Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

blackcherry

mojego chlopaka mama ciagle mowi mi o jego bylej...

Polecane posty

byl z nia 4 lata, nie są ze sobą już jakieś dwa, bo ona go zdradzila, ja jestem z nim ponad rok. nienawidze do niego jezdzic, bo jego mama ciągle myli moje imie, mowi do mnie "Aniusiu" - tak miała na imię ona, a ja do cholery jestem Magda. Ciągle słysze "Ania to, Ania tamto.. " albo uszczypliwe "eeee, jeszcze nie nauczyłaś się, że u nas w domu robi sie tak i tak" (w sensie Ania to wiedziała, tak swietnie tu pasowala i w ogole byla naj) albo wszystkim przedstawia mnie jako NOWĄ dziewczynę ich syna, ma tą dziewczynę w telefonie zapisaną "Anusia Mateusza" a mnie "Magda" . Ona byla zupelnie innym typem niz ja, grala w pilke nozna w ogole jako jedyna kobieta w druzynie, wiec jego mama robi mi uwagi w stylu "zwiaz wlosy, ubierz adidasy, idzicie sobie w cos pograc, pobiegac" . Ostatnio powiedziala mi, ze obetnie mi wlosy jak jeszcze raz przyjade do nich taka wyprostowana, wypachniona, byli przy tym moi znajomi, wiec staralam sie to zalagodzic, obrocic w zart, ale ona wcale nie przestala.. powiedziala, ze poprzypilowuje mi obcasy. Wszyscy pozniej byli w ciezkim szoku, mowili mi, zebym na nia uwazala, dziwili sie, ze z nikad tak na mnie naskoczyla.. Mam juz tego serdecznie dosc powiedzcie mi prosze co powinnam zrobic, a moze uwazacie, ze przesadzam.. ? denerwuje mnie, ze moj chlopak jest tak cieply, nie potrafi wywalczyc dla mnie nalezytego mi miejsca tylko ciagle jest temat tej larwy, poprosilam go, zeby pogadal z mama, zeby zapytal czy wolala jak on byl z nia, a on do niej poszedl i powiedzial "magda sie mnie czepia, ze mowisz do niej "anka", mozesz wreszcie przestac?" ... mysle nad zakonczeniem tego zwiazku...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oh my darling Clementine
zakończ. słuszne rozumowanie. i tak za długo zwlekasz. dla mnie to jak kop w du pe. niech koleś ciepłe kluchy siedzi z mamusią wspominając o byłej. na co ty liczyłaś? kolejna ze złudzeniami? jemu i mamusi potrzebny lekarz!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
też miałam kiedyś taką małpowatą "teściową" i strasznie ją wspominam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romanticlady
u mnie było to samo...DOKŁADNIE, nie chcę pisać co było potem..masakra, a co na to twój chłopak?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kaszmirrr
widać Ania była lepsza

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość romanticlady
wytrzymywałam to wszystko, męczyłam się, ale go kochałam...17 lat byliśmy małżeństwem, ale tylko mnie zależało, w pewnym momencie wszystko się we mnie wypaliło, jeśli on jest uzalezniony od mamusi, to zakończ ten zwiazek i nie marnuj sobie najlepszych lat, tak jak ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość van1lLa
Poprawiaj ją za każdym razem, że jesteś Magda, a nie Ania, i że Macio nie jest już z Anią od X lat, najtępszemu egzemplarzowi w końcu zrobi się głupio. A wgl: to zależy od Twego osobistego stosunku do sprawy. Moja teściówka in spe wciąż wspomina, jaka to Agusia (jego eks, z którą był dłuższy kawałek czasu) była a jaka nie była, albo zwraca się tak do mnie, no ale widzę, że robi to omyłkowo (raz na ruski rok) a nie złośliwie. Poza tym ja nie mam nic przeciwko słuchaniu, jaka ona była. Może to dziwne, ale mam dzięki temu jakieś dziwne wrażenie, że wiem coś więcej o jego życiu. Można olać albo się przejmować. Wiele zalezy od podejścia. PZdr

