czy dla młodej dziewczyny wyjazd to wyzwanie

wyjazd do UK (mam gdzie mieszkać) to duże wyzwanie czy mam się bardzo bać ??

i chciałabym pozwiedzac, później poszukać pracy, czy to osiągalne dla dotąd mało samodzielnej 20stolatki???

To zależy od wielu czynników. Pytanie jest za mało szczegółowe aby na nie odpowiedzieć. Nie piszesz czego się obawiasz.

jeszcze jak dotąd nie pracowałam, mam czasami problemy ze zrozumieniem ale np; filmy potrafie ogladać bez napisów i wiem o co chodzi, czasami brakuje mi ang. słów, ale wysłowić się potrafię

A masz tam kogoś? Jakąś alternatywę gdyby coś nie wyszło?

tak mam tam krewnych - starsze osoby ciocie i wujka

ale np. boję się, że jak powiem cos nie tak czy czegoś nie zrozumiem (np przy rozmowie o pracę jakąś) to mnie wyszydzą , wyśmieją i wogóle

Więc leć i zdobywaj świat. A ja czekam na pocztówkę:)

a co ty taka zestrachana? Czas ruszyć du psko i zacząć ciekawsze życie. Co znaczy tak durne pytanie? Jasne, że to wyzwanie. Masz śmiało je podjąć. Tylko ten, kto sie boi lub nie robi nic, niczego nie osiąga. Powodzenia:) I tak masz dobrze, bo lokal czeka i język rozumiesz. Nie bój się mówić. Nawet z błędami. To lepsze niz milczenie

Wszystkiego się nauczysz. Spokojnie

a czy moje obawy językowe są słuszne?? czy tam się wyszydzają ludzi, którzy przynajmniej na poczatku mają lekkie problemy językowe??

Pan666 dzięki za słowa otuchy :) bo wszscy się cieszą na ten mój wyjazd,a ja się trochę obawiam , ale mam nadzieje, ze nie będzie tak źle :P