Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość nienawidzęspędów

rodzina na mnie wymusza pójście na ślub

Polecane posty

Gość nienawidzęspędów

wkurwiają mnie tak, ze szok!!!! kuzynka wychodzi w lipcu za mąż. Nie utrzymujemy ze soba kontaktów, nie widziałam jej jakieś 15 lat i jest dla mnie obca osobą.Większośc rodziny od strony mamy jest dla mnie obca. Nie rozumiem dlaczego teraz nagle mamy udawać wielką rodzinę. Nie mam zamiaru jechać na ten spęd, bo nie lubie takich imprez, ponadto nie mam zamiaru teraz wydawać kasy na żadne prezenty :-O Rodzice wydzierają sie na mnie i każą im, produkują głupie gadki o tym, z eto przeciez rodzina :-O a ja mam w dupie taką rodzinę, która tylko obgaduje i tylko patrzy jakby tu przykrośc sprawić. Ja zarabiam bardzo dobrze, poszczęślicło mi się, mam własną firmę i od lat tylko dochodza do mnie głosy jak to tamci na mnie gadają i źle mówią :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
dobra wygadałam się! ulzyło mi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahyhyhihi
jak nie masz ochoty to nie idź.. masz własną firmę?.. więc powiedz że bardzo chciałabyś pójść.. przyznaj im rację że rodzina blablabla ważna... i ściemnij że jedziesz w delegację bo masz bardzo ważne spotkanie z klientem i dowydzenia.. nie możesz przełożyć.. a firma jest dla Ciebie ważniejsza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
no włąsnie nie mogę tak powiedzieć (wkurwia mnie zrestzą że w po0góle musze się jakos tłumaczyć), bo mój ojciec zadzwonił i powiedział, że już im powiedział, że ja nie mam żadnych planów i na pewno będe :-O ależ mnie wkurwił Na dodatek dał jej mój numer telefonu!!!!! ja pierdolę!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malakotka
Zostałaś oficjalnie, imiennie i z odpowiednim wyprzedzeniem zaproszona? To musisz się zdecydować. Albo odmówisz, podając wiarygodny powód, tak żeby młodzi mieli jasność sytuacji także w przygotowaniu miejsca w lokalu. Albo będziesz tylko na ślubie w kościele/urzędzie. Albo zdecydujesz się jednak na to wesele (duże będzie? Jak widzę będzie to dla ciebie impreza wyjazdowa; to trochę kłopotliwe. Ale zawsze można się szybko ulotnić, gdyby było marnie. Tyle że jakąś kopertke trzeba jednak przygotować. Jak piszesz, że ci się "poszczęściło", nie zbankrutujesz przez dwie stówki. A może akurat będzie fajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maturks4
Jaką ty firmę prowadzisz posługując się takim rynsztokowym językiem??? Nawet w agencji towarzyskiej jest bardziej elegancko. A może ty nie chcesz iść, żeby się nie skompromitować? To rozumiem!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahyhyhihi
rodzice nie mogą za Ciebie decydować..opcja a) weź do niej numer od rodziców.. zadzwoń, przeproś i powiedz że masz inne plany i że jest Ci bardzo przykro.. opcja b) jak zadzwoni udaj głupią, że rodzice coś wspominali, zapytaj kiedy to dokładnie i powiedz że masz już coś zaplanowane na ten czas, opcja c) powiedz rodzicom że i tak nie pójdziesz i nie mogą za Ciebie decydować niech to sami teraz odkręcą, opcja d) idź i marudź dalej.. całe życie będziesz tak miała.. :/ opcja e) jak nie mieszkasz z rodzicami to przed ślubem powiedz że rochorowałaś się, masz wysoką temperaturę i haftujesz na prawo i lewo, opcja f) pomyśl tak: będzie rodzina, będą nowi ludzie do poznania.. pewnie będzie jakaś wyżerka.. we ze sobą kogoś z kim będziesz się dobrze bawić, odpierdziel się lepiej niż panna młoda żeby rodzince gały wyszły z orbit.. będą mięli o czym plotkować... bynajmniej.. ja jakbym miała pójśc to bym miała w nosie co będą gadać, założyłabym mega ordynarny strój, a bynajmniej taki żeby jak najwięcej dupy i cycków było widać i bym się schlała lekko żeby hamulce puściły co by narobić wstydu rodzicom.. może na następny raz nie będą Cię ciągać ze sobą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
