Jak przekonać chłopczycę by była kobiaca a nie urazić?

"to były tylko jęki " Głośne dość:P W sklepach faktycznie jest tragicznie, ale czasami po prostu wystarczy pomyśleć...

Ja w sklepach zawsze znajduję coś, co mi się podoba... Chociaż zwykle się ubieram na Allegro.

"mi chodzi o subtelne sprawy ..." A ja mówię o większości, a w takim przypadku żadnej subtelności nie widać. "to zależy od sytuacji - jak u każdej kobiety i każdego mężczyzny" Ten kot którego ciągle odwracasz nie ma jeszcze przez to połamanego kręgosłupa?:P "z natury sie czepiasz , czy z nudy?" Z natury to się pazurami czepiam

Głośne dość starałem się uzewnętrznić własną głupotę z dnia poprzedniego i mieć nadzieję , że co poniektóre netowe stwory ją usłyszą...

A ja mówię o większości, a w takim przypadku żadnej subtelności nie widać. stawiamy jako wzór masę ? niepotrzebnie Ten kot którego ciągle odwracasz nie ma jeszcze przez to połamanego kręgosłupa? już ma , ale po Twojej stronie, bo go trzymasz na siłę Z natury to się pazurami czepiam długimi? jaki kolor? bo to ciekawe...

juhcawrukbej, bo trzeba trochę się wysilić a nie brać pierwsze lepsze bo modne... "starałem się uzewnętrznić własną głupotę z dnia poprzedniego i mieć nadzieję , że co poniektóre netowe stwory ją usłyszą..." Tja, po prostu lubisz jęczeć marudo:P "stawiamy jako wzór masę ? niepotrzebnie" Zaraz...czyżby przyjaciółka autorki nie miała się upodobnić do większości wbrew swoim zapatrywaniom? "już ma , ale po Twojej stronie, bo go trzymasz na siłę" Sam się mnie trzyma bo ma dość tego jak szorstko go traktujesz:P "długimi? jaki kolor? bo to ciekawe..." Jeśli akurat coś lub kogoś rozszarpię to są czerwone:P

Tja, po prostu lubisz jęczeć marudo nie tak bardzo jak Ty....nie mam w tym z Tobą szans... Zaraz...czyżby przyjaciółka autorki nie miała się upodobnić do większości wbrew swoim zapatrywaniom? a to większość musi stanowić alternatywę? nie może być po prostu coś innego? Sam się mnie trzyma bo ma dość tego jak szorstko go traktujesz bo nie lubię kotów , z psów tylko 3 rasy - a Ty jako kobieta ,musisz grać ta lepszą i ratować go przed zgubą... Jeśli akurat coś lub kogoś rozszarpię to są czerwone właśnie...kiedy ostatnio miałaś okazję kogoś rozszarpać? a może jeszcze nie miałaś tej okazji w ogóle ? nie chodzi mi o seks , tylko o poznawanie faceta , czy związek

ja tez mam taka przyjaciolke, nie chodzi w obcasach, ma dosc szerokie uda i oponke na brzuchu, nie maluje sie, jest chlopczyca i idzie do policji, a faceci za nia lataja jak za pamela anderson, jak pies za kielbasa.

"Rozszarpany czerwonym szponem" - dobry tytuł na tandetny horror :P

"nie tak bardzo jak Ty....nie mam w tym z Tobą szans..." Hmm, nie widziałeś jeszcze jak naprawdę zaczynam jęczeć:P "a to większość musi stanowić alternatywę? nie może być po prostu coś innego?" Ona już jest inna i najwyraźniej to lubi. "bo nie lubię kotów , z psów tylko 3 rasy - a Ty jako kobieta ,musisz grać ta lepszą i ratować go przed zgubą..." Ja nie muszę grać tej lepszej ;) "właśnie...kiedy ostatnio miałaś okazję kogoś rozszarpać? a może jeszcze nie miałaś tej okazji w ogóle ? nie chodzi mi o seks , tylko o poznawanie faceta , czy związek" Ostatnio akurat to ja się zadrasnęłam...nie była to wielka sprawa, ale dotknęła mnie wystarczająco by zniechęcić do czegokolwiek jak na razie. Twoje pytanie jednak było by tematem na troszkę dłuższą rozmowę mimo, że nie należę do doświadczonych...dlaczego pytasz?

