Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nicnicnic

Siostra w rodzienie zastępczej

Polecane posty

Gość nicnicnic

Mam problem ponieważ nie bardzo wiem co robić. Od lutego jestem rodziną zastępczą dla 3 młodszego rodzeństwa (16 lat, 12 lat i 7 lat). Ja mam 25 lat, skończyłam studia, od grudnia mieszkam w nowym mieszkaniu, które zostało dostosowane do wzięcia rodzeństwa. Całe moje życie kręci się wokół rodzeństwa, zaraz po skończeniu liceum poszłam do pracy, zarabiałam, finasowałam ich przyjemności, zabierałam na wakacje w góry i nad morze. Wszystkie oszczędności przeznaczałam na rodzeństwo, oszczędzałam na swoich potrzebach, na kosmetykach, na ubraniach. Ale moje rodzeństwo zawsze miało firmowe buty, plecaki, nowe super telefony. Ostatnio kupiłam każdemu rower. Obecnie moja sytuacja finansowa się pogorszyła, ze względu na opiekę na trójką rodzeństwa pracuję w domu, niestety znaczącą część im poświęcam, brakuje czasu na pracę. Podłamałam się psychicznie i nie nawet nie mam siły pracować, zajmuje się pisaniem dokumentów, prowadzę sprzedaż internetową. Mam problem ze sobą ponieważ nie potrafię się zmotywować do pracy, mimo, że brakuje mi pieniędzy. Jeszcze rok temu potrafiłam siedzieć po nocach i pracować, teraz to nie mam siły rano wstać. Kiedyś wstawałam o 6 rano, teraz trudno mi wstać o 8. wszystkie czynności sprawiają mi trudność. Od jakiegoś czasu w doddatku najstarsza siostra 16 lat, powtarza, że lepiej byłoby jej w domu dziecka. Nie mam pojęcia co jej powiedzieć, gryzę się w język. Nie daję rady z tym wszystkim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hohohohoooo
jakbym czytała o sobie... tylko że ja "mam jedno dziecko" - mlodszego brata. sił brakuje to prawda. praca szkoła dom... i co mnie najbardziej wkurza ze wszedzie zamiast nam chociaz nie utrudniac to ciagle jakis problem jest (mam na mysli jakies urzedy czy cos...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtatmramtam
wiesz, niech sobie gada, taki to juz wiek, musi sie pobuntowac. lepiej, ze tylko gadaniem glupim, niz gdyby miala robic inne rzeczy. po drugie, NIE WOLNO Ci poswiecac sie tak rodzenstwu; nie sa im potrzeben nowosci telefoniczne, czy tylko i wylacznie firmowki Twoim kosztem! Jesli bedziesz tak harowac, to efekt jaki masz teraz (przemeczenie) bedzie trwal dluzej! MUSISZ znalezc czas dla siebie!!! choc raz w tygodniu! MUSISZ!!! i to bez wyrzutow sumienia. Mm podobna sytuacje, czulam sie podobnie, skonczylo sie na terapii psychologicznej. Teraz, gdy mniej czasu poswiecam swojemuy rodzentwu, i im ejst lepeij, nie dre sie na nich, nei ejstem poirytowana, i mnie jest lepiej. pamietaj, jesli Ty bedziesz przepracowana i bedziesz chciala zastapic im matke - a nie da sie - to na nich to sie odbije. ZADBAJ O SIEBIE!!! dla ich dobra takze!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana skalą oszustwa
a gdzie było rodzeństwo zanim ty przejęłas nad nimi opiekę. no i przegięłas z tym zapewnianiem i spełnianiem ich wszystkich zachcianek.Dzieci są już w takim wieku a zwłaszcza ta dwójka,że wiedzą,że pieniądze z nieba nie leca.Nauczyłas je pomagac ci w domu,mają swoje obowiązki czy tylko przyjemności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnicnic
Rodzeństwo wcześniej przez 5 lat bylo w domu dziecka. Ja chyba też potrzebuje psychologa bo nie mam siły żyć, a wszystko dla nich robiłam, myślałam, że będę szczęśliwa, a jest z dnia na dzień coraz gorze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
nie dziwię się, zostałaś sama z tym wszystkim. Dużo wzięłaś na siebie i dzieciaki powinny być ci wdzięczne. Wychowanie 3 dzieci to ciężka praca. Ale być może popełniłaś błąd, bo za dużo im dałaś. Przyzwyczaiłaś, że mają wszystko, a czy oni to doceniają? Szczególnie najstarsza powinna rozumieć, że nie można tylko żądać. A jak jej się nie podoba, niech spróbuje życia w domu dziecka - wróci z podkulonym ogonem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana skalą oszustwa
ta twoja siostra to cię tylko tak szantażuje tym domem dziecka.Była tam 5 lat i nie wierze by chciała tam wrócic mając dziś normalny dom.I tak jak piszą moje przedmówczynie-za dużo im dałas a za mało wymagałas.Dlatego ten bunt.Musisz z młoda spokojnie porozmawiać.Ty musisz zachowac. spokój.A jak młoda bedzie się upierac że w DD będzie jej lepiej to możesz spkojnie powiedzieć,że jak chce to zawsze może tam wrócic.Zobaczysz jak jej mina zrzednie.To nie jest malutka dziewczynka,która trzeba głaskac po główce i mówić,że świat jest piękny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnicnic
