Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość 111111111a

WSTYDZĘ SIĘ TEGO, ŻE RODZICE MI WCIĄŻ POMAGAJĄ...

Polecane posty

Gość 111111111a

Mam skończone 26 lat, mieszkam sama, prowadzę własną działalność. Wstydzę się tego, ale wciąż rodzice pomagają mi finansowo. Nie opłacam rachunków za mieszkanie, za komórkę, net itd... Kupuję jedzenie, karmę dla zwierząt, opłacam ZUS, paliwo, rachunki związane z działalnością. Czasami z mamą idziemy na jakieś zakupy i ona z reguły jest sponsorką zakupu np. jakiegoś ciucha czy butów, czasami też jeżdżę z nimi do hipermarketu i wtedy płacą również za jedzenie. Tak bardzo chciałabym się wreszcie w 100% usamodzielnić, ale póki co brak perspektyw :( , wstydzę się, że nadal jestem zależna od nich finansowo, czuję się jak jakiś nieudacznik... Moim rodzicom dobrze się powodzi, ale oni na to wszystko pracowali przez wiele, wiele lat, ojciec ma dobry, dobrze płatny zawód. Co nie zmienia faktu, że nie jest mi z tym komfortowo bo ile można żyć na utrzymaniu innych. Chciałam to z siebie wyrzucić :( .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dfdffghyuuy
to kiepsko ci idzie ta dzialalnosc, a czym dokladnie sie zajmuejsz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 111111111a
obciągam guziki:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciesz się że masz na kogo liczyć w razie pomocy! Nie każdy ma ten luksus:) a i z czasem się usamodzielnisz, nie martw się! I może poszalejesz i to Ty będziesz im pomagać? pomyśl o tym w ten sposób, że nie wszystko przychodzi z dnia na dzień:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość O JEJ!!!!!!
zmień działalność na cos innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigiro
Oj jak ja Cię rozumiem, sytuacja prawie że identyczna :). Mam 25 lat i interes od stycznia. Dochody zacznie przynosić dopiero w zimę (albo od razu bardzo duże albo firma będzie klapą). Rodzice ciągle przesyłają mi miesięczne "zasilenia" z których się utrzymuję + dali mi pieniądze na rozkręcenie biznesu. Wiem, że ta kwota dla mnie od nich nie jest problemem, jednak zawsze myślałam, że w tym wieku bedę już totalnie samodzielna i źle się czuję z tym, że cały czas żyję za ich pieniądze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zarejestrowałam nick bo już się zaczynają głupie podszywy. Nie idzie mi bardzo kiepsko, ale jednak koszty i życie są bardzo drogie, a ja muszę też sporą kasę włożyć, żeby później coś zyskać. Przed rozpoczęciem działalności nie miałam żadnych oszczędności ( studiowałam i pracowałam dorywczo za nieduże pieniądze ) , dostałam nawet dotację na start, ale to z perspektywy wcale nie jest tak dużo, zwłaszcza jak się zaczyna i jeszcze niewiele wie, praktykę nabiera się dużo później, a suche informację to jednak za mało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigiro
zrezygnowałam z etatu, z którego mogłam się niby na styk utrzymać, ale płacili cały czas. Mam naprawdę nadzieję, że kiedyś będę mogła im się odwdzięczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigiro
i też dostałam dotację :). Nie mogę powiedzieć że niedużą, bo to bardzo duże pieniądze, ale dołożyć muszę do tego praktycznie jeszcze raz tyle żeby wszystko wypaliło. Boję się trochę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tigiro ja co prawda nie nastawiałam się od razu na ogromne zyski, ale myślałam, że jakoś lepiej to wszystko pójdzie, a jest bardzo różnie... Ja dostałam dotację z urzędu pracy, jakieś 17 tys to było 2 lata temu i wiem, że teraz po 2 latach gdy już wiem więcej, nabrałam więcej praktyki te pieniądze dużo lepiej bym zainwestowała. A tak to część wtopiłam w jak się później okazało w niepotrzebne rzeczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigiro
Ja mam z 8.1, z innowacyjnej gospodarki i wszystko muszę wydać na to co jest we wniosku (też z perspektywy kilka rzeczy bym zmieniła). A jaka w ogóle branża, jeżeli chodzi o Twoją działalność? Ja mam portal internetowy, więc albo się przyjmie, albo nie :-). Do momentu kiedy ruszy mozna tylko próbować jak najlepiej wszystko zorganizować ale też czuje że mi wiedzy (chociaż wydawało mi się, że jest niemała ;) ), doświadczenia i obycia w biznesie brakuje na każdym kroku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyny a pomyslcie o tym
w ten sposób,że za jakieś25-30 lat to wy bedziecie miec dużo kasy i swoją rodzinę.I tez bedziecie pomagac swoim dzieciom finansowo.I bedzie to dla was normalne i naturalne,że wspieracie swoje dzieci. I tak własnie robią i myslą wasi rodzice.Przeciez nie zabiora tego majątku ze sobą kiedys do grobu.I po to mają swój biznes czy dobrą prace by własnie wspierac swoje dziecko gdy sytuacja tego wymaga. Także głowa do góry,dziś oni wspierają was a przyjdzie czas kiedy to oni beda wymagac waszej pomocy i opieki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja się zajmuję modą, trochę projektuję, współpracuję też z młodymi ludźmi którzy mają pomysły, trochę sprowadzam rzeczy zza granicy, a potem to sprzedaję. Mam już trochę stałych klientów, staram się pozyskiwać nowych, no ale tak jak wspomniałam jest bardzo różnie, bywają dni, że jest super, ale też i takie gdy jest bardzo kiepsko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigiro
w ramach inspiracji: http://www.facebook.com/pages/Priscilla-gallery/140310936074701 wydaje mi się, że bardzo dobrze im idzie :). Może musisz trochę "przycisnąć" marketingowo? :) Chociaż wiem, że jeżeli o tą kwestię chodzi o trudno coś zrobić bez dużych nakładów finansowych. Kolejnych ;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie. Reklama, marketing to pożeracz kasy, ja głównie skupiłam się na reklamie na popularnych blogach modowych, a też jest to droga impreza choć sądzę, że bez tego nikt by się nie dowiedział co robię. I jest tak ja mówicie, moi rodzice też twierdzą, że to co robią jest dla nich oczywiste i naturalne, kogo mają wspierać jak nie własne dziecko, no ale co z tego jak mi i tak jakoś głupio.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tigiro
a masz butik czy stronę www?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie, nie mam. Miałam sklep stacjonarny, ale po roku zrezygnowałam, zysk z tego był za mały i po opłaceniu prądu, czynszu ( właściciel + wspólnota ) zostawało niewiele.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość reklama to podstawa teraz
moze sprobuj przez groupona, grupera itp:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×