Mój nick jest raczej tandetny ;)

Cóż za obserwacja :P

Sama go wybrałam więc raczej świadoma byłam:P

Dobry jest, chociaż "Krwawa Wilczyca", to nie to samo, co "Uśmiechnięty Wilczek"

Billie_Jean- znamienne jest, że to własnie babka pisze ten temat. jak go zobaczyłam, to b. się zdziwiłam, bo myslałam, ze jestes jej chłopakiem. Własnie to babki sa takie neitolerancyjne. Faceci patrzą czy kobieta jest ładna, i są uwrazliwieni na piękno, nawet w powyciąganym dresie. Ja z tego co widzę, to chłopczyce najczęściej sa szczupłe, bo prowadza sportowy styl zycia, i całkiem pociągające. Jak jej to odpowiada, to nie ma sensu zmieniac.

krwawa pytam , ponieważ może to Twoje jęczenie i marudzenie było powodem do niepowodzenia? a tak poważnie , to nie musisz się zniechęcać do facetów , bo z nami zawsze są problemy - zależy tylko od faceta...nie ma nic idealnie...nie zniechęcaj się - faceci to świnie , ale niektórzy są naprawdę do negocjacji o problemach facetów z kobietami też nie będę pisał , bo nie starczy mi tygodnia ....

juhcawrukbej, a co masz do uśmiechniętych wilczków?:P Mam wrażenie, że albo mnie znasz albo dość dokładnie śledziłeś moją radosną twórczość na kafe. Mylę się?

Znam Cię tak samo dobrze, jak Ty mnie (o ile to możliwe przez internet). Ty wiesz nawet o mnie więcej, niżbym chciał...

to ja już sobie pójdę ...szykuje się romans, więc oddalam się i nie przeszkadzam...

"o problemach facetów z kobietami też nie będę pisał , bo nie starczy mi tygodnia ...." Po to w końcu zakładasz tematy "a tak poważnie , to nie musisz się zniechęcać do facetów , bo z nami zawsze są problemy - zależy tylko od faceta...nie ma nic idealnie...nie zniechęcaj się - faceci to świnie , ale niektórzy są naprawdę do negocjacji " Wiem, że ideału nie ma...ale...ale nie mam zamiaru tu marudzić;) Co ma być to będzie, na siłę niczego się nie zdziała.

"Znam Cię tak samo dobrze, jak Ty mnie (o ile to możliwe przez internet). Ty wiesz nawet o mnie więcej, niżbym chciał..." Niezwykle jasne i czytelne:P "to ja już sobie pójdę ...szykuje się romans, więc oddalam się i nie przeszkadzam..." Nie obrażaj się, pojaw się w jakimś temacie a rzucą się na Ciebie jakieś fajne laski, o Najfajniejszy Facecie na kafe :P

Mam tu inny nick. Ten założyłem, bo przypomniał mi się "Juhcawrukbej" i byłem ciekaw, czy komuś uda się go rozszyfrować - nie zauważyłem :P A teraz mam wyrzuty sumienia i czuję się jak oszust pisząc z Tobą z tego nicka...

Po to w końcu zakładasz tematy tak...w realu też dyskutuję , czasem marudzę i dowalam....to działa w obie strony Nie obrażaj się, pojaw się w jakimś temacie a rzucą się na Ciebie jakieś fajne laski, o Najfajniejszy Facecie na kafe nie obrażam się - wręcz przeciwnie - zauważyłem , ze kilka procent ludzi sie poznaje w necie i im się udaje.... nikt się na mnie nie rzuca , bo nie ma powodu....a za najfajniejszego ma mnie jedna osoba...to jej zdanie...

No teraz nie ma bata i musisz mi powiedzieć jaki:P

"tak...w realu też dyskutuję , czasem marudzę i dowalam....to działa w obie strony" No nie gadaj, serio?:P "nie obrażam się - wręcz przeciwnie - zauważyłem , ze kilka procent ludzi sie poznaje w necie i im się udaje...." Są tacy co się poznają w autobusie, inni na plaży a inni w necie, ludzi się wszędzie niemal poznaje. "nikt się na mnie nie rzuca , bo nie ma powodu....a za najfajniejszego ma mnie jedna osoba...to jej zdanie..." Nie bądź aż tak skromny;) Ale ja to jestem ta najwredniejsza co lubuje się w poniżaniu innych na kafe (tak słyszałam), więc ode mnie raczej więcej nie usłyszysz:D

Innym razem. Może :P Tymczasem uciekam

juhcawrukbej, jeśli nie chcesz na kafe pisać to daj cynk inną drogą. Jak trafić pewnie wiesz;) I żadne może, ja muszę wiedzieć wszystko jak już ktoś zaczyna peplać:P

widzę, że juz tylko ze soba gadacie... :( Jesli chodzi o mozliwie najgorszy styl, jaki widziałam w zyciu- to miała go jedna z moich kolezanek. nie był to wcale styl na chłopczyce. Miał byc niby elegancki, ale to była elegancji dla 50-50 letniej babci, a nie młodej dziewczyny. SPodnie z materiału, kolor czarny lub brązowy, góra- koszule w kawiaty, prazki, do tego apaszki, i najgorsze- ozdoby typu korale z bursztynu, albo broszki... Jeszcze miała trójkątne okulary...