maturkus weź sie odwal ode mnie! niczego ci nie musze udowadniac, świętoszek się znalazł :-O zaproszenie dla mnie zostawili u moich rodziców, więc ja go nie otrzymałam :-) zero wysiłku z ich strony. Jak sobie pojadę do rodziców, to sobie go wezmę :-O najwazniejsze żebym przyszła i rzuciła kopertę :-O Bo tylko o to chodzi przecież!Nie ma żadnych napięć jeśli chodzi o miejsce, bo wesele będzie w remizie na wsi. Na pewno tam nie pojadę, ale wkurza mnei to, ze mnie rodzice zmuszają :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz mi lepiej
A dlaczego nie możesz tak powiedzieć, Ty nie gadaj z ojcem, tylko z kuzynką. Dała Ci zaproszenie? Bo przez telefon się nie liczy, więc zadzwoń do niej i powiedz, nie będzie mnie, proszę mnie nie liczyć, ponieważ nie mogę zmienić swoich planów i ludzi z którymi byłaś wcześniej umówiona, coś tam, coś tam. A że ojciec tak powiedział, to nic, niech się potem sam tłumaczy. No coś wymyślisz. Rodzinka Ci zazdrości i zaprasza, bo liczy na grubą kopertę, czy lepszy prezent. Też bym nie chciała do takich jechać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hahahyhyhihi
nie rozumiem tylko tego.. JAK TO CIE ZMUSZAJĄ? na siłę Cię tam zaciągną? Kobieto.. !!! Ogarnij się : ) Mówi się NIE i koniec..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agasagaw4t
Masz własną firmę a słuchasz bezwzględnie mamy i taty?Jesteś dorosła - nie chcesz nie idziesz i niech gadają. Może i powiedzieli,że masz wtedy wolne ale skoro jesteś właścicielką firmy to pewnie wiesz,że czasem coś wypada niespodziewanie i tyle. Trochę asertywności dziewczyno!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
Rady powyżej są super :-D :-D naprawdę dziękuję. Można wybrac kilka nawet :-D Nie zmusze się do pójścia tam choćby nie wiem co. Nie kusi mnie wizja wyżerki, bo nie jadam normalnego jedzenia, bigosów , miesa i innych tłustych rzeczy, a owoce które jadam mam w domu i zjem sobie je w spokoju a nie żeby mi wszyscy w talerz zaglądali i nakładali na talerze (moje ciotki sa okropne). Wkurza mnie,ze w ogóle musze się tłumaczyć, mam ochotę zlać temat i już. Co mnie obchodzi jakeiś głupie wesele :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale masz problem :D skoro tak dobrze ci sie powodzi to pewnie nie mieszkasz juz z mamą i tatą i nie wiem po co przejmujesz sie tym co oni myślą. Przecież nie zabraniasz im jechać tylko Ty nie jedziesz i tyle w temacie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Masz własną firmę, a kłócisz się z rodzicami o takie gówno? :O Opanuj się, nie denerwuj tak i miej to po prostu w dupie. Wiesz co zrobisz, nie pójdziesz tam i tyle. Nie musisz nawet mówić komukolwiek, że cię nie będzie. Nie idziesz, proste.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz mi lepiej
W sumie, jeśli ta kuzynka zostawiła zaproszenie dla Ciebie, Twoim rodzicom, to ja bym się obraziła na Twoim miejscu i nie poszła, i wcale się już nie tłumaczyła. Olała bym tak jak ona Ciebie. No co to ma być? A Ojcu powiedziała, niech się sam tłumaczy, skoro gada za Ciebie i on ma Twoje zaproszenie, to niech za Ciebie idzie ;) . Mówię Ci, zaczną się liczyć na drugi raz, albo bardziej obgadają, wisiało by mi i jedno i drugie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
