Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mam pracę, dziecko, męża

kultura młodej mamy w pociągu

Polecane posty

Gość mam pracę, dziecko, męża

dziś jechałam pociągiem skm do Gdyni, laska siedziała z dzieckiem po drugiej stronie pociągu między jednym a drugim siedzeniem stał wózek, a w gruncie rzeczy pomiędzy tymi siedzeniami jest miejsce na nogi, dobra na początku nikt naprzeciwko nij nie siedział, ale w pewnym momencie weszli ludzie i pytają się grzecznie czy mogą usiąść a ta zamiast ten wózek wystawić obok siedzenia, to tylko troszkę go przesunęła a ci ludzie (duży facet) siedział kuźwa z nogami podkulonymi bo ona musiała mieć wózek, co za durna baba, jeszcze ten dzieciaczek zaczął się kręcić i co chwila pchał ten wózek na tych ludzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja tak pracuje od miesiaca
Sama swego czasu jeździłam skm'ka, jak mi auto wysiadło, często z wózkiem. Moja stała miejscówka to ta przy drzwiach, w głebi. Nawet jak jechałam z Gdańska Gł. na Cisową nigdy nie pchałam się na siedzenia, bo potem były szał przy wysiadaniu i przeciskanie się przez mnóstwo ludzi, więc wołałam odpuścić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asweroka
a to panu zabraklo slow w gebie ? robicie problem z niczego ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co bedzie z siebie durnia robil. jest na yutubie filmik jak baba idzie z psem i ten zaczyna srac na chodniku. mija ja facet i mowi zabieraj to... ona nic... to ten wzial kupe i w nia rzucil mowiac 'zabieraj'... ;) haaahahaaha... swietny filmik swoja droga... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość koko koko euro
zbereznik daj linka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mmLena07
raczej brak wyobraźni, a nie kultury :) ktoś powinien jej uświadomić, a tak to stwierdziła, że jest luźno, więc może tak trzymać wózek, natomiast, jak już siedli naprzeciwko, to widać do główki jej nie przyszło, że powinna zapewnić nowym współpasażerom trochę więcej komfortu :) Podobnie widzę nieraz babki w autobusach, co się rozsiądą na dwóch siedzeniach - jedno ona, a obok, na drugim siatki z zakupami :D Tłok się robi w autobusie, a tej do głowy nie przyjdzie, żeby wziąć siatki na kolana i udostępnić komuś miejsce

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość No tak, kobieta
postąpiła wręcz strasznie. Ja ona śmiała? Najlepiej jakby ten wózek za okno wywiesiła i co chwila każdego przepraszała, że ośmieliła się zabrać wózek i dziecko do pociągu. Tylko ciekawe czemu zainteresowanym o nic nie chodziło, tylko Tobie? Niektórzy ludzie już na sam widok wózka dostają wysypki i nie patrzą na to, kto go prowadzi, ale zaraz na oczach mają stereotyp, rozpychająca się mamuśka, która uważa się za pępek świata. Jak przeczytałam temat postu, to myślałam, że nie wiadomo jak chamskie zachowanie Cię spotkało, a tutaj zwykła może niedomyślność, może nie chciała już tym wózkiem lawirować i robić zamieszania. No, ale straszne chamstwo, rzeczywiście... Nie odgadła niewypowiedzianych roszczeń pasażera z przeciwka, które Ty o dziwo odgadłaś. I teraz się zacznie z jednej strony jechanie na matki z wózkami, a z drugiej matki się zaczną tłumaczyć, jak starają się być niewidzialne w środkach komunikacji publicznej, bo każdy je morduje wzrokiem. Jestem bezdzietna, żeby nie było.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mogla zlozyc ten wozek
kwoka jedna :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mam pracę, dziecko, męża
ja nie mówię, że nie miała zabierać wózka i dziecka, bo ja też jeździłam z dzieckiem i wózkiem, ale wózek stał w innym miejscu, nie koło siedzeń, już jak facet powiedział czy można usiąść mówiło samo za siebie tak, bo jakoś nie przytrafiło mi się nigdy żeby ktoś się pytał czy może usiąść na wolnym miejscu, to mogła się domyśleć o co chodzi i owszem mogła złożyć bo wózek ten akurat był typu parasolka, no ale tak od myślenia głowa boli zapomniałam (jak też miałam małe dziecko, też jeździłam pociągiem z wózkiem ale nie zachowywałam się jak święta krowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddddddddddddd
Ja skladalam parasolke w pociagu, w sumie zalezy, czy duzo ludzi jechalo, bo jak nie, to rozlozona stala (moje dziecko podczas podrozy spalo w niej). U nas jezdza w sumie autobusy szynowe, gdzie na nizszym poziomie jest duzo miejsca, wiec nawet z glebokim wozkiem sie zmiescisz. Ja duzo jezdzilam pociagami od poczatku i nigdy nikt na mnie krzywo nie patrzyl. N o moze nastolatkowie jak jezdzili ze szkoly, to pchali sie na chama do wyjscia, mimo iz ja tez wysiadalam-nawet do lbow im nie wpadlo, zeby mi pomoc z wozkiem wyjsc. a tak, to spoko :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jddddddddddddd
Mam takie samo prawo do podrozy z dzieckiem z=w wozku co kazdy. Zalezy od typu pociagu-wolalabym sobie usiasc i wozek kolo siebie niz sterczec cala podroz z wozkiem w korytarzu. Choc w pociagach starszego typu nie mialam wyjscia (w tych z przedzialami czy starych pietrowych).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ggfffffufuy
Jakby postawiła wózek w przejściu, między rzędami siedzeń, to też byłoby źle. To właśnie problem naszego społeczeństwa, znajdować sobie osoby w trudnej sytuacji i na nich wylewać frustracje. Matka z dzieckiem i wózkiem, w kolejce podmiejskiej, ma na pewno trudniej niż jakiś mężczyzna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość t45t34t
"Zalezy od typu pociagu-wolalabym sobie usiasc i wozek kolo siebie niz sterczec cala podroz z wozkiem w korytarzu." Oczywiście że tak! W korytarzu niech stoi taki mężczyzna, jak ten który koniecznie chciał usiąść. To kulturowa norma, często niestety zarzucana. A starczenie w korytarzu wiąże się z tym że i tak będzie się komuś przeszkadzało mając wózek, i niestety różni ludzie będą się na tym wózku i dziecku prawie kłaść. W szczególności dotyczy to zatłoczonych składów SKM w Trójmieście (akurat przerabiam i tę aglomerację, i podróżowanie z wózkiem).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eeetammm
Pewnie dobrze chciała bo wózek stojąc w przejściu by przeszkadzał innym pasażerom a wiadomo, jak jest zapchana kolejka zwłaszcza z rana, staranowali by go jak nic. W tych starych skm-kach to teoretycznie sa przedziały dla podróżnych z większym bagazem ale nie oszukujmy się, jeżdża nimi w większości pijaki palacze i inny margines.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doooklaaadnie !
W sksm jezdza z przodu pijaki i panowie kanary :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×