Poradźcie mi szczerze co robić. Wkurza mnie chlopak

Przez neta rozmawiam z chlopakiem juz okolo miesiaca. Na początku bylo ok, czesto pisal sam od siebie, raz się z nim umowilam na gg , ale potem mu napisalam ze jednak mam nauke i sie nie wyrobie, zdarza się że odpisuje mu po dluzszym czasie, jednak on nieugiety byl i wydawalo mi sie ze pisal tak czesto bo mu sie spodobalam, ja go trzymalam na dystans, teraz zaczelo mi zalezec,a on odpuscil chyba.Zastanawiam sie czy to gierka z jego strony, czy mu sie odwidzialo..Jeszcze jeden wariant - kreci z jakas a ja nic nie wiem.Mowil mi wczesniej ze niby on hest uczciwy wobec dziewczyn a ja to podwazylam bo wiem jak z facetami jest - oni mogą, dziewczyny nie. Jak pisałam mu że np wychodzę, to nie odzywalam sie wtedy, a pod wieczor on pisal gdzie bylam to pisalam zgodnie z prawdą, że ze znajomymi czy coś. Ostatnio bylam na imprezie to skomentowal,ze tego nie lubi u dziewczyny.. i ze mam szczescie ze to tylko urodziny:P Z drugiej strony coś mu napomknelam o jakims facecie to mnie zbywał i był nie miły potem :P teraz trzyma dystans, dzisiaj jakos tak oficjalnie mi odpisal... Co mam zrobić? O co mu chodzi? Młodzi jeszcze jestesmy.

eee dorośnijcie a potem bawcie sie w związki. z jednej strony sama glupio robisz bo najpierw zlewasz a jak dpochodzi do ciebie, ze mozesz to stracic to Ci zalezy. z drugiej zas strony robi z igly widly, bo bylas na imprezie a on to glupio komentuje.. bez sensu

Oki oki - dzięki za odp. Mamy po 19 lat. Poki co nie znam go w realu,a fakt wczesniej jakos nie bawilam sie w zwiazki,w koncu trzeba zaczac.

mnie by wkurwil ten jego komentarz. masz szczescie, ze to tylko urodziny> nawet jesli mowil to w sensie zartu, nie jestes jego wlasnościa i nigdy nie bedziesz wiec takie teksty moze sobie schowac gleboko

zacznij myslec co? zastanow sie czego sama chcesz i co mozesz dac innym

Ja tego tematu z nim nie dokonczylam ale wiem ze niektorych rzeczy u dziewczyn nie lubi.Z drugiej strony ostatnio cos zasugerowalam tzn mialam opis ale dokladnie nie chce przytaczac i on mowil ze sie z nim zgadza( chodzilo mniej wiecej o stara milosc ze ma sie do niej sentyment i ze czas zabija uczucia ale nie mozna pozwolic na to zeby zabil to co mozna naprawic) i mowil ze milosc mu nie grozi bo juz od dawna jest sam, coz jak to przeczyta to mam przejebane:P

Kurcze nie wiem co robic.Nie wiem jak to wyglada z boku chyba sie zaangazowalam mimo ze znamy sie tylko w necie.. Nie chce sie rozczarowac

ja tam bym postawiła na znajomosci w realu. nie znacie sie a on już chciałby cie kontrolować. no moze nie doslownie, ale tak to wygląda.

teraz jak na to patrze to nie wiem czy on to serio mowil... bo niby pyta gdzie bylam jak wychodze ale to moze tylko po to zeby miec o czym gadac czy cos.. bo rozumie mnie i sie dogadujemy ale z drugiej strony co powiedzial (wyzej napisalam) budzi we mnie watpliwosci.moze sie myle, jesli tak to mi sprawe jasno przedstawcie,wyprowadzcie mnie z bledu oki oki - on daleko nie mieszka,spotkanie byloby mozliwe

no sama nie wiem, ale nie cierpie takiej kontroli. czego nie lubi u dziewczyn> ze czasem umowi sie y pojdzie na impreze zeznajomymi? bez senu, jak na smyczy. zresztą nie wiem, ja jestem juz dlugo w związku :D

nie lubi jak dziewczyna imprezuje i jak spotyka sie z chlopakami majac wlasnego,tyle wiem mam nadzieje ze ktos sie jeszcze zlituje i odpowie,bo to wazne inaczej nie pisalabym tutaj

no to jak dla mnie odpada. jakis zakompleksiony synek z niego. ja tez nie imprezuje jakoś często, ale wychodze ze znajmomymi, mój facet również. na tym polega zaufanie. a zwiazek nie polega na tym, żeby sie wiecznie kontorlowac

no niby tak ,wiadomo ze bym go sobie wychowala:D tylko pytanie jakie intencje ma teraz, zebym sobie za duzo nie wyobrazala i sie nie przeliczyla, musi ktos chlodno ocenic... wiesz jeszcze go dobrze nie znam, jak cos to w kazdej chwili moge zrezygnowac ze znajomosci

up

podnosze,moze ktos sie zlituje;)

to chyba nie ta pora na takie sprawy ;)

kochana rzuc go. konieta potrzebuje mezczyzny jak ryba roweru:D

Czuje ze bedzie ciezko zerwac z nim kontakt:(

oj nie zrtywaj poki nowego nie zlapiesz;)

ja tak nie potrafie :D

bula z maslem wystarczy isc na disco i dac sie wyrwac fajnemu kolesiowi:)

no wiadomo, ale jeszcze ja bym musiala cos do niego poczuc,a ten jest fajny :) mysle raczej o stalych zwiazkach niz krotkich znajomosciach ;P