Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość pomocy z psem poszukuuje

Mąż wziął psa - pomóżcie prosze nie wiem co robić?

Polecane posty

Gość pomocy z psem poszukuuje

Mamy 2 pokojowe mieszkanie w domu czterorodzinnym, sąsiedzi mają małe dzieci, a mój mąż idiota wziął szczeniaka owczarka niemieckiego. Jest słodki ale nie mamy warunków dla niego. Oboje pracujemy więc pies byłby sam przez jakieś 10 godz dziennie, wiadomo że pies w czasie dorastania zniszczy nam mieszkanie a dopiero co wyremontowaliśmy. Poza tym sąsiedzi mają małe dzieci a pies wyje gdy jest sam, nie chce by im je pobudził i by były kłotnie przez jego wycie czy szczekania, a ściany mamy cienkie. Boje się też że jak podrośnie to może ugryźć dziecko czyjeś i będą problemy. Mąż powiedział że go nie odda jak go przekonać by dał go komuś kto będzie miał dla niego odpowiednie warunki i poświęci mu czas?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy z psem poszukuuje
jak do niego dotrzeć żeby oddał tego szczeniaka? pomózcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość A nie lepsze byłoby
Twój mąż jest trochę jak nieodpowiedzialny dzieciak - chce pieska i musi go mieć a przecież ten pies musi miec warunki zwłaszcza że wyrośnie na pokaźne psisko . Takiego psa trzeba szkolić gdyż owczarki właśnie takich szkoleń wymagają, trzeba mu poświęcić czas (to bardzo inteligentne psy) gdyż ciężko znoszą samotność ..zresztą jak każdy pies. Na koniec dodam że pies tego typu lubi się wyganiać i powinien mieć na to warunki na świeżym powietrzu , najlepiej w parku bądź ogrodzie bo to nie piesek kanapowy typu skwarek dekoracja tylko duży pies mający swe wymagania. Nie wiem jak można by dotrzeć do rozumu twojego męża, myślę że powinnaś wejść na jakąś ciekawą stronę o tych psach i poczytac jakie warunki musza być spełnione (minimalne) by pies czuł się dobrze i był szczęśliwy, poczytaj też o pilęgnacji i żywieniu takiego psa a całą wiedzę wydrukuj i daj do poczytania mężowi kwitując na końcu że to jego obowiązek , że ty psa nie chcesz i nie godzisz sie na niego a tym samym nie będziesz brała żadnego obowiązku nad nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak o niego zadba, to nie ma problemu. Uprzedzona jesteś. Może marzył o psie, może to on sam będzie się nim opiekował? Ja mam psa i małe dziecko - pies 6-letni, dziecko niemowlak. Nic złego ani niepokojącego się nie dzieje. Daj im szansę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do novomova
tak, ale ich po 10 godzin nie ma w domu bo sa w pracy a tak nie może być. Jak sie ma psa to maximum 6 godzin i to tez dla psa wieczność !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do novomova
kto przez te 10 godzin wyjdzie w psem na dwór żeby się wysikał? Kto wyjdzie z nim w nocy żeby załatwił swoje potrzeby skoro dzień dzień zmęczeni po pracy będa chcieli spac bo trzeba znowu wstać do roboty?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy z psem poszukuuje
tylko że mąż i ja pracujemy, razem z dojazdem nie ma nas w domu 10 godzin, a w tym czasie pies będzie sam w domu wiadomo że wtedy poniszczy meble, będzie szczekał, wył, załatwi się w domu. Poza tym trzeba mieć odpowiednie warunki dla tego psa a my ich nie mamy. mamy małe 2 pokojowe mieszkanie a wiadomo że taki pies też musi mieć swój kąt, poza tym spacery pies musi się nachodzić i wybiegać a u nas nie ma gdzie go puścić żeby sobie swobodnie pobiegał, wiadomo pies może być spokojny ale nigdy nie wiadomo jak zareaguje na obcego czy dziecko.trzeba też mu poświęcić czas na pielęgnację, tresurę itp i to wydatek bo wizyty u weterynarza, szczepienia, karma, zabawki, kosmetyki itp. poza tym ja nie utrzymam takiego dużego psa gdy dorośnie na smyczy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
naprawdę nie ma nikogo przez te 10 godzin? Czy tak na wyrost piszesz? Ja jako dziecko i nastolatka bardzo chciałam mieć psa, rodzice nie chcieli. Teraz mam i potrafię o niego zadbać, choć oboje pracujemy. Wiem jak to jest marzyc o psie. Pomyslałam, że tak miał tez Twój mąż.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy z psem poszukuuje
