Słyszałyście o kubeczku menstruacyjnym?

Ciekawa jestem, czy ktoś tego używa.

taaa słyszałyśmy:) właśnie używała któraś???

słyszałam w tv :) ale zupełnie mnie nie kusi ;) zresztą opinia gina była negatywna...

słyszałam ale nie używałam. ale gdzieś na kafe nawet widziałam już temat o tym.

Wg mnie to nie jest normalne żeby ta krew i wydzielina się w środku ciała zostawała. Przecież tam mogą się bakterie rozwijać. Zdecydowanie wolę tampon czy podpaskę. Zmienisz często i jest higienicznie.

Wczoraj był w Pytaniu na Śniadanie poruszany ten temat, zdążyłam tylko na końcówkę. Zaprosili ginekologa do studia ale nie wiem, co mówił.

kubeczku dwa lata temu i słyszałam że jest bardzo praktyczny i wygodny , jednak nie wiem jak to jest z higieną ponieważ krew miesięczna jak już opuści szyjke macicy to w połączeniu z tlenem zaczyna produkować groźne bakterie a one tkwią w wnętrzu pochwy w kubeczku i niby styczności z nią nie mają bo są w kubku to jednak musiałabym się dopytać ginekologa co o tym myśli a wiem że dziewczyny u nas stosują tą metodę podczas okresu (mieszkam w Austrii)

ten gin z pyt na śn. wyraził się negatywnie :) pow., że podpaski najlepsze

Słyszałam o tym wynalazku jednak nie palę się do tego by jego użyć :D

Nie wiem czemu by to miało służyć skoro tampony w zupełności mi wystarczają a w domu z reguły używam podpasek. Nie wyobrażam sobie chodzić z tym, pewnie czac jak krew chlusta sobie w tym kubeczku :P

czytalam, ze to nie tyle chodzi o metode wygodniejsza dla nas, a dla...srodowiska. Miliony podpasek i tamponow trafia na wysypiska smieci i tam rozklada sie dziesiatki lat (zwlaszcza folia na spodzie podpaski). Jednak, mimo ze rozumiem argument ekologow, nie zdecyduje sie na taki kubeczek. Lepiej niech pomysla o lepszym sposobie na utylizacje tychze odpadow.

słyszałam ale ja nie zdecydowałabym sie na to nigdy. wolę już tampony. podpasek nie znoszę bo jak jest ciepło to kleją się do tyłka :P

http://f.kafeteria.pl/temat.php?id_p=3600301&start=0 tu macie temat na kafe o tym;) ja bym sprobowala ale dostepnosc kiepska;)

Uzywam od dwoch lat. Do kubka dostaje sie jeszce mniej tlenu niz do tamponu, wiec argument, ze krew bedzie sie w srodku rozkladac mnie nie przekonuje. Kubek tez mozna czesto oprozniac, nikt nie kaze go nosic dlugo. Dodatkowym plusem kubka jest to, ze w mniej obfite dni pochwa nie wysycha, tak jak to mialo miejce, gdy uzywalam tamponow. Podpasek nie uzywalam od 15tu lat i nie chce ich wiecej uzywac.

moje koleżanki w Stanach stosują i bardzo sobie chwalą, ja jeszcze nie dałam się namówić na spróbowanie, ale kto wie? kiedyś o tamponach pewnie myślało się tak samo: jak to, zatrzymuje krew w środku, nasiąka nią i tak się z tym chodzi? A fuj! :)