no właśnie ja mówię rodzicom, ze nie pójdę i już (zresztą były już wcześniej 2 inne wesela kuzynów,na które też nie poszłam), a ojciec od razu na mnie wrzeszczy i wyzywa :-O a mama dogaduje, ze to pozreciez rodzina itp. itd. i wielki lament :-O bo oni się później nie będa przed wszystkimi za mnie tłumaczyć :-O To im mówię, ze mają mówić, zę to moje życie i to ja o nim decyduję. Odpowiadają , ze tak się nie da powiedzieć :-O i dlatego mi dupę zawracają, bo sami nie sa asertywni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
nie pójdę na 100% , bo juz dawno minęły czasy, kiedy ktoś miał na mnie wpływ i mógł mną dyrygować. To, ze będa gadać też mam głęboko w d... ale najbardziej wkurzają mnie teraz rodzice, którzy , nie wiem dlaczego, o mało się nie zesrają z tym weselem :-O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
dokladnie masz wlasna firme a fatygujesz sie zakladac topik o wlasnej niedojrzalosci co do firmy - znajomy tez ma "firme" sprzedaje jakies rzeczy na ebayu i ledwo mu stracza na wynajem mieszkania - takze wiesz wg mnie ty z jakiegos powodu obawiasz sie isc na tens lub, moze sama nie masz faceta i myslisz ze beda cie oceniac pod tym wzgeledem jako przegranca albo ta twoja firma to nic wielkiego i bois zsie ze to wyjdzie na jaw albo ostatnio duzo przytylas, wygladasz jak kupa i nie chcesz zeby cie widzieli stanowczo mysle ze w tym jest drugie dno ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bar(a)bara
moze masz fobie spoleczna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
ojejku tak CIę to strasznie boili,z ę sobie założyłam topik :-O i wex mi tu nie dogaduj, bo twoją paplaninę tez mam gdzieś, wielka pani dojrzałą sie znalazła. A forum nie jest od rozwiązywania problemów czy nabierania dojrzałosci tylko od pogadania sobie. Dajesz mi do tego prawo czy może powinnam zapytać CIę o zgodę?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do barabary
Nie dopisuj juz teori czy trudno jest uwierzyc ze ktos nie lubi wesel i rodzinnych spedow, ja tez tak mam jak nie chcesz to nie idz jestes dorosla nikt cie nie zmusi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nienawidzęspędów
po prostu nie chodze na takie spędy i nie mam zamiaru się zmuszać do niczego, nie ma drugiego dna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość balls to balls
też nie lubię wesel bo podobnie jak Ty uważam że to spędy:)a najbardziej smieszą mnie w tym względzie argumenty mojej babki - że trzeba chodzić na wesela bo to obowiązek i żeby się pobawić bo to mus w życiu.I mówi to osoba,która mimo masy wolnego czasu nie chodzi na żadne wesela,do restauracji i ogolnie tam gdzie są ludzie bo rozmowa i przebywanie z innymi jest poniżej jej godności (jest z gatunku - jak najlepssiejsza i jam elita a reszta to wiejskie śmieci)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no to nie idź ale problem
:) Podziękuj kuzynce i odmów, składając najlepsze życzenia z okazji ślubu, bo masz inne plany... To kulturalne i nikt nie powinien się obrazić za takie postawienie sprawy. Młodzi pewnie zakładają, że nie wszyscy zaproszeni przyjdą, bo przeważnie tak jest. A Twojej mamie nic do tego, bo to nie jej ślub i nie ona Cię zaprosiła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×