie ma sie czym martwić bo po tym co jemy to i tak 60 nie dożyjemy co do opalenizny .... jest fajna ja kocham byc opalona ale nie na solarze

jest różnica między 'opalona' a 'spalona' :D Ale blade osoby,z jasną karnacją często nie potrafią się ładnie opalić, więc lepiej żeby tego nie robiły :P

Poznałam niedawno facet uwielbiam go jest przystojny i kochany no i problem w tym że wczoraj leżeliśmy w łóżku i n do mnie mówi ale jesteś blada :/ ja mówię to co przecież nie chce się opalać dobrze mi tak jak jest przynajmniej nie będe miała takich zmarszczek. A ten do mnie ale kobieta niepalona wyglada nieatrakcyjnie :o ale mi się przykro zrobiło, poczułam się jakaś brzydka :/ Teraz się zastanawiam gdzie tu pojechać się spalić na skwarek żeby być dla niego atrakcyjną :/ Dodam że on jest opalony uprawia sporty wodne więc ma okazje się opalać poza tym on uwielbia byc opalonym...

mnb- jakiś dziwny ten Twój facet :o Odniosłam wrażenie, że na Ciebie nie zasługuje... Nie słuchaj go, nie rób nic wbrew sobie, bo bycie piękną nie zależy od tego, czy się jest opaloną :)

jesteś hrabini, albo personalną z młyna, co wolisz?

ja też jestem blada i dobrze mi z tym!

Dziewczyno, a co to za problem w tych czasach? Są przecież kremy brązujące, pudry itp. Nie znasz ziemi egipskiej IKOS? Ten kosmetyk zapewnia naturalnie wyglądającą opaleniznę, i przy okazji jest wartościowy... Nie trzeba być bladym :P

ja całe życie byłam blada, wiecznie gdy wracałam z wakacji, to słuchałam wywodów, ze się nie opaliłam. I uodporniłam się. Lubię swoją bladość, a jak Ci to przeszkadza, to są kremy, natryski...

phi! ja też. i co z tego? wiem jakie to uczucie, kiedy wszyscy upierają się, że powinnaś się opalić. mi się już nie chce tłumaczyć, że po prostu mam jasną karnację. mam to w nosie. skwarki spalone na solarium za kilka lat będą chodziły na liflingi a ja będę się śmiać z ich głupoty, sesese:]