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość echechech
Inteligentna ironia zetnie ci włosy... "wie pani, ja to sobie nie wyobrażam obciać włosów, przecież wyglądałabym jak chłopiec, no ale niektórym zapewne jest ładnie w krótkich... tak przynajmniej słyszałam" z graniem w nogę... "nie mogę dla włsanej przyjemnosci psuć im gry, bardzo chętnie bym pograła ale co to za przyjemnoć dla facetów grać z DZIEWCZYNĄ" trochę inwencji uśmiech nr 5 i ton słodki do przesady ;) trafi ja szlag i albo będzie wojna albo przestanie.... co zmieni sie na pewno ale sposób w jaki twój chłopak powiedział zeby do ciebie nie mowiła anka jest karygodny po prostu!!! rozmawiała z nim o tym??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na poczatku stosowalam taka technike, z milym usmiechem odpowiedzalam, mowilam nawet, ze to chyba nie byl taki ideal i az tak mateusza nie kochala, skoro byla sklonna sie z kims puscic... ale naprawde miarka sie przebrala, gdy przy naszych znajomych powiedziala, ze obetnie mi wlosy, poprzypilowuje mi obcasy, serio - przypomniala mi sie jakas scena z horroru, no i zareagowali na to wszyscy tylko nie moj facet...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerar
hehehe chyba cie nie polubila ze ciagle mowi o niej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość doremmi
Na taki tekst o obcinaniu wlosów i piłowaniu obcasów zareagowałabym uduszeniem własnymi rękami, ale to tylko w myslach, a odpowiedź: nie chcę być chłopczycą, kocham moją kobiecość. Aż się wkurzyłam. A co by było gdybyś przy wszystkich zapytała swojego chłopaka: Mam obciąc włosy i włozyc trampki? Mam się upodobnic do Anki?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie zapytalabym.. to jest wystarczajaco upokorzajaca sytuacja dla mnie, ze jestem z facetem rok czasu, a mimo to ciagle jest temat jego bylej, z ktora on juz nie jest jakies dwa lata, ciagle mnie wszyscy do niej porownuja, nawet moj facet na poczatku naszego zwiazku powiedzial, ze to jego ideal kobiety... pozniej niby zmienil zdanie, mowil, ze to byla dziewczynka, ze byla nudna i cieszy sie, ze z nia juz nie jest, mialam wrazenie, ze cieszy sie, ze jest ze mna. chcialabym, zebysmy byli tylko my, juz nawet nie zalezy mi na tej mamusi, na poczatku opowiadala mi o ance to po prostu tam nie przyjezdzalam, ale co to do cholery ma byc, zebym ja jako dziewczyna jej syna nie przyjezdzala do niego do domu.. ? no i ona sama do mnie dzwoni i mowi mi 'córeczko, upieklam szarlotke, moze przyjechalabys do nas wieczorem?' ja jade, bo mysle sobie, ze przeciez trzeba dac szanse.. a tu takie cos. mam ja za wrednego babsztyla, okropnego falszywca. mam wrazenie, ze mam za silna osobowosc, zeby to znosic, jestem swiadoma sama siebie i porownania do niej sa dla mnie krzywdzace...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem co jest z moim facetem, pytam go skad to sie bierze, ze ona nie moze zapomniec o ance, czy ta anka naprawde byla taka wspaniala dziewczyna a on mi na to odpowiada "nie wiem, skad mam to wiedziec" ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość beatasmarkata
ja nie mam takiej sytuacji bo rodzice mojego Ł. mnie lubią , ale gdybym była w takiej sytuacji jak Ty to bym tej mamuśce pokazała jaka jestem ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7ytrrrfytuuuii
nie chce Cie straszyc, ale tez tak mialam na poczatku. Pozniej jest tylko gorzej. Przestanie z "anka" ale zacznie dowalac z innymi rzeczami :( ale i tak, mojej "tesciowej" nie przebije

