Czy ze mną jest coś nie tak?

Coraz bardziej czuję niechęć do faceta z którym się spotykam.Mieszkami w innych miastach,mimo to spotykamy się i utrzymujemy kontakt już prawię rok.Wiecznie marudzi,ze nie ma kasy,już od pół roku naprawia swoje auto i dalej końca nie widać.Wysyłał mi sms z bramek i marudził,że płaci rachunki powyżej 100zl(tyle,że my ze sobą aż tak nie rozmawiamy-podejrzewam,ze na kumpli mu abonamentu nie szkoda)Kiedy mam ochotę porozmawiać on zawsze ma inne zajęcie w postaci np piwa z kolegami albo remontu mieszkania brata,rozmów z mamusią itp.później ma pretensję,że się nie odzywam i urywam kontakt na kilka dni.Kiedyś jak przyjechałam do niego miała ochotę na wino,sama chciałam je kupić w sklepie ale mi zabronił.Zamiast tego dostałam ruskiego szampana,mało tego ciepłego:(porażka.Z dworca odebrał mnie autem-brudnym autem,mimo tego,że się mnie wcześniej spodziewał.Twierdził,ze miał nocki i jest niewyspany.Śniadanie zrobił mi ok 12-fajnie,że w ogóle o nim pamiętał.Mam wrażenie,ze do niego kompletnie nie docierają moje uwagi i nie widzi problemu w swoim zachowaniu.Najgorsze jest to,ze nie potrafię być asertywna i go spławić.

a dlaczego chcesz być agresywna ? po prostu go spław i tak zmarnowałaś już rok swojego życia :)

tak, i co teraz zrobisz ? powiesisz się ? :O

typowy brak porozumienia. On nie wie lub udaje, że nie wie o co chodzi a ty nie mówisz czy nie tak mówisz, co ci nie pasuje. Długo to nie pociągnie a nawet jeśli, to normalne nie będzie. Trzeba się zmieniać i rozwijać a nie cofać czy rozwalać na kanapce czy narzekać

Nie szkoda ci czasu na taką miernotę która o ciebie nie dba? Widać mu nie zależy:(

Skończę z tym bo mnie już to przerasta i za bardzo męczy.Nie potrafię go zmienić.

Tyle juz rzeczy zrobił żeby Cię zniechęcic, a Ty nadal nie odchodzisz...

Bo się łudziłam,ze on się potrafi zmienić.

Szukaj faceta który będzie zabiegał o ciebie i każde spotkanie to będzie jak święto:)-fantastyczne dla obu stron.