Nikt mi nie jest wdzięczny, ludzie mnie oczerniają, rodzina zatruwa życie. Siostra ma 16 lat może to hormony, a może moja wina. Ja już nie mam cierpliwości, nie mam siły, często krzyczę, staram się hamować, ale nie wytrzymuje, z żadnej strony pomocy. Muszę pracować, a nie mam kiedy, wiecznie trzeba do szkoły zawieźć, zrobić pranie i obiad, a jak wrócą to lekcje. Znajduje kilka godzin dziennie na pracę, a trzeba towar zapakować, aukcje powystawiać, firma z którą współpracuje i dawała mi zlecenia, teraz zleceń coraz mniej bo widzieli, że praca idzie mi jak krew z nosa,a później same poprawki. Porażka jedna wielka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana skalą oszustwa
DZiewczyno ty musisz sobie to wszystko przeorganizowac.Zaangażowac dzieci do pomocy.Obiady moga jeśc w szkole,tak samo z dojazdami to nie są maluchy by nie mogły dojerzdzać same autobusem nawet miejskim do tej szkoły.A prania nie robisz czyba codziennie.Ja mam 4 dzieci do tego ja i mąz a pranie robię w piątek wieczorem i w sobote.W sobote tez wszystkich angażuję do generalnych porządków całego domu.A w tyg.to jak potrzeba to tylko odkurzyć i już.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnicnic
CZY KTOŚ MI DORADZI JAK WRÓCIĆ DO SIŁ? skąd brać energię do życia i pracy, nawet nie mam siły sprzątać, a co dopiero pracować. SKĄD brać siłę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnicnic
Masz racje powinnam tak zrobić, ale ja obecnie robię tylko to co muszę. Biorę witaminy i magnez, ale nie pomagają, brakuje mi energii, brakuje mi siły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość putajnikowa
koniecznie musisz odpoczac. chyba jedynie bedziesz mogla zrobic to w czasie wakacji. bedzie to mozliwe?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anatenka
Dziewczyno, przede wszystkim to są już duże dzieciaki. Muszą ci pomóc. koniec robienia za wszystkich, skoro ty na nich musisz pracować. na początek stanowcza rozmowa. muszą wiedzieć, jaka jest sytuacja, że potrzebujesz pomocy. Potem rozpisz grafik - kto sprząta, kto pierze itp. koniec rozpieszczania. A tobie przydałoby się wsparcie psychologa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zszokowana skalą oszustwa
albo masz początek depresji albo chora tarczycę,hormony zwariowały i stąd to samopoczucie.Musisz zacząc od rozmowy z dziecmi u stalić nowe zasady funkcjonowania waszej rodziny.Nikt nie mówi,że wszystko zadziała od razu i bedzie super.Ale małymi kroczkami osiągniesz zamierzony cel.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnicnic
Do wakacji dużo czasu, może gdybym wyjechała gdzieś chociaż na weekend, chciałabym pobyć sama, ale nie mam możliwości.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtatmramtam
problem w tymn, ze ty chyba sadziszs, ze taj musi byc, ze ty mususz sie wszystkim zajmowac, by wynagrodzic im czas w domu dziecka, a to NIEPRAWDA!!!!! niczego nie musisz, a wszystko MOZESZ!!! podziel obowiazki i zacznij wymagac, nawet jesli bedzie ci na poczatku z tym zle! jak starcisz ta robote, to co bedzie dalej? praca gdzies poza domem? wtedy bedzie jeszcze trudniej! nie lam sie! sprobuj powalczyc o siebie przede wszystkim! czasem odpusc sprzatanie, nic sie wowczas nie stanie. Ty wrzuc pranie, ale rozwieszanie niech zrobi mlodszy i ODPOCZNIJ! jak w poniedzialek pojda do szkoly, to Ty idz na spacer, polaz po sklepach, posiedz na lawce, a ma obiad wez jakies danie na wynos! przezyjecie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhj
wytlumacz mi jedno, jestes rodziną zastepczą dla dzieci od lutego a tyrasz na nie od skonczenia liceum?? i nie czaje kto wziął te dzieci, skoro jestes dla nich przyszywaną siostrą??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nicnicnic
Jestem ich siostrą i ja je wzięłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hjhj
poprostu rozpuscilas bachory...:O pogadaj z ta najstarszą ze bardzo bys chciała dalej ich rozpuszczac ale nie masz juz sił, brakuje ci energii na prace i wszystkiego masz za duzo i chciałabys miec wsparcie z jej strony

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×