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie poniżaj się więcej, tylko zostaw tego maminsynka. Bo prawda jest taka, że to nie teściowa jest problemem, ale ON. Jakby był prawdziwym mężczyzną, to pokazałby matce, że nie ma prawa cię tak traktować albo w ogóle by cię do niej nie przyprowadzał. Miękka cipa z niego :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Coolturalni24
Zachęcamy do odwiedzin nowego portalu Coolturalni24 http://coolturalni24.pl/ o kulturze z klasą także nowości książkowe i muzyczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7ytrrrfytuuuii
sluchaj jak Ci zle to pocieszam Cie, ze niektorzy maja jeszcze gorzej. Uwazam, ze powinnas na kazdy jej chamski tekst odwalic riposte. A najlepiej (jesi masz taka mozliwosc) nie idz tam, zminimalizuj kontakty, bo niestety ale starzy ludzie sie nie zmieniaja, ja sie nauczylam tej lekcji za pozno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo ripostuj, albo ironizuj. Złośliwie, ze przesłodzonym uśmieszkiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7ytrrrfytuuuii
QQ -> no wlasnie :) chociaz niektorzy nie zawsze dostrzegaja ironie ;) w kazdym razie, autorko, badz ponad to

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niee wieeem
Pogadaj ze swoim chłopakiem i to poważnie. W mojej sytuacji mój chłopak pokazał mamusi swoje zdanie w pewnej kwestii. Na początku powtarzała ze to pewnie tylko przelotnie i ze sie zejda z nia (oczywiscie nie w moim towarzystwie). Mój luby wziął sprawy w swoje rece i powiedział jej ze nie ma prawa tak mówic ze teraz jest ze mną i nic tego nie zmieni. Ze jestem dla niego lepsza i chce byc ze mna i za żadne skarby nie wróci do byłej... Po takim czymś mamusia juz nie wróciła w niczyjej obecnosci do komentarzach o byłej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 7ytrrrfytuuuii
nie wieem -> pogratulowac chlopaka :) problem w tym ze oni czesto nie widza w takich jazdach problemu ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
w koncu jestes z nim, a nie nie z nia. jesli Ci z nim dobrze to nie ma co konczyc zwiazku prze 'tesciowa'. zawsze zwracaj jej uwage, ze nie jestes ania i nie siedz cicho jak Ci cos mowi. porozmawiaj tez z chlopakiem aby stana po Twojej stronie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niee wieeem
To prawda, najgorsze jak sami nie widza ze cos jest nie tak.. Autorka powinna pogadac z chłopakiem bo w takiej sytuacji prezentuje sie jak wielka C I P K A (nie ubliżając nikomu :) )

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość abcdefgkobieta
dziwne,że tak sobie pozwalasz... jakby moja teściowa tak się zachowywała to mój mąż by jej pokazał... sam z siebie nie dałby mnie tak traktować ale gdyby nie zareagował to bym mu tak nagadała, że prędko by do mamusi poleciał i powiedział parę słów... Albo jest z Tobą albo z jakąś Anką - jedno z dwóch. Ile możesz znosić - rok to bardzo długo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adorowana
ja na szczescie nie wiem co to znaczy miec upierdliwa tesciowa :pp na twoim miejscu kochana bym albo ograniczyla konrakty z babsztylem i tym samym z chlopakiem i postawila mi ultimatum, ze nie spotkacie sie dopoki nie wbije matce do glowy niektorych rzeczy albo zerwala z miekka faja jesli nie bedzies miec w nim wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rozmawialam z moim chlopakiem, powiedzial mi, ze przeciez on nic zlego nie robi i nie moze odpowiadac za to jak zachowuje sie jego mama.. powiedzialam mu wiec, ze jest dupa, a nie facet i sie obrazil.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dropsa
Zamiast czekać aż Twój chłopak stanie w Twojej obronie (to może nigdy nie nastąpic) powinnaś sama się bronic. Czy tak trudno powiedzieć - jestem Magda i nie mam zamiaru sie upodabniać do Anki. Jest mi bardzo przykro gdy tak chcecie mnie w nią zmieniać,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×