mąż wyjeżdża do pracy o 5 rano, ja o 6.30. Jesteśmy w domu między 15 a 16. nikogo w domu nie ma.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy z psem poszukuuje
mówiłam mężowi że nie mamy warunków dla tego psa, że będzie sam się męczył tyle czasu w mieszkaniu zamknięty, że lepiej oddać go teraz póki się nie przyzwyczaił do nas ani my do niego, że najlepiej by było dać go komuś kto ma dom z ogrodem i może poświęcić mu czas bo nie pracuje ale on się uparł że psa nie odda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość prowo jak byk
a z drugiej strony-krytykowalyscie dziewczyne,ze kota chce oddac a tu prosze!MAZ debil bo psa wzial do domu lepiej wrzucic do jeziora w worku i po krzyku. Tak wnioskuje z waszych wypowiedzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość pomocy z psem poszukuuje
do wypowiedzi powyżej, nie masz racji. pies to nie zabawka, dlatego powinni go brać ludzie odpowiedzialni, którzy mają czas by go odpowiednio wychować i mają ku temu warunki a my nie mamy czasu ani warunków i mój maż postąpił bardzo nieodpowiedzialnie biorąc psa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kallikowo
prowo jak byk - nie rozumiesz tu chodzi o fakt że człowiek bierze zwierze na wychowanie nie mogąc mu zapewnić normalnych warunków a temat z kotem to inna bajka bo tam autorka chciała oddać go w dobre ręce ale zamartwiała się czy rodzina jej wybaczy jak to zrobi. Zarówno w jednym i drugim przypadku chodzi o przygarnięcie zwierzęcia nie mając na to ani ochoty ani warunków. Autorka zgodziła się na kota przez głupotę (wcale go nie chcąc a robiąc to dla dzieci) a tu mąż autorki bierze zwierzaka nie mogąc dać mu prawdziwego domu także i jeden i drugi przypadek to błąd ludzki i w pierwszym należałoby znaleźć kotu nową rodzinę a w drugim oddać psa komuś kto będzie w stanie dać mu podstawy potrzebne do rozwoju i zycia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamila251989
mam ten sam problem tyle że my mamy dwoje dzieci .od 1.5 roku proszę męża żeby sprzedał bo nie mamy warunków ale zero rezultatu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
mój pies w czasie dorastania nic nie niszczył,miał swoje gryzaki i zabawki i tym sie bawił ,kanapy i buty i inne rzeczy nienaruszone,a pies może zostac sam w domu max 8h pod warunkiem że jest przed wyjściem włascicieli porządnie wybiegany,wtedy sobie śpi i nie wyje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam psa owczarka niemieckiego długowłosego, jest w domu o tyle lepiej bo dom to i ogród, ja go bardzo kocham i lubię. Natomiast uprzedzam roboty jest od groma, włosy wszędzie i ciągle, odkurzanie, zmywanie, codzienne i nie ma innej opcji, w okresie linienia to jest już w ogóle masakra. Mój to rozpieszczony pieszczoch i domaga się ciągle zabaw :) mimo, że ma już 5 latek. Jest to ogromna odpowiedzialność i praca. Karma ok 150zl miesięcznie typu np Cibau swoja drogą polecam :) plus wizyty u weterynarza. Ogólnie rzecz ujmując, mąż bardzo egoistycznie podszedł do tematu przyprowadzając do domu psa bez twojej zgody, jeśli zwierzaka nie akceptuje każdy z domowników pies nie jest szczęśliwy. I praca jest codzienna, bo pies to sporo obowiązków i musicie być na to gotowi oboje, i oboje go bardzo kochać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćula
jak to nie utrzymasz takiego psa na smyczy ? jak go nauczysz to będzie chodził ładnie przy nodze,owszem to nieodpowiedzialne brać psa skoro nie ma was po 10 h /kwestię warunków lokalowych pomijam/,ale pogadaj z mężem ,spytaj czy on wział sobie zabawkę czy żywą istote ? bo pies 10 h nie wytrzyma! ale mniemam ze macie taki mini ogródek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Tez uważam że 10h sam piesek w domu to katusze, szczególnie dla dużego owczarka w małym mieszkaniu, odkręć to jak najszybciej bo piesek się zamęczy, i będzie powodował tylko konflikty.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×