kobiecy wytrysk

Czy Wy też go macie? Ja odkryłam u siebie dość niedawno.. w zasadzie to nie ja sama :) nie byłam świadoma , że mam coś takiego i byłam troszeczkę zaskoczona. To jest uczucie nie do opisania. Najmocniej jest chyba przy pozycji od tyłu i kiedy się przykuca. Naprawdę wspaniałe i tak długo może to trwać. Chciałam zapytać jakie są Wasze doświadczenia z tym związane?

niby jak dlugo?

nie no nie traw to nie wiadomo ile. powoli uczę sie tego jakos staram się opanowywać. ale raz miałam tak ze trwało to dobrą chwilę. cos koło minuty moze troszke krocej duzo tego leciało trafił idealnie w punkt a ja wiłam się na podłodze. pozniej byłam strasznie zawstydzona , bo nie wiedziałam tak na dobrą sprawę co się ze mną stało ale było bosko

To chyba ci kutasa dobrze wsadzil?

mialas orgazm i do tego wytrysk "chwalmy Pana" za te boskie cudo:P

porazka .. nie chodzi o to a o stymulację jednego punktu. nawet palcami udaje mu się to zrobić. na początku się trochę broniłam , bo nie wiedziałam co się ze mną dzieje ale teraz jest już dobrze i strasznie go to podnieca kiedy widzi jak mi dobrze

Ja tez mam, jak moj facet mnie mocno laduje... ehhh :)

też mi się zdarza ale nie za każdym razem, tak ok 1/3 orgazmów kończy się małym strumyczkiem :)

tak dokładnie u mnie też nie zawsze. ale wtedy kiedy już jest to wiadomo , że jest najlepiej

tylko pościel mokra potem

ja tez tak mam...najlepiej wlasnie od tylu albo na jezdzca. licza sie mocne pchniecia...i leci nagle, bucha z srodka...i podczas jednego zblizenia moge nawet 5 razy tak dojsc...cos cudownego:) ale zalezy to od umiejetnosci faceta, nie kazdy to potrafi. a kobieta moze sie tego nauczyc, wystaczr cwiczyc miesnie kegla.

u nas znów jest z tym problem... moja kobieta się tego strasznie boi (wstydzi) przez co kiedy czuje ze dochodzi przerywa:( tak samo jest z podczas minetki. powiedziała że nie wyobraża sobie takiej sytuacji w łóżku...:( rozmawiałem z nią na ten temat kilkakrotnie ale zawsze się denerwuje. tak bardzo chciałbym dać jej rozkosz a ona się ciągle